Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

dźwięk nie jest prosty, stąd też gdy zstępuje,
jedynie rzeźbi mniej umowne znaki,
z pieczęci w stelle uderza z nicości,
jak krew rozbryzga i krzepi i krzepnie,

a gdyś wrażliwy, daruj, co w głębinie
małżowin usznych stoi jako fala,
której zamknięte końca i początki
dają się widzieć rozmazane w czasie,

i obyś wskazem trącony trzy po trzy
w sieci mariaży umiał rozwiązywać
supły i węzły na poziomie drobin
wychodząc w przestrzeń mógł barwy zatracić

i słyszeć wszystko i donosić wszędzie
choć w krąg dyfrakcja i interferencja
zakrzywia, obli lub pasami ścina
bliższe i dalsze rozumienie pojęć

stąd całką w kamień może się otworzy
wysypie zabrzmi obejmie niepamięć
cośmy wiedzieli o nim i o sobie
proste jak wydźwięk zewsząd pojedynczy

Opublikowano

Nie wiem, czy dobrze rozumiem ten wiersz: jesteśmy skazani na to, co przekazują nam uszy i oczy, a one są niedoskonałymi narzędziami do wychwytywania fal, które w dodatku ulegają dyfrakcjom i interferencjom, zmianom barw, zatracaniem ich, rozmazywaniem ostrości obrazu i dźwięku - i innym zniekształceniom. W pamięci pozostaje nam "błędny" (indywidualny) obraz tego, co widzieliśmy i słyszeliśmy - i ta pamięć jest ostateczna, niezmienna jak kamień, choć oczywiście nieobiektywna. Czy tak?
Dla mnie bardzo trudny wiersz. Ale robi wrażenie; jakkolwiek bym go nie odczytywała, czuję, że w jakiś sposób dotyka nieskończoności.
Pozdrawiam serdecznie.

Opublikowano

witaj Messalinie

czytając ciebie muszę zanurzyć sie jakoby w inny język poznawczy, język podświadomości
muszę wkomponować w wibracje twoich fal
bo nie ma słów, którymi chcesz nazwać harmonię zmysłów i duszy
muzyki nie można opisać
nieliczni ją tworzą
geniusze
uwielbiam zanurzać się w twoje słowa, co jak ryty skalne chcą symbolem głębię ukazać
pieśń wyśpiewać
tylko, że kruchy i lichy nasz język
bezradny

takie to moje z tobą obcowanie

jeśli można, tylko jedna uwaga
jak zgrzyt zabrzmiała mi "małżowina uszna"...jakby z obrazu Dudy Gracza
a to przecie nie ta poetyka

pozdrawiam
seweryna

Opublikowano

Nie musze pisać, że uwielbiam taki styl pisania. Więc i teraz doznaję ekstazy przy czytaniu Zerknęłam do Pana wiersza, bo miałam nadzieję, że juz Pan dał sobie spokój z pisaniem regionalnym :). No i nie zawiodłam się


Seweryno, miło mi znów Cię widzieć. Przed chwiłą widziałam Indiana :), jeszcze trochę i poczuję się jak kiedyś.

Dzięki :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



jajć, ja tak bym nie potrafił, Oxyvio - kiedyś niemożliwym było podział atomu, dziś już elektrony w jakimś sensie można podzielić, w każdej książce fizycznej (jaką uda mi się dostać) zaznaczam na czerwony - niemożność podziału światła - czyli fotonu - może i to uda się przeskoczyć, a dźwięk? to nasze kolejne pseudo-DNA, fala elektromagnetyczna
dziękuję za obszerny koment
z ukłonikiem i pozdrówką MN
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



jajć, ja tak bym nie potrafił, Oxyvio - kiedyś niemożliwym było podział atomu, dziś już elektrony w jakimś sensie można podzielić, w każdej książce fizycznej (jaką uda mi się dostać) zaznaczam na czerwony - niemożność podziału światła - czyli fotonu - może i to uda się przeskoczyć, a dźwięk? to nasze kolejne pseudo-DNA, fala elektromagnetyczna
dziękuję za obszerny koment
z ukłonikiem i pozdrówką MN
No i Noble lecą za grzebanie w tych atomach, genach i tp. A ja bym za Chińczykami rzekł, że rzeczywistość tworzą zmysły i nie wiadomo jaka ona jest, i czy jest.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



jajć, ja tak bym nie potrafił, Oxyvio - kiedyś niemożliwym było podział atomu, dziś już elektrony w jakimś sensie można podzielić, w każdej książce fizycznej (jaką uda mi się dostać) zaznaczam na czerwony - niemożność podziału światła - czyli fotonu - może i to uda się przeskoczyć, a dźwięk? to nasze kolejne pseudo-DNA, fala elektromagnetyczna
dziękuję za obszerny koment
z ukłonikiem i pozdrówką MN
No i Noble lecą za grzebanie w tych atomach, genach i tp. A ja bym za Chińczykami rzekł, że rzeczywistość tworzą zmysły i nie wiadomo jaka ona jest, i czy jest.

