Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

chłód
nie przeciśnie się przez balkonowe drzwi
w drewnianej ramie rodzinny obrazek
porusza firanką

kobiecy wydech
na którym trzeba wykrzyczeć
nocną nieobecność i chwiejny powrót nad ranem

niedojedzony obiad
rozbite talerze
żwir wyrzucony spod opon

tato szczelnymi oknami nie zastąpisz ciepła
twoich ramion

Opublikowano

Tytuł mówi wszystko, bardzo ładnie o potrzebie wtulenia się w bliskie ramiona, o potrzebie zauważenia przez najliższą osobę, smutno troszkę się robi, ale po takich słowach, aż się chce Ciebie przytulić. Uśmiechnij się Julio...:) życzę słonecznych dni... :)

Opublikowano

Nata - dziękuję, wiersz nie jest 'świeży' trochę się rozchmurzyło i nadeszły nico bardziej słoneczne dni ;)

kyo - niestety zdaję sobie sprawę z marności tytułu - ale kompletnie nie miałam pomysłu :/ dobrze, że reszta Ci przypdała do gustu ;)

macte - miło mi, że działa na wyobraźnię ;)

Olesiu, to drugi związany z tym tematem (i może ostatni) dzięki, że zajrzałaś

Ewa - świetna sprawa, oby każde takie ramiona znalazł ;)



całuję wszystkich :*

Opublikowano

chłód
nie przeciśnie się przez balkonowe drzwi
w drewnianej ramie rodzinny obrazek
porusza firanką

kobiecy wydech
na którym trzeba wykrzyczeć nocną
nieobecność i chwiejny powrót nad ranem

niedojedzony obiad
rozbite talerze żwir wyrzucony
spod opon

tato
szczelnymi oknami nie zastąpisz ciepła
twoich ramion

Troszeczki poprzestawiałem, ale nie wiem czy dobrze? Na czuja?! Pozdrawiam

Opublikowano

Stasiu, mogła być to wina wina... ;) no już, na osuszenie łez mój usmiech ;)
pozdrawiam :*


Eugen, skorzystam z Twojej sugestii, dotyczącej rozdzielenia pierwszej strofy na dwie.. jednak co do poszczególnych wyrazów nie skorzystam ;) 'żwir' i 'nocną' zostaną tam gdzie były, dziękuję bardzo za komentarz ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko staruszka, która się garbi albo na laskach mocno się trzyma, wypatrzy ciebie — głodny gołąbku, który przyszłości większej już nie masz. Natrętne stadko rozrzuci kwestę, w garnuszku przecież zabrakło wody... Gdy się podziała gdzieś atencjuszka w ludzkim skupisku, dawnej ślebody.          
    • liryczniejemy pomiędzy sklepowymi alejkami promieniami słońca a kroplami ulewnego deszczu   liryczniejemy przedwiośniem w ogrodach Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej   przed zimą pod kocem w mimozy liryczniejemy   bo nasze dni to wersy do poskładania w poemat epicki jak Mahabharata i bezczelnie czuły         strofami mija nam czas gdy tak sobie liryczniejemy   bo słowa są wszystkim co mamy (to przecież wiersz)   gdy słowa są wszystkim co mamy (to przecież wiesz)        
    • Interpunkcyjnie także pięknie. Pzdr :-)
    • Noszę koronę niewidzialną, przeźroczystą I własnymi drogami chodzę miłościwie, Odkąd w swym sercu mnie koronowałeś tkliwie Swoją miłością pół płomienną i pół czystą; I jak blisko może przejść przebrana królowa, Przez targowisko między nędzarzy tłumem, Płacząc ze współczucia, lecz skrywając dumę, Ja swoją chwałę wśród lęku zazdrości chowam. Ma korona ukrytą słodyczą zostanie Ranek i wieczór modlitwą chronioną wiernie, A kiedy przyjdziesz, by mi koronę odebrać, Nie będę płakać, prosić słowami ni żebrać, Lecz uklęknę przed tobą, mój królu i panie I na zawsze przebiję moje czoło cierniem.   I Sara: I wear a crown invisible and clear, And go my lifted royal way apart Since you have crowned me softly in your heart With love that is half ardent, half austere; And as a queen disguised might pass anear The bitter crowd that barters in a mart, Veiling her pride while tears of pity start, I hide my glory thru a jealous fear. My crown shall stay a sweet and secret thing Kept pure with prayer at evensong and morn, And when you come to take it from my head, I shall not weep, nor will a word be said, But I shall kneel before you, oh my king, And bind my brow forever with a thorn.
    • @Annna2Muzyka jak balsam, pasuje do wiersza, a wiersz do niej :) Nawet skowronka w trelach słyszę.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...