Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

nie wchodź tu...


Rekomendowane odpowiedzi

a jeśli ktoś tu wszedł pomimo przestrogi, to niech przeczyta moje żale-mam dość ludzi, którzy wciskają w swoje wiersze zagraniczne (głównie angielskie) zwroty, forum jest poświęcone poezji i ludzie, którzy tu są powinni dbać o ojczysty język, gdyż jest on piękny i nie potrzeba nam (przynajmniej mi) obcych sformułowań, jednocześnie oświadczam, że pod wspomnianymi wyżej tekstami nie będę umieszczał komentarzy i postaram się omijać takich autorów w następnych ich publikacjach

ewentualne zarzuty o ksenofobię i brak tolerancji-potwierdzam!

ksenofobia-strach przed obcym, czy ktokolwiek ma prawo zabronić mi się bać?
nie spotkałem jeszcze osoby w pełni tolerancyjnej, a znam za to wielu które tak o sobie mówią, a to jest hipokryzja a nie tolerancja

i nawet nie mam zamiaru pisać dalej w tym wątku-będę tylko czytał fale krytyki lub brak odzewu
dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja sie nieco dziwię... Rozumiem, ale się dziwię. W końcu zanim zaczęlismy byc Polakami, Anglikami etc. byliśmy przede wszystkim ludźmi i jako tacy mamy zdolność i możliwość wyrażania myśli we wszystkich językach świata. Poza tym słowa i tak są wystarczająco ograniczone, nie trzeba więcej barier. Oczywiście przesada mierzi, ale nie rozumiem negacji uzasadnionych, obcojęzycznych zwrotów. No i wreszcie... Eviva l'arte ;>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tytułów też nie można wykorzystywać? mam tłumaczyć?

ja nie widzę problemu...
jasne, jesli takich zwrotów jest za dużo to wtedy mówię nie!,
ale kiedy taki obcojęzyczny zwrot ma być podkreśleniem czegoś, dodaje efektu i można go różnie zinterpretować- wtedy, dlaczego nie?!

pozdr, fr.ashka ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



śmiechu warte!

dla mnie również, śmiechu warte

czasami nadaję wierszom angielskie tutyły, żeby zaakcentować całość.
tak było w przypadku 3ech reedycji oraz Something for the pain, ostatnio
również Cosy Prisons - w nim umieściłam wstawki tekstu piosenki,
która mnie zafascynowała.

reasumując, uważam, że niczemu nie przeszkadza. jeśli wiersz jest dobry,
to obcy zwrot go nie zaśmieci, jeśli gniot - to mu nie pomoże :]

serdeczności Espena Sway :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polacy nie gęsi i swój język mają!

jak wielkim odsiągnięciem bylo dla Polaków wyznaczenie zasad polskiej pisowni!

a dziś w imię nacjonalizmu

zapominamy czym jest patriotyzm i chełpimy sie naszą nierzadko kiepską znajomością języków obcych


chcesz po angielsku ! nie ma sprawy! napisz w tym jezyku wiersz cały!

czemu tylko słówko albo dwa

ja też słownik mam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zauwazyliscie ze kazdy watek na poczatku jest normalnie komentowany przez wszystkich a pozniej z tego robi sie wielkie "..." i urzadzanie pogaduszek miedzy soba nasmiewanie sie ad ad dalej i nie tylko? :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • łatwo  i MIŁĄ zgubimy  gdy grosza  skąpimy    więc liczmy  mniej troszeczkę  starczy do Rzymu  na wycieczkę    więc niech rozsądnie płynie  spodoba się to  i dziewczynie    11.2024 andrew  Sobota,Już weekend  
    • Potencjał od potencji  Jak wilk za owcą lecisz   Byleby nie mieć dzieci  Im lepsza tym jest większy    To nie tekst jak Szekspir  Od lekkości po niebyt Od rzeczy czy na rzeczy Tu nie ma żadnej puenty
    • - To zapał; za to kota złap. - Azot?                     Kota but, tu bat - 'ok.            Azo, kot i kogut tu. Go... kito - koza.                Natala; kotku, tu kto kala tan?    
    • Stojąc nad spokojną wodą, spoglądamy w kierunku oddalających się deszczowych chmur, gdy za nami zachodzi słońce następnego dnia mozołu nad życiem doczesnym.   Widzimy tęczę poniżej waniliowo brunatnych spodów chmur oświetlanych jakimś dziwnym złotym blaskiem zza pleców, na tle granatowego nieba.   Wszystko wydaje się zalane jakby ciepłem i światłością, kontrastem tego co było i co nastąpi.   Tego, czego tak poszukujemy wędrując pomiędzy barwami życia.   Właśnie tak patrząc i szukając opadamy już z sił, skalani bezradnością.   Prawdę mówiąc ileż można się katować i mordować by tę syzyfową pracę doprowadzić do końca i poczuć, że znowu trzeba będzie zacząć   Zacząć następny dzień, obładowany kolejnym ciężarem. Ciężarem bezskutecznych prób wzajemnego zrozumienia. Ciężarem bezskutecznych prób wypowiedzenia tego, co leży na sercu. Jedno i drugie nigdy nie zostało ustanowione, ni usłyszane.   Może byłoby lekko po prostu udawać, wypić razem kawę czy herbatę. Rytualnie odmówić pacierz przed zbawicielami samotności Rytualnie wejść do łóżka i odbyć cowieczorne bębnienie ciał   Może byłoby ani to lekko, ani to ciężko zacząć studia z przykazania matki i ojca. Popołudniami zasiąść przy tytule magistra nad telewizyjnymi bujdami posolonymi zawiłościami z zaskoczeniami. Popołudniami zasiąść przy szachach i łamigłówkach z nadzieją, że uznanie innych da nam moc władcy Eterni.   Może byłoby pikantnie zjeść trochę boczku, karkóweczkę; przyjarać wielbłądkiem lub pobawić się z Marysią. Cmoknąć wujka Janusza czerwonymi, niespełnionymi od namiętności ustami Grażynki. Cmoknąć obrazek Jezuska, który powędrował do zeszytu 10-latka podczas noworocznej kolędy.   Nie mówmy o bólu, to takie passe.. teraz mówimy już wprost o chorobach i niedoli. O demencji starości, gdy człowiek nie może zapomnieć o tym, jak będąc dzieckiem robił w majtki O demencji starości, gdy człowiek nie może przypomnieć sobie o tym, jak będąc w kwiecie wieku bawił się drogimi zabawkami   Gadane, gadane, gadane całe życie przerobione.   Może najmniej myśleć musi ten, który myśleć nie musi.. oczywiste Może najmniej spożywać musi ten, który spożywać nie musi.. oczywiste Może najmniej cierpieć musi ten, który cierpień nie rozumie no cóż, chyba nie trafiłem tutaj z sensem i z rytmu wybiłem tę pieśń. Praca nie jest pracą dla kogoś, kto się jej wyuczył i wykonuje ją bez zastanowienia Umysł przydymiony nie przejmuje się konsekwencjami nieprawidłowości, w które wpadł a jazda na ostro przypomina co najwyżej bieganie dzikiego wieprza po zagrodzie.   Nie ma ciężarów i nie jest lekko właściwie wszystko jest w stanie nieważkości; grawitacja bawi się udając istnienie. Względne, bowiem cóż istnieje?   Szczęśliwy ten, który nie wie czym jest szczęście. Radosny ten, który nie wie, czym jest radość. Przejrzał ten, który nigdy niczego nie widział. Mądry ten, który nie wie, czym jest wiedza. Uznany ten, który nie wie, czym jest uznanie. Odważny ten, który nie wie, czym jest odwaga. Sprawiedliwy ten, który nie wie, czym jest sprawiedliwość. Prawdomówny ten, który nie wie, czym jest prawda. Zbawiony ten, który nie wie czym jest zbawienie. Poznał Boga ten, który nie wie kim jest Bóg. Żywy ten, który nie wie czym jest życie.   Wiara w tym, który nie wie, czym jest wiara. Nadzieja w tym, który nie wie, czym jest nadzieja.   Nie ma go ani tu, ani tam. Nie ma go ani jutro, ani dziś.   Jak wiatr przeminął już, bowiem nie ma ni czasu, ni przestrzeni. Wszystko jest tym czym jest i czym nigdy nie było.   Taka w swojej istocie jest śmierć a skoro w ogóle jest śmierć nie ma miłości.     Tak właśnie kończy się jesień zmiana jest tym, co jest stałe zmiana jaźni w nicość.   Żadne teorie nie odpowiedzą na żadne pytanie jesteśmy w kropce i nie ma wyjścia Czarna dziura - mówiąc potocznie przemieniła się w więzienie niczym czeluść cyklu życia i śmierci zabezpieczona męskim orgazmem zapieczętowana wytryskiem nasienia i wchłonięciem plemnika przez kobiece jajeczko   Chociaż w sumie.. mamy metody, by i to powstrzymać. Spirala domaciczna - spiralą wyginającego ludzkiego gatunku jest w dwóch kierunkach biegnącą. Tak właśnie jest lżej, czyż nie?   Niektórzy twierdzą, że wiemy o świecie dużo ale znajomość praw nie jest wiedzą, co najwyżej, właśnie - znajomością praw. To co się wydarzyło... to, co się wydarzy... Wszystko wyjaśni determinizm, pomimo i tak nieistotnych anomalii na poziomie kwantowym Bo któż je ogarnie?   Więc wędruj przez życie i nie daj się znieść prądom wmawianego sensu. Korzystaj ze wszystkiego, bo przecież z czego miałbyś nie korzystać, a cóż masz do stracenia? Wiatr w polu.   A na końcu? Cóż, będzie ciekawie! Bowiem.. przecież, jak to wszyscy lubimy sobie śpiewać: "wesołe jest życie staruszka". A jeśli nie masz na to wszystko ochoty? Cóż, każdy znajduje swoje drzwi, bo jak to bywa mało kto zna słowa Królowej Popu: "you will find the gate that's open even though your spirit's broken".   Skrajności. Kiedy jeszcze kochałem i myślałem, że jestem kochany miałem ksywkę na portalu o poezji SkrajSkraj   Zwiastun tego czym stanie się ta miłość która nigdy przecież miłością nie była.   Lecz teraz cieszę się bardzo, że po tej całej burzy przyszło mi poznać pierwsze słowa wypowiedziane przy założeniu świata, których treść ukryta jest w literach powyżej. Słowa, których nikomu nie zdradzę, bo czeka mnie za nie tylko zdrada.   I znam te, które wybrzmiewały wcześniej i wybrzmiewać będą już zawsze. Słowa, których nikomu nie zdradzę, bo czeka mnie za nie tylko wzajemność.
    • Raz co udał; koparka, kra, pokładu oczar.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...