wiesz, z tym Noblem to jak w każdym konkursie TWA
pewnoć i ze zmysłami też w kompanij TWA człowiek tkwi

ajć, bez podtekstów tam

z ukłonikiem i pozdrówką MN
Opublikowano

moim skromnym sięganie prawą ręką do lewego ucha i nadmierne komplikowanie frazy dla poezji dobre nie jest, niech Pani napisze to samo tylko innymi słowami, zobaczymy czy treść się obroni. A z uwag szczegółowych, szyk przestawny sprawia wrażenie puchnięcia, dęte to się robi. Język jest ok i broni się sam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Stracony jeżeli masz potrzebę pisania pisz  to bez dwóch zdań. To były inne czasy choć przecież jesteśmy cząstką przeszłości....''gdybym tak mogła w kościach kreta  odnależć swoje DNA''....gdzieś mam wiersz o takich też rozważaniach....wszystko jest po coś i wszystko było pamiętaj;skamieniał słowik ..umarło drzewo...TERAŻNIEJSZOŚĆ TRWA....a pióra gubią ptaki jakby się złamało Twoje. .....Znajdziesz...życzę owocnej pracy. @Bożena De-Tre tylko ten Stracony mnie zastanawia...tak bez wartościowania ''co życiem a co stratą jest..........skoro można''umrzeć za życia nie żyjąc wcale.....dzięki za podzielenie się historią jak z filmu.
    • W Częstochowie diabeł się chowie   Każdego swym bratem zowie   Tam każdy się z nim wita, z każdym jest pełna kiwta   Tam Gwiazda Jutrzenki świta   Bywają i nieposłuszni co przed jego krzyżem nie klękają i czarnego boga się nie lękają   O czarnych skrzydłach duch jego, twierdzi, że nie uczynił nic złego lecz nikt nie rozumie słów jego   Nosi nocami ornamenty jasne, bowiem świątynia Jego zawsze ciemna, a temperatura i wilgotność śródziemna,   Wiersze pisze o miłości, gdy fakty przypominają mdłości   Nie ma w Nim złości, Nie ma podłości,   Uśmiecha się na ulicy,  mówi o sakramentach z mównicy   Na ołtarzu jego martwe bestie lecz któż by tu chciał poruszać gorsze kwestie   On dosłownie i w przenośni  rozumie doskonale w szczęściu i radości żyje wspaniale   Kocha starszych Kocha dzieci, Bez min strasznych Zbiera śmieci   Dla dobra ogółu poświęca się codziennie wykonując czynności przyziemne   Z ambony mrocznej bowiem krzyczy i ryczy: "dajcie spokój pospólstwu, niech się ksiądz wybyczy, zmęczony on i zadręczony"   Jego słowa stoją, Jego uszy sterczą,   a myśl wędruje między gapiami   Co chwilę rodzi dusze nowe co chwila łamie sobie głowę "co z tymi barankami zrobię, chyba wezmę garść soli i połknę, poświęcę się twórczości"   ... bo to przecież pisze On, jak mówiłem - bez złości.   Bez zazdrości, bez miłości, w czystej niebiosom - ufności.  
    • już sierpień niestety spoziera zza rogu i jesień w promocji nam niesie ja nie dam się nabrać na takie numery przeczekam w kurorcie Las Palmas      
    • @piąteprzezdziesiąte dzięki również pozdrawiam  @Marek.zak1 jak każdy nałóg  Pozdrawiam również 
    • @Nela Myślę nad tym wierszem. Taką "córeczką" była kiedyś moja Mama. Jej ojciec po powrocie z wojny pił i traktował dzieci jak niewolników z przemocą włącznie. Jej matka odkąd moja Mama skończyła lat 9 traktowała córkę jak służącą w gospodarstwie rolnym ( np. ze złości spaliła jej lalkę, którą sama sobie uszyła), o posłaniu do szkoły nie było mowy. Jakie piętno do odcisnęło? Miałem najwspanialszą, mądrą życiowo, kochającą Mamę na świecie. Do końca swoich dni była dla mnie prawdziwym przyjacielem. zawsze cierpliwa, nigdy nie czyniła mi wyrzutów, nie miała pretensji. Tak wzrasta Człowiek, czego i tej dziewczynce z wiersza z całego serca życzę.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...