Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

rozpustnica


Rekomendowane odpowiedzi

wywód jest wyjątkowo nieukowy. jakby moje profesory to widziały to strach...

Michał, jestem za. gdyby wiedziała, że jest widziana i momo wszystko się rozpuszczała (w promieniach lub ramionach) to czytając rozluźniłbym krawat i rozpiął guzik.

p.s. rozpusta nawet dewotom otwiera usta :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 57
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

no i wszystko jasne, rozpuściłam się w tych wywodach, dobrze kombinujecie, a jak naukowo, szkiełkiem i okiem :):):)ale fakt, w rozpuście wszystko możliwe.....:):):)
... a podglądaczom otwiera i oczy i usta, hehe
dzieki kochani za miłe głosy i mądre wywody...
radosci..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

ale masz cudowną wyobraznię....
pozdrawiam słoneczkiem. Dziękuję... :) Za pochwałę wyobraźni. :)

Również pozdrawiam, ale deszczowo niestety - tu leje jak z cebra. Psa bym na dwór nie wygoniła... ;)
R.
to choć TU , jest słonecznie:):):)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję... :) Za pochwałę wyobraźni. :)

Również pozdrawiam, ale deszczowo niestety - tu leje jak z cebra. Psa bym na dwór nie wygoniła... ;)
R.
to choć TU , jest słonecznie:):):) Dobrze. Jestem więc. :D Czuję się oślepiona tym niebywałym blaskiem, bijącym od Twojego słońca. :D

Tak więc tym sposobem - pozdrawiam słonecznie. :D R.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rhiannon, a widzisz, nie nie widzisz tak cie oślepiło, zabrałaś mi słońce, teraz u mnie leje....
pozdrawiam ,chociaż ciepło

Tian tian, bajkowe imię nie lubi bajkowości, a w życiu nieraz potrzeba ciut .. no może nie wszyscy ją lubią, ja jestem trochę z innej bajki, tej sprzed półwieku:):):
miło że podoba ci sie i napisałaś miłą opinię.....

słoneczka,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zamgliła się mgła
aż trawa bielała z zazdrości
a co dopiero ja


po dokładnym przemyśleniu, stwierdzam, że ostatni wers jest stanowczo, ale to stanowczo nie potrzebny. Nie trzeba w tym wierszu wprowadzać podmiotu lirycznego, niech to zostanie owiana tajemnicą liryka pośrednia. Bez ostatniego wersu, zdoła pan wprowadzić czytelników w magiczny nastrój. Ale wiersz naprawdę mi się podoba, mam nadzieję, że przyda się panu moja rada.

ja bym to zakończyła:

