Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dzieci uwielbiają
mroźny cukier puder,
główny i niewyczerpalny
składnik zimowych postaci.

Oblepia barwne czapki,
zaczepia rękawiczki,
ale ile w tym frajdy!
To co, że czerwony już nos?

Wystawiają języki
chcąc zakosztować bielinek,
lecących z szarego nieba
wprost do uśmiechniętych ust.

Beztrosko mijają radosne chwile,
jak na sankach czy nartach zjazd.
Rozpoczął się pysznych zabaw czas!
Wszak dziecko jest w każdym z nas :)


Opublikowano

Twój wiersz jest niezwykle optymistyczny, a to żadkość. Lepiej i łatwiej pisze sie o smutku i rozpaczy (ja tez tak często robię). Podoba mi się tutaj wiele sformułowań, np.
"mroźny cukier puder,
główny i niewyczerpalny
składnik zimowych postaci"

Może Twój wiersz nie jest zbytnio wyróżniający się, ale u mnie masz za niego duży plus. W jego prostocie tkwi piękno.

Opublikowano

nie - nie powiem że jestem za stary ale wczoraj kiedy zaczęło tego cukru pudru przybywać wyszedłem na miasto i przeszedłem wzdłuż i wszerz (chyba tak to się pisze) - bardzo dobry i wesoły wiersz - a mówili że poeci to takie smutne bąble na rozdrożu - ciach ich gulałą po nosie - Pani Natalio porzucajmy na odległość

pozdrówka W_A_R

Opublikowano

ha!
właśnie wróciłam ze spacerku, ulepiłam kilka małych pudrowych ludzików, zaliczyłam pagórek (żal było z niego niepozjeżdżać :), wydeptałam z siostrą kilka znaków no i nie obyło się bez śnieżkowej bitwy :)
ludzie wychodźcie na dwór! jest piękna pogoda! sypie, wieje ciepły wiatr, nic tylko tarzać sie w sypkim śniegu :)

aha, no musiałam oczywiście jeszcze zrobić aniołka, śliczny wyszedł :)

serdecznie pozdrawiam :)

Tadeuszu dziękuję za instrukcje, całkiem trafne bo i mnie tam jeszcze zgrzyta :)

Opublikowano

bajkowo, poetycko, inaczej, Natalko pieknie i delikatnie jak to Ty potrafisz :p, gratuluje.

Opublikowano

czasami jak ide wsrod sniegu i widze gleboka nieudeptana przez nikogo warstwe to mam ochote sie w nia rzucic, ale czy ja nie jestem za stary sobie mysle wtedy i co inni pomysla... wierszyk przyjemny i radosny, nic nowego nie wniose swoim komentarzem...

Opublikowano

od strony technicznej wiersz jest kiepski..Ale Jesli ktos naprawde potrafi wprowadzac taki nastroj to musisz to byc ty Natko..Wiersz cieply mimo tego sniegu i optymistyczny..

A ten cukier puder- strasznie mi sie podoba..

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Stracony jeżeli masz potrzebę pisania pisz  to bez dwóch zdań. To były inne czasy choć przecież jesteśmy cząstką przeszłości....''gdybym tak mogła w kościach kreta  odnależć swoje DNA''....gdzieś mam wiersz o takich też rozważaniach....wszystko jest po coś i wszystko było pamiętaj;skamieniał słowik ..umarło drzewo...TERAŻNIEJSZOŚĆ TRWA....a pióra gubią ptaki jakby się złamało Twoje. .....Znajdziesz...życzę owocnej pracy. @Bożena De-Tre tylko ten Stracony mnie zastanawia...tak bez wartościowania ''co życiem a co stratą jest..........skoro można''umrzeć za życia nie żyjąc wcale.....dzięki za podzielenie się historią jak z filmu.
    • W Częstochowie diabeł się chowie   Każdego swym bratem zowie   Tam każdy się z nim wita, z każdym jest pełna kiwta   Tam Gwiazda Jutrzenki świta   Bywają i nieposłuszni co przed jego krzyżem nie klękają i czarnego boga się nie lękają   O czarnych skrzydłach duch jego, twierdzi, że nie uczynił nic złego lecz nikt nie rozumie słów jego   Nosi nocami ornamenty jasne, bowiem świątynia Jego zawsze ciemna, a temperatura i wilgotność śródziemna,   Wiersze pisze o miłości, gdy fakty przypominają mdłości   Nie ma w Nim złości, Nie ma podłości,   Uśmiecha się na ulicy,  mówi o sakramentach z mównicy   Na ołtarzu jego martwe bestie lecz któż by tu chciał poruszać gorsze kwestie   On dosłownie i w przenośni  rozumie doskonale w szczęściu i radości żyje wspaniale   Kocha starszych Kocha dzieci, Bez min strasznych Zbiera śmieci   Dla dobra ogółu poświęca się codziennie wykonując czynności przyziemne   Z ambony mrocznej bowiem krzyczy i ryczy: "dajcie spokój pospólstwu, niech się ksiądz wybyczy, zmęczony on i zadręczony"   Jego słowa stoją, Jego uszy sterczą,   a myśl wędruje między gapiami   Co chwilę rodzi dusze nowe co chwila łamie sobie głowę "co z tymi barankami zrobię, chyba wezmę garść soli i połknę, poświęcę się twórczości"   ... bo to przecież pisze On, jak mówiłem - bez złości.   Bez zazdrości, bez miłości, w czystej niebiosom - ufności.  
    • już sierpień niestety spoziera zza rogu i jesień w promocji nam niesie ja nie dam się nabrać na takie numery przeczekam w kurorcie Las Palmas      
    • @piąteprzezdziesiąte dzięki również pozdrawiam  @Marek.zak1 jak każdy nałóg  Pozdrawiam również 
    • @Nela Myślę nad tym wierszem. Taką "córeczką" była kiedyś moja Mama. Jej ojciec po powrocie z wojny pił i traktował dzieci jak niewolników z przemocą włącznie. Jej matka odkąd moja Mama skończyła lat 9 traktowała córkę jak służącą w gospodarstwie rolnym ( np. ze złości spaliła jej lalkę, którą sama sobie uszyła), o posłaniu do szkoły nie było mowy. Jakie piętno do odcisnęło? Miałem najwspanialszą, mądrą życiowo, kochającą Mamę na świecie. Do końca swoich dni była dla mnie prawdziwym przyjacielem. zawsze cierpliwa, nigdy nie czyniła mi wyrzutów, nie miała pretensji. Tak wzrasta Człowiek, czego i tej dziewczynce z wiersza z całego serca życzę.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...