Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ty mi tutaj panie adamie nie wmawaj, że się na alkoholach nie znam:)
otóż sprawdziłam w internecie i produkują owszem więc może pan skosztować
to sie nazywa Stong Wine, Warka
zamieszę tutaj panu recenzję tego wina znalezioną w internecie

" Kiedy po raz pierwszy go spróbowałem nie miałem pojęcia w co się pakuję. Te winko to dopiero ma kopa, wypijam półtora i jusz jestem lekko wstawiony, w smaku tesz nie jest całkiem złe, ale nie o smak chodzi w tym wszystkim. Do najebania się jest ono pierwsza klasa. Nie wiem czy mi się wydawało ale to coś było chyba gazowane, że tesz ludzie nie mają czego wymyslać (gazowane tanie wina). I można kulturarnie pujść z nim do parku w biały dzień, rozlewane do butelek po piwie nie ściągają wzroku spruchniałych staroci tak jak zwykłe jabolczaki. Jeżeli o mnie chodzi to bym wam te winko polecił. Cena poniżej 4 zł."

a tutaj nalepeczkę może pan znaleźć jakby pan chciał poszukać tego w sklepie
http://www.winka.net/wino/strong,wine,warka

ps. och czego to ludzie nie piją kiedyś na Ukrainie widziałam jak goście piją piwo ze śmietaną:)
to musi ciekawie smakować
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Popatrz uparciuszydle, na przykładzie tejże zmiany:

po prostu dwa/ tanie wina/
i ławka w parku/ ta sama/
i niech/ tam/ babcie się peszą - titaj mi połamałaś ("t" do "b", a fuj), a w oryginale:
i niech babuncie/ się peszą/
i/ niech mnie mają za chama - skąd to "i" w nagłosie, przecież spowalnia rytm i w dodatku go łamie, a w oryginale:
Niech mają mnie/za chama/

Nie dam się przekonac, chocby nawet 1000 poetów, a każdy zjadłby 1000 podręczników - NIE!!!!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • prawie jakoś Słowackopodobnie, -   Hymn przypomnę   Smutno mi, Boże! – Dla mnie na zachodzie Rozlałeś tęczę blasków promienistą; Przede mną gasisz w lazurowej wodzie       Gwiazdę ognistą... Choć mi tak niebo ty złocisz i morze,       Smutno mi Boże!   Jak puste kłosy, z podniesioną głową, Stoję rozkoszy próżen i dosytu... Dla obcych ludzi mam twarz jednakową,       Ciszę błękitu: Ale przed tobą głąb serca otworzę,       Smutno mi Boże!   Jako na matki odejście się żali Mała dziecina, tak ja płaczu bliski, Patrząc na słońce, co mi rzuca z fali       Ostatnie błyski... Choć wiem, że jutro błyśnie nowe zorze,       Smutno mi Boże!   ... a jeszcze byliśmy katowani w chyba w 2 klasie lic. tym hymnem postanowiliśmy napisać: Smutno mi Boże, gdy się spać położę widzę nad łóżka brzegiem pluskwy idące szeregiem i gdy pomyślę, że któraś ugryźć mnie może smutno mi Boże   ale poważnie zrobiłaś villanellę i wyszło zgrabnie (wydaję mi się że gubisz rytm 5/5 - np. środkowe wersy) podziwiam, bo dla mnie jest to rebus układanki rymów - brak mi cierpliwości pozdrawiam
    • pochichoczmy. opowiem historię biednego weneryka, który za opłatą udostępnia krasnoludkom pokryte szankrami ciało, robi za żywą ścianę wspinaczkową. postarajmy się nie pamiętać o grozach typu instynkt samozachowawczy, co sprawia, że nieraz czuję się jak zamknięte w klatce zwierzątko albo jak człowiek, w którego podczas sumy wlazł demon, kazał wyciągnąć z kieszeni noszoną od czasów harcerstwa finkę, wbiec na ołtarz i przyłożyć ją do szyi odprawiającego nabożeństwo księdza, po czym opuścił ciało opętanego (i co teraz? ocykasz się, biedaku, w samym środku szamba-tornada, nie chciałeś, nie ty zrobiłeś, nie wiesz, co jest grane, a tu nagle rzucają się na ciebie jakieś chłopy, obezwładniają). że bywa się rozkraczonym jak przejechana żaba, próbując złapać, spoić rozjeżdżające się wymiary. oj tam, jest dobrze. wiesz, przyśniło mi się słowo "wypoliczkowany". i nozdrza pełne krakersów. nie wiem, czyje. pośmiejmy się z tego.
    • @Alicja_Wysocka Dziękuję serdecznie. @Roma Również dziękuję, najserdeczniej!
    • @Marek.zak1 No wiesz... :)
    • ani kolorowa cerata ani biały obrus ba nawet bukiet polnych kwiatów   nie upiększy tak kuchennego  stołu jak najzwyklejsza kromka chleba   pachnąca polem wiatrem słońcem która nie mówiąc  do nas przemawia  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...