zamgliła się mgła
a trawa pobielała z zazdrości


Pozdrawiam, Flambir

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Flambir
sympatyczne są Twoje komentarze,
bo i orgazm - mniemam - satysfakcjonujący
i propozycja usunięcia ostatniego wersu - nie bez sensu,
ale chyba to uniesienie egzaltacyjno-erotyczne
podmieniło Ci płeć szacownej Autorki tego wiersza- na niego:)
Pozdrawiam :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Ana Są to święta ludowe pochodzenia wiejskiego. Ponadto korzenie tych świąt sięgają japońskich mitów. Nie wolno nam zapominać, że Japonia jest w zasadzie krajem pogańskim w tym sensie, w jakim była starożytna Grecja i Rzym, a także Słowianie i Niemcy przed przyjęciem chrześcijaństwa.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @poezja.tanczyDziękuję i również pozdrawiam serdecznie! :)
    • Nie na darmo jesteśmy Polakami! Lecz by po kolejnej nieprzespanej nocy, Gdy snem zamglone rozewrą się powieki, Rzucać się śmiało w wir codzienności.   I nie straszny nam podły świat Z wrogiem zawsze gotowiśmy w szranki stawać W obronie odwiecznych wartości śmiało oręża dobywać, Jak i przed wiekami kwiat polskiego rycerstwa…   Możecie nas ciągle oczerniać, W kolejnych swych łgarstwach wciąż się zatapiać, By uprzykrzyć nam kolejne dni życia Na rzęsach od wieków wciąż stawać   Lecz naszej odwiecznej Dumy i Godności, Przenigdy podeptać nie pozwolimy, Murem za Tradycją zawsze staniemy, Od chlubnej Historii się nie odwrócimy…   Nie na darmo jesteśmy Polakami! Lecz by urzeczywistniać nasze przepiękne sny, Chwytając się o poranku słońca promieni, Pisząc barwne życiorysy śnieżnobiałymi piórami orlimi.   I nie straszny nam podły świat Gdy zatopieni w szczęśliwego dzieciństwa wspomnieniach, Odmalowujemy je nocami w naszych snach, By siłę przeciwko przeciwnościom losu z nich czerpać…   Gospodarczo próbować możecie nas zdusić, Kolejnymi sankcjami czy euro-dyrektywami, Rozwój Polski wszelkimi sposobami przytłumić, Wpływać zakulisowo na rosnące bezrobocia wskaźniki,   Lecz naszej odwiecznej Dumy i Godności, Przed światem nie zdołacie przenigdy ukryć, Niczym majestatyczne słońce i tajemniczy księżyc Będą jaśnieć blaskiem swym nieskazitelnym…   Nie na darmo jesteśmy Polakami! Lecz by wytyczać ścieżki rozwoju ludzkości, Nie szczędząc światu całemu licznych inspiracji, Płynących czystą krynicą z tysiącletnich dziejów barwnych   I nie straszny nam podły świat, Gdy tarczą nam nasze sumienia, A szkodliwych społecznych zawirowań ostrza Nie zdołają zranić polskiego ducha…   Możecie zza kulis judaszowych srebrników brzękiem, Wpływać na naszą wewnętrzną politykę, Przekupywać senatorów i posłów w Senacie i w Sejmie, Lobbować kolejną szkodliwą dla Polski ustawę,   Lecz naszej odwiecznej Dumy i Godności, Za nic w świecie nie zdołacie kupić, Nie ma bowiem takiej waluty, Za którą można by je wycenić…   Nie na darmo jesteśmy Polakami! Lecz by zdobywać niedosięgłe szczyty, Na polu sztuki, literatury, nauki, Wieńczone przyznawaniem rokrocznie nagród prestiżowych.   I nie straszny nam podły świat Nie lękamy się wielkich mocarstw knowań, Choć globalnej nuklearnej wojny groźba, Wisi nad Europą od tylu lat…   Możecie zafałszowywać naszą Historię, Pisać na Polskę kolejne paszkwile, Kolejne o naszych dziejach pseudonaukowe publikacje, Perfidnie w wysokich nakładach wypuszczać na rynek,   Lecz naszej odwiecznej Dumy i Godności, Nie tkniecie pseudo-publicystów piórem stępionym, W skarbnicach naszych krystalicznie czystych duszy, Pozostaną nam One skarbem bezcennym…   Nie na darmo jesteśmy Polakami! Lecz by nasze wielkie życiowe sukcesy, Gdy dobiegną kresu już nasze dni, Dla przyszłych pokoleń pozostały źródłem inspiracji.   I nie straszny nam podły świat Choć niejedna straszliwa okrutna wojna, Odcisnęła się krwawym piętnem na naszych dziejach, Przetaczając się bezlitośnie przez cały kraj…   Możecie próbować wszystkiego dosłownie, By umniejszyć Polski dziejową rolę, Zaprząc do tego pseudo-autorytety wszelakie, Trzaskać nam nad głowami pedagogiki wstydu batem,   Lecz naszej odwiecznej Dumy i Godności, Za nic w świecie nie porzucimy, Pozostaną nam one kompasem wewnętrznym, Dzisiaj, jutro i przez przyszłe wieki...       Napisałem ten wiersz bardziej dla siebie samego… Miałem dzisiaj wyjątkowo podły dzień, który koniecznie postanowiłem odreagować napisaniem kolejnego patriotycznego wiersza… Nie mogłem pozwolić by ten dzień zakończył się wyłącznie źle, a nic tak (w krótkim czasie) nie poprawia mi humoru jak kolejny wiersz mojego autorstwa… Przepraszam wszystkich czytelników za ewentualne mankamenty tego wiersza…  Musiałem  jakoś psychicznie odreagować ten zrypany dzień bo inaczej dostałbym szmergla do głowy… Proszę wszystkich o wyrozumiałość...  
    • @A-typowa-b Zostawione żale Sprawdzam tak niedbale   Pięknie napisane Duży plus   Pozdrawiam miło, M.
    • @Kamil Olszówka Bo na kliknąć, to sprawdzanie Komputera, obce zdanie   Fajny tekst Przemawia do człowieka   Pozdrawiam miło, M.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...