Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie ma smrodu na świecie są tylko szaleńcy w białych pidżamach
czytają książki pod prysznicem opłukują zło czyszczą szatana
palą papierosy w palarni czyli w czarnym czyśćcu z kratami
rozmawiają na trudne tematy niemożliwe

do ogarnięcia przez chłodny rozum pana w białym kitlu
chcieliby zamienić się miejscami z bogiem ojcem
a to doprawdy obrzydliwy staruch i naprawdę bardzo śmierdzący
po co mu był krzyż na piersi i mocna kawa zamiast kefiru

po co mu był hałas którego nie słyszał
łoskot łóżek i jęki cierpień albo wzniosły psalm radości
do Boga można zbliżyć się przez okruszynki zimy
ogryzki z jabłek poza ufnością nie ma

innej drogi choć kamienie są ostre i parzą stopy
tam na wydmie pełzają lotne piaski staczasz się i turlasz
ale w korytarzu szpitalnym ciszę słychać lepiej i głośniej
albowiem odbiorniki radiowe są nastawione na różańce

łeb idzie pod prysznic lej się wodo na moje plecy i kark
coraz bliżej jest bóg i Bóg można skurwieć całkiem
póki nie uwierzy się w Dekalog nie zabijaj pierz majtki
przestań śmierdzieć chłopie w końcu nadchodzi wróżka

tak wywija różdżką że zamienia swoje siki w święty strumień
pan będzie tak dobry i poprowadzi mnie do tego cudownego bajora
pan mi poda dłoń języka pan mi pomoże się zanurzyć pan usłyszy
co mam do powiedzenia na temat teofanii paruzji i mistyki codzienności

zanim włożę swe majty do pralki jeszcze zdążę się z panem przywitać

Opublikowano

dawno mnie nie było w tym serwisie. Zajrzałam i od razu przeczytałam ten wiersz. Nie mogłam byc obojętna, więc zmusiłeś Michale do zalogowania. Twoje słowa... hmm takie ludzkie, chce się powiedzieć "moje". Obnażyłeś obłudę, fałsz i lepki fanatyzm podszyty strachem... cała prawda o nas.
W sumie przez chwilę wydawało mi się, że wiersz trochę przegadany, ale to chyba złudne odczucie. Nic bym z wiersza nie usunęła, nic nie zmieniła.
To może czas przestać prać majtki? ; )

Opublikowano

Dobrnęłam do końca i niestety nie jestem pewna czy słusznie.

Nie umiem się odnieść do tego wiersza. Piszę Pan prawdy i fakty, ale dla mnie zbyt wulgarnie, zbyt opisowo i zbyt.. poprostu nie tak. To nie mój styl, może wynika to z tego.

Opublikowano

zostawiłam go sobie do poczytania bo naprawde jest wart dogłębnej diagnozy...jedno co mnie tylko zaskoczyło...chyba pozytywnie ,to kończenie zwrotki w zwrotce następnej...mam nadzieję że to zamierzony efekt...bo mnie zmusił do czytania każdej nastepnej...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a Ty wszystkim chcesz dziś dokopać. Skoro nie masz nic mądrego do napisania, to lepiej się wyloguj i spadaj. Krytyka bez uzasadnienia jest poniżej godności błazna. Dziwne, że Cię tutaj tolerują.
no właśnie - błazna się toleruje
z ukłonikiem i pozdówką MN
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a Ty wszystkim chcesz dziś dokopać. Skoro nie masz nic mądrego do napisania, to lepiej się wyloguj i spadaj. Krytyka bez uzasadnienia jest poniżej godności błazna. Dziwne, że Cię tutaj tolerują.

Za tego "błazna" powinna pani wyleciec.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a Ty wszystkim chcesz dziś dokopać. Skoro nie masz nic mądrego do napisania, to lepiej się wyloguj i spadaj. Krytyka bez uzasadnienia jest poniżej godności błazna. Dziwne, że Cię tutaj tolerują.

Za tego "błazna" powinna pani wyleciec.

dlaczego? czyżbym była gorsza od dr oyey?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Za tego "błazna" powinna pani wyleciec.

dlaczego? czyżbym była gorsza od dr oyey?

kogo dr wyzwał? Napisał, co sądzi o tekście - i jego prawo.

PS - a jak już jestem w tej umoralniającej dyskusji, dwa słowa o wierszu - na swój sposób niepokojący - na swój sposób denerwujący.
Pozdrawiam.
Opublikowano

Nie mogę powiedzieć, że wiersz mi się "podoba", ponieważ to określenie zupełnie tu nie pasuje. Ten wiersz zastanawia, prowokuje odrobinę, a w każdym razie coś porusza w czytelniku. Po lekturze pozostaje się na moment w lekkim osłupieniu. To dobrze:)
PS Trafiam juz na kolejny wiersz, pod którym zamiast komentarzy do utwory pojawiają się jakieś bezesensowne potyczki słowne na zasadzie piłeczki ping-pongowej. Poddaję pod rozwagę.
Pozdrawiam piekielnie:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Noxen Hej Noxen, Niestety, to nie jest dobry wiersz. Bierzesz się za ciężki temat. Masz ze sobą moc setek tysięcy poetów i dołączasz do tych, którzy na temacie polegli. W warstwie - nazwijmy ją 'metafizyczną' - nie pojawia się tu błysk jakiegoś nowego podejścia, nowej idei, czegoś świeżego... Wiersz w skrócie mówi o tym, że peel nie wierzy w bajki i uważa, że po śmierci wchodzimy w 'nicość'. Nic nowego, to może na nowo da się to powiedzieć? Skąpy dobór rekwizytów nie pozwala wejść na jakiś głębszy poziom obrazowania. Poruszamy się w wątłej refleksji filozoficznej budowanej na wątłych obrazach. Osobiście lubię, gdy w wierszu jestem w stanie wyróżnić przynajmniej jeden z trzech aspektów (za Lacanem): symboliczny, obrazowy i 'realny', a najlepiej wszystkie trzy, ale to już wtedy Święty Graal. Czyli wiersz mówi do mnie na poziomie symbolicznym, gdy czuję, że podmiot bardziej jest mówiony przez język niż sam mówi. Na poziomie obrazowym, gdy jestem w stanie rozpoznać w jakiś sposób siebie w danym obrazie, a jednocześnie rozpoznać iluzję, która jest konsekwencją tego rozpoznania. I na koniec 'realne' - gdy wiersz rozmawia z moim Brakiem - czymś czego nie da się powiedzieć ani językiem ani obrazem, co wymyka się opisowi, ale uparcie powraca i nie pozwala mi się domknąć w spójną całość. I ten ostatni jest najtrudniejszy do wydobycia. Jeśli wiesz co chcę powiedzieć... Operujesz ciężkimi pojęciami - śmierć, dusza, nicość. Każde z nich osobno ma kaliber 44, ale razem - wcale się nie wzmacniają, tylko znoszą. A poza tym, w Nowym Roku, życzę Ci dużo lektur, wzruszeń i nadawania sensu.
    • @KOBIETA Ja bym jednak jechał przez Kołbaskowo żeby się bezpośrednio wpuścić w niemiecką 11, bo jak wiadomo, Niemiec nie ogranicza fantazji kierowców z temperamentem ;)
    • ach vivienne biedna vivienne cały paryż wypełniony nim to minie kiedyś minie teraz wszystko jego uśmiech jego imię noszą dni   chowasz twarz w dłonie nie mam pocieszenia popłacz vivienne dobre to łzy    przyjdzie znów wiosna wymażesz z pamięci saint-germain-des-prés każdą stację metra teraz już śpij vivienne    
    • To miło mi niezmiernie :)  Dziękuję :)   Pozdrawiam i składam najlepsze noworoczne życzenia :)   @Radosław   Tobie również!    Serdeczności :)   Deo  
    • @violetta  Viola masz piękny kolor ścian w mieszkaniu, i miniatura przednia. Pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...