Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

rzeka
powtarza mi esej
o pradziejach doliny
wyprawach na łowy
do młyna
na wojnę

bosym stopom pozwala
bratać się z otaczakami
stanąć na starym szlaku łososi

śpiew osełką strojonej kosy
przywołuje niepamięć
zagrodniczej biedy
parobczańskiej niedoli
gromadek półsierot i jednego
kulejącego wiarusa

Opublikowano

może Autor zna jaki łososiowy szlak wiodący przez strumień czy rzekę wspomnień. Z pewnością nie jest to przypadek że łosoś i łososina.

Mnie bardzo się wiersz podoba. Także tytuł.


Klimaty świetne. I ta pamięć.
pozdrawiam - Mirka

Opublikowano

Dotyk. Nic ująć. To o komentarzach pani Mirki. Diękuję.

Dla panów Marcina i Adama_Witolda:
Łososina - rzeka Beskidu Wyspowego - lewy dopływ Dunajca. Nad Łososiną leżą m.in. Tymbark, Łososina Górna, Laskowa, Ujanowice i Łososina Dolna.

Opublikowano

Naprawdę bardzo dobry... po przeczytaniu przypomniała mi się pewien krajobraz z książki R. Jordana... tylko on namalował go z dużo większą ilością słów, a niewiele różnił się od Twojego... No i tytuł mnie zwabił do tego wiersza więc jak dla mnie wsyzstko jest w najlepszym porządku

Pozdrawiam, gratuluję i dziękuję
Krzysiek

Opublikowano

Uwaga Piotra jest bardzo istotna. Ale ja się nie odnoszę do podręczników historii. Skojarzyłem, może też doświadczył ten i ów z czytelników - jakie to wrażenie jest, kiedy w przysiółku (a w osiedlu?)jest tylko jeden, na dodatek utykający mężczyzna. Gromady dzieciaków nie wiedzą co to jest ojciec w domu.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Włodzimierzu, stary wiarus, zwykle o kuli, to rekrut po latach. Ze służby dla CK Austrii, przypadkowo, uszedł z życiem. Persona nie nazbyt częsta, ale dość charakterystyczna zarówno we Wschodniej, jak i Zachodniej Galicji.
Pozdrawiam
Opublikowano

Tytuł....dziwny....
Reszta mi zapachniała początkowo pozytywistyczną ideą (nie myśl proszę, że wierszami tego okresu, bo one były okrutnie denne), potem dostrzegłam ciepło dawnego warsztatu poetyckiego i odrzuconej przez współczesnych nostalgii za...no właśnie, raczej przedmiot nostalgii został odrzucony.
Wiersz mnie zatrzymał; pozdrawiam, agnieszka

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Szorstkie już było życie we trudzie, dzisiaj chcę chodzić tylko w jedwabiu. Jedwabne myśli w codzienność wplatać, wstążki we włosy lekkością wabią. Mów do mnie miękko, ciepło i czule, tak by jedwabne promyki słońca znów oświetlały mą mroczną duszę. Jedwabnym szlakiem serce podąża. Wystaw na słońce - rozpieść mnie świecie, lekki wiaterek ciało owiewa. Weż mnie na ręce, jak swoje dziecię. Przyjemność życia znów chcę odkrywać.
    • @Migrena …niestety stety tak

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Miałam turkusową spódniczkę na szelkach, które krzyżowały się na plecach i zapinały na guziki. Była rozkloszowana, z ciemnego turkusu – a gdy się obracałam, unosiła się jak parasolka. Mama z babcią uszyły mi ją razem. Była niezwykła – miękka i przytulna jak brzoskwinia. Wtedy mówiłam, że „z meszkiem”, dziś już wiem, że to był aksamit. Dzieci lubią takie rzeczy. Może i dorośli. Do dziś nie znoszę materiałów, które gryzą. Ta spódniczka nie była na co dzień, nie do biegania po podwórku. Ale czasem udawało mi się uprosić mamