Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Będąc ostatnio w Empiku przyjrzałem się czaspomismom kulturalnym (proza, poezja, ogólnie pojmowana literatura i sztuka). Chętnie bym coś takiego kupował i czytał tylko cóż... nie stać mnie na kupienie każdego i sprawdzanie który jest wart kupowania, a który nie. Może więc coś mi doradzicie - macie swoje ulubione? Albo takie których nie lubicie?

Opublikowano

Albo w Trafficu (nie wiem, skąd jesteś, ale jeśli z Warszawy - ul. Bracka, przy Chmielnej), tam masz nawet specjalne wygodne fotele i stoliki, na których możesz się z tymi czasopismami rozłożyć.
Jeśliś nie z Warszawy - przeglądaj w Empiku i sprawdź, co Ci najbardziej pasuje. :)

Pozdrawiam, R.

Opublikowano

"Studium"-młode, literackie spojrzenie. "Topos"-dwumiesięcznik, naprawde godny uwagi. "Literatura na swiecie"-kazdy egz. jest tematyczny, raz młoda proza irlandzka, innym razem caly numer poswiecony konkretnemu autorowi.Troche dla koneserow, ale na rynku to jedno z najlepszych wydawnictw. "Hart"-ok pisemko. "Lampa" -mam sentyment, bo w nim debiutowalem, ale trzyma poziom i mozna tam znaleźć rzeczy, ktorych nie wydrukuja nigdzie indziej.Unikaj "Frondy",Tworczości, Znaku i kilku innych... Rozczarowal mnie miesiecznik Opowiesci, lansowany ostatnio po forach. Ale skoro w jego powstawaniu macza podobno swojego pindola glowny admin Fabrica Liborum, to nic dziwnego, pismo po prostu odzwierciedla jego nedzne gusta. Bylo jeszcze kilka fajnych pisemek, ale , niestety, nie przetrwały na rynku, np. Fraza.

Opublikowano

kiedyś kupowałam Lampę, ale ostatnimi czasy nie zaciekawia mnie już, więc chyba przerzucę się na coś innego. Zawsze w Empiku przeglądam Odrę.

może ktoś coś jeszcze podpowie, bo w sumie bardzo ciekawy wątek. z tego co pamiętam, co miesiąc na nieszufladzie ukazuje się coś w rodzaju przeglądu prasy :)

pozdr. a

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @viola arvensis Egzystujemy w świecie złamanych serc. Przydałby się warsztat naprawczy, gdzie plastry miodowej miłości zabliźniałyby takie rany. Viola, każdy człowiek to osobny świat i aby takie dwa światy - kobieta i mężczyzna- mogły razem funkcjonować w trwałym i długim związku, potrzeba jest nie tylko miłość, lecz obopólne zrozumienie, które powinno się razem wypracowywać.  Pozdrawiam Cie serdecznie. 
    • Kiedy miałam kilka lat, ogłoszono stan wojenny. Wysłuchaliśmy komunikatu przez radio, które zwykle było puszczane nad ranem. Choć jeszcze było ciemno, mogliśmy wykorzystać nagle dany nam czas na koziołki i inne radosne wygłupy. Cieszyłam się, że zostanę w domu, ale nagłą sielankę przerwała mama, wyjaśniając, że to znaczy, iż mogą nadjechać czołgi. Odtąd, od tego dnia i tej godziny, czołgi mogły wynurzyć się w każdej chwili, zwłaszcza że nie tak daleko od nas znajdowała się jednostka wojskowa. Mijaliśmy się czasem z nimi w drodze do lasu, gdy wyjeżdżały na poligony, zza mijanych murów, wracając z zakupów. W święta odwiedzaliśmy je, nieruchome, ustawione jeden obok drugiego, niosąc w sercach kolorowe chryzantemy. Tym razem tylko opuściły swoje pudełka i jak nakręcane zabawki wyjechały w strajkujących, przeciw bliżej nieznanemu wrogowi, który czai się tuż, tuż.    Gdy zniknęła koleżanka z klasy, uciekała przed czołgami. To właśnie one z bliżej niezrozumiałych mi powodów nakazały opuścić dom małej dziewczynce o dwóch warkoczykach zawiązanych na kokardki, zupełnie takiej samej jak ja. Dopiero co bawiłyśmy się u mnie w domu i na umówiony sygnał udawałyśmy przerażenie, zaglądając przez przedpokój w puste oczodoły straszliwej maski Króla Olch. Eksponat już rangi historycznej, zaprojektowany przez pana Zitzmana. Skądinąd ręce, które ją wykonały, były przedłużeniem nierealności wszelkich alternatywnych zakończeń, jakie niesie z sobą teatr. Na domiar złego, zamieszkałam przy drodze oznaczonej w planach jako droga ewakuacyjna dla czołgów. Przeciw możliwemu niebezpieczeństwu posadzono szpaler drzew. Okna wybudowano wyłącznie w ścianach sąsiednich od tych, których usytuowanie mogłoby zdradzić, iż ktoś chciałby usłyszeć lub potajemnie zobaczyć wyjeżdżający na misję czołg.   Schowaliśmy się tam, drzewa wybujały do góry, szansa na niezauważenie nas, wysoce wzrosła. Życie jednego człowieka, cóż znaczy w żarcie historii.      
    • Zapachniało Asnykiem... Kiedyś mi się zdarzyło takie nawiązanie do jego wiersza "Między nami nic nie było": A tu mam jeszcze "wersję dla leniwych" :)   A Twój wiers bardzo ładny. Trochę w nim Asnyka, ale bardzo dużo Violi :)   Pozdrawiam serdecznie.
    • @Berenika97 przepiękny. Rozbiłaś bank ostatnich czytań. bb
    • @lena2_ fajne te lepiejki :) I treść, i forma skrojone na miarę.  Przeczytałam z przyjemnością. Bb
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...