Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

uwielbiam obserwować ludzi -
panów w kapeluszach w kratkę
tak zadziorną jak sukienki dziewczyn
w letnie upały

czasem uda mi się stworzyć mapę
społeczeństwa, które mnie mija
- aktualną przyczepiam do tablicy korkowej
i podziwiam

niebieskie kropki: stereotypy -
oni wierzą w białe i czarne
słowa spisane i te naukowe
że kocha się raz i do końca

zieloni to romantycy – w dzień uparci
pogromcy zegarków i czarnych kotów
nocą zaś wypatrujący w księżycu
poszlak prawdziwej miłości

na fioletowo zaznaczam tych warstowych
co w tłumie przytakną miłości nie ma!
a w domu przy zasłoniętych żaluzjach
płaczą rzewnie nad losem kolejnej izaury


ja zaś ze wszystkich się śmieję -
z przejaskrawionych ideałów
wycinam naiwne motyle – maluję wspólną
wiosenną tęczę

uwielbiam obserwować ludzi
gdy idę do Ciebie

Opublikowano

dziękuję pięknie za wizyty;)

stasiu: skoro znaleźć nie możesz, to znaczy, żeś taka jak ja. a to całkiem miłe;)

atenko: romantycy = poeci. hm. pasuje;)

pozdrawiam
kal.

Opublikowano

"ja zaś ze wszystkich się śmieję" - to mi się nie podoba, lepiej byłoby po prostu "śmieję się", samo bez "ja zaś ze wszystkich". a przynajmniej zrezygnuj z "zaś" i "ja".

reszta wiersza bardzo udana, bez żadnych zastrzeżeń, interesująco opisująca stereotypy. na plus. duży plus.

pozdrawiam, Gaspar :).

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



lady moja kochana, kiedy ja chciałam, by te sukienki były zadziorne [nie tylko kratka;)]. wiesz, jak idzie dziewczyna 'ledwie odziana', to delikatnie mówiąc - zwraca uwagę. ale może masz rację - może lepiej te sukienki przyozdobić kratką niźli tak 'przyciąć';)
dzięki za wizytę

pozdrawiam
kal.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



hm. pomyślę nad tą zmianą - chociaż wolałabym zrobić jakieś wprowadzenie. się zobaczy jeszcze. miło, że wpadłes.

pozdrawiam
kal.
Opublikowano

[quote]
czasem uda mi się stworzyć mapę
społeczeństwa, które mnie mija
- aktualną przyczepiam do tablicy korkowej

słowa spisane i te naukowe
że kocha się raz i do końca
uwielbiam obserwować ludzi
gdy idę do Ciebie



pozwoliłam sobie pociachać trochę utwór,
wyodrębniłam fragmenty które przypadły mojemu oku,

pozdrawiam ciepło:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


łał, caaałkiem miłe, całkiem
czyli różowa:):):)

oj oj stasiu - taka słodka to ja nie jestem;)
powiedzmy, że żółta. bo to taki wiosenny kolor.

judyt - miło, że znalazłaś tu coś dla siebie;)


pozdrawiam
kal.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Witaj - piękny wiersz  - pachnie jesienią  -                                                                                    Pzdr.serdecznie.
    • @Nata_Kruk   to nie depresja  ani samotność    to miękki czarny aksamit nocy   kojący absolutną ciszą    -> to pewien stan należący do tej samej "rodziny" jak depresja czy samotność (ciemność), ale inny, możemy domniemywać jaki (jak kawałek jakiegoś materiału)       to nie depresja  ani samotność    to miękki aksamit nocy   kojący absolutną ciszą    -> tu niespodzianki nie ma, jest noc
    • IA jest jak  milutkie zwierzątko. Lubi być głaskane, jak się łasi, po tłustym brzuszku, po miękkim futerku, z światłowodowej sierści.   Nigdy nie ugryzie,  gdy aportuje za to poliże po gębie.   A każdy ją ma.   I też każdy lubi chodzić, na złotej smyczy  w brokatowej obroży. Tresowany.  
    • Zegar     Czeka na cofnięcie wskazówek, żal  czasem, że tylko w takim da się to zrobić. Wiosna rzuciała godziną przed siebie,  jesień z pokorą ją odda - ale w parku,  rok za rokiem - cztery pory Vivaldiego.   Wirują zbłąkane liście, rdza zaognia pustkę,  jedynie ławki czekają na dotyk człowieka. Przechadzka z parasolem to jednak coś miłego. Kiedy ziemia zaciąga się mgłami, po pniach  skaczą wiewiórki szukając szczęścia na zimę.   W pamięci szkicuję obrazy, będą na jutro. Na wzniesieniu prastare olbrzymy zrzucają  nasiona - pękają iglaste kulki - turlają się  kasztany - kasztanowe, jak niegdyś moje włosy. Dzisiaj, przewrotny czas ochoczo je popieli.      wrzesień, 2025    
    • @Annna2... @piąteprzezdziesiąte... :) dziękuję Wam Kobietki i.. niech tak będzie. @Starzec... miło to czytać... :) dziękuję.    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        i niechby został, na każdym suple, a myśleć trzeba, po to mam głowę... ;) czasami tylko złoszczę się w myślach, bo stołki w górze, cały czas modne.     Pozdrawiam Was.       Jacku... bardzo, bardzo dziękuję.... :)  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...