Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wylałam wodę
gdzie namalowałeś twarz
- teraz jestem bez wyrazu

stoję przed Tobą
stopniowo uginając nogi
w błagalnej pozie

rozciągnięte ręce
prostują płótno
nadając mu lekkości piasku

dziś, niewidzialne oczy widzą
rozmyte usta całują
włosy splecione na karku

wspominają.

Opublikowano

Bardzo mi się podoba. Dobre zachowanie proporcji, bez maniery i zaskakujących porównań, na które ostatnio panuje jakaś dziwna moda. A tak przede wszystkim, to ten wiersz się "czuje".
Jednak nie do końca rozumiem te włosy splecione na karku - dlaczego akurat tak? czego to wyraz? co najwyżej tylko domyślam się kilku tropów.

gorąco pozdrawiam

Opublikowano

Wydawał mi się dziwny w pierwszej chwili, ale myślę, że tytuł wyjaśnia wszystko. Znów dobry wiersz....ale i tak się chowa do...."Kiedy dzieci śpią"....to jest bestseller wszystkich erotyków!!!! Pozdrawiam ciemną stronę księżyca.

Opublikowano

rajs, a jakie sa to tropy ?
John Maria S. miło,że sie podoba."Kiedy dzieci śpią..." to proza, a "Kobieta..." to wiersz ... dziwne, że porównujesz dwa różne utwory do siebie[różne ze względu na tematykę,styl,przedewszystkim rodzaj].

Opublikowano

Domyślam się..... nawet bardzo, że to nie jest proza.:) Ale kiedy czytam "black soul" to "widzę" wszystkie twoje utwory. Nie dzielę je na prozę i poezję. A ponieważ nie raczyłaś zauważyć mego komenta pod "Kiedy.." to pozwoliłem sobie wyrazić jeszcze raz zachwyt. Ale jeśli ci to coś komplikuje, to nie będę wyrażał już nic na twój temat. Pozdrawiam. p.s. Panie a.m. ja pisałem o utworze "Kiedy dzieci śpią", że jest erotykiem, ale jeśli to nie jest dla pana erotyk...to chyba zostaje panu tylko latex i biczowanie. Może to będzie bardziej erotyczne. Pozdrawiam

Opublikowano
Wylałam wodę
gdzie namalowałeś twarz
- teraz jestem bez wyrazu

stoję przed Tobą
uginając nogi
w błagalnej pozie
rozciągnięte ręce prostują płótno

dziś niewidzialne oczy
widzą rozmyte usta
całują
włosy splecione na karku


///////////\\\\\\\\\\\\\\\\\\

nieco wyostrzyłem obraz
odrzucając piasek
bo jakoś dziwnie z nim jest
piasek i lekkość jakoś nie współgrają mi
za ciężki wyraz jak dla mnie na lekkość

ogólnie ciekawie

wieczności.
Opublikowano

John Maria S. rozumiem i ... bardzo się z tego powodu cieszę.Nie myślałam, że znajdzie się osoba która zbierze sie na odwogę i przeczyta wszystkie moje utwory. Ukłonik za to :)
Po drugie, przeczytałam komentarz zaraz jak się pojawił i jesli zabolało pana, że na niego nie odpowiedziałam [co potwierdziłoby wzrokowy odbiór teksu] to bardzo przepraszam.
Nie komplikuje mi to niczego tylko troszkę mnie to zdziwiło, takie porównanie poezji do prozy.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ładnie   chłodne spojrzenia poranków pochmurne deszczowe dni a przecież nie raz się trafi że słońce kasztan da mi   na krzakach żółci się pigwa pod drzewem niejeden grzyb nad nami czerwień jarzębin wiatr z liśćmi rozpoczął gry ...
    • @Somalija stałaś tam, stojąc w słońcu. a wiatr rozwiewał ci włosy. to było wtedy, kiedy o wieczorze liliowe zapalały si,e obłoki, w którymś lipcowym dniu gorącego lata, w którejś znojnej godzinie podwieczornego skwaru...
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       A ja Ciebie i Twoje komentarze :)
    • głody ciebie tworzą omamy lśnienia podbite hormonami  puste przebiegi  złe noce alkoholicznej zorzy    poprzez łzy  widzę niewiele  dłońmi mogą sięgnąć jedynie  już wilgotniej małej  i rozlewać zimne orgazmy    noszę smutne ciało  przeniknięte tęsknotą  z pragnienia zatracam     siebie           
    • ...A potem wiła się z bólu...                     Prosiła by więcej już nie...     Krzyczała, błagała... Dwóch nogi   trzymało... Kolejny sposobił się...   Ksiądz modlił się w kościele za   wiarę i ojczyznę miłą...                            I jedyne co było słychać w parku,   to jak dzwony głośno biły...                  Policja gnała na sygnale by kraj oczyszczać z przemocy , a ja.      gapiąc się w okno, myślałem, jak    miło by było powłóczyć się wśród drzew nocą...                                                                                                                          Gdy wreszcie została sama.     ogarnęła się, jak to dziewczyna...      Stringi podniosła.., włosy.       poprawiła.., i powlokła się z.       zawstydzoną miną...                                                                                                         Wieczorami, gdy chłostam wódę,   przychodzi, częstuje się...                     I płacze.., naprawdę                       nieapetycznie.., i opowiada.., ze   szczegółami..,i pyta,czy wierzę jej. Jest wtedy taka dumna.., i taka nieszczęśliwa...                                         Ja kiwam głową ze zrozumieniem, z ubolewaniem.., polewam.., mrucząc - bywa...                                                                                                                A ksiądz wciąż modli się w.     kościele za wiarę i ojczyznę                   I policja wciąż gna na sygnale, by kraj oczyszczać z przemocy...        A ja, gapiąc się na nią, myślę - jak miło by było być z nią w parku nocą...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...