Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

messal istnieje, któż temu zaprzeczy
kiedy na ziemi w sferze wyobraźni
przetykasz myśli przez wiedzę w obecność
wyższych poziomów maciupkich jak słońce

któż powie – nie ma, nie było, nie będzie,
będąc drobiną w mechanizmie zdarzeń
kiedy – gdzie, po co – brzmią obcojęzycznie
wyrozumiałe tylko sobie samym

a kiedy nagle noc momentem pędu
zasuwa jasność na odległość gwiazd i
nie ma na ziemi miejsca pod poduszkę
wirujesz pewny że inni się kręcą

a ty jak skała która dla przestrzeni
stanowi przepaść na skraju poznania
równasz przeszłości do występku dziecka
i obyś miał co komu tam zarzucić

gdyż czas jest sędzią który w piruety
zmarszczki ci supli węzłem paragrafów
aż kiedyś w końcu przewiniesz sam przez się
skruszony wieścią o bycie w messalu.

Opublikowano

aż kiedyś w końcu przewiniesz sam przez się
skruszony wieścią obycie w messalu.

Już się zdąrzyłem prawie obyć z kartograficznymi zapałami Messalina a on już sięga po kosmos. Ładnie to tak? Ładnie a jakże i muszę powiedzieć, że takie wynurzenia to ja lubię.
Kocham wręcz.
(negatywów jako takich nie ma, więc... [] )
Pozdrawiam
Jimmy

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


hi, zadzwoń na 112 nie będziesz musiał czekać, hihihihi
z ukłonikiem i pozdrówką MN
112 hmmmmmmmm
to aż tak Cię messkłady wciągneły?
no cóż 112 x limit = czas czekania na 112
zakładając przy tym że 112= 112 wiersz w ciągu
hehe
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


hi, zadzwoń na 112 nie będziesz musiał czekać, hihihihi
z ukłonikiem i pozdrówką MN
112 hmmmmmmmm
to aż tak Cię messkłady wciągneły?
no cóż 112 x limit = czas czekania na 112
zakładając przy tym że 112= 112 wiersz w ciągu
hehe

jajć - no do 112 to może kiedyś i dojdę
obym tego czasu nie doczekał, jajć

z uklonikiem i pozdrówką MN

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Stracony jeżeli masz potrzebę pisania pisz  to bez dwóch zdań. To były inne czasy choć przecież jesteśmy cząstką przeszłości....''gdybym tak mogła w kościach kreta  odnależć swoje DNA''....gdzieś mam wiersz o takich też rozważaniach....wszystko jest po coś i wszystko było pamiętaj;skamieniał słowik ..umarło drzewo...TERAŻNIEJSZOŚĆ TRWA....a pióra gubią ptaki jakby się złamało Twoje. .....Znajdziesz...życzę owocnej pracy. @Bożena De-Tre tylko ten Stracony mnie zastanawia...tak bez wartościowania ''co życiem a co stratą jest..........skoro można''umrzeć za życia nie żyjąc wcale.....dzięki za podzielenie się historią jak z filmu.
    • W Częstochowie diabeł się chowie   Każdego swym bratem zowie   Tam każdy się z nim wita, z każdym jest pełna kiwta   Tam Gwiazda Jutrzenki świta   Bywają i nieposłuszni co przed jego krzyżem nie klękają i czarnego boga się nie lękają   O czarnych skrzydłach duch jego, twierdzi, że nie uczynił nic złego lecz nikt nie rozumie słów jego   Nosi nocami ornamenty jasne, bowiem świątynia Jego zawsze ciemna, a temperatura i wilgotność śródziemna,   Wiersze pisze o miłości, gdy fakty przypominają mdłości   Nie ma w Nim złości, Nie ma podłości,   Uśmiecha się na ulicy,  mówi o sakramentach z mównicy   Na ołtarzu jego martwe bestie lecz któż by tu chciał poruszać gorsze kwestie   On dosłownie i w przenośni  rozumie doskonale w szczęściu i radości żyje wspaniale   Kocha starszych Kocha dzieci, Bez min strasznych Zbiera śmieci   Dla dobra ogółu poświęca się codziennie wykonując czynności przyziemne   Z ambony mrocznej bowiem krzyczy i ryczy: "dajcie spokój pospólstwu, niech się ksiądz wybyczy, zmęczony on i zadręczony"   Jego słowa stoją, Jego uszy sterczą,   a myśl wędruje między gapiami   Co chwilę rodzi dusze nowe co chwila łamie sobie głowę "co z tymi barankami zrobię, chyba wezmę garść soli i połknę, poświęcę się twórczości"   ... bo to przecież pisze On, jak mówiłem - bez złości.   Bez zazdrości, bez miłości, w czystej niebiosom - ufności.  
    • już sierpień niestety spoziera zza rogu i jesień w promocji nam niesie ja nie dam się nabrać na takie numery przeczekam w kurorcie Las Palmas      
    • @piąteprzezdziesiąte dzięki również pozdrawiam  @Marek.zak1 jak każdy nałóg  Pozdrawiam również 
    • @Nela Myślę nad tym wierszem. Taką "córeczką" była kiedyś moja Mama. Jej ojciec po powrocie z wojny pił i traktował dzieci jak niewolników z przemocą włącznie. Jej matka odkąd moja Mama skończyła lat 9 traktowała córkę jak służącą w gospodarstwie rolnym ( np. ze złości spaliła jej lalkę, którą sama sobie uszyła), o posłaniu do szkoły nie było mowy. Jakie piętno do odcisnęło? Miałem najwspanialszą, mądrą życiowo, kochającą Mamę na świecie. Do końca swoich dni była dla mnie prawdziwym przyjacielem. zawsze cierpliwa, nigdy nie czyniła mi wyrzutów, nie miała pretensji. Tak wzrasta Człowiek, czego i tej dziewczynce z wiersza z całego serca życzę.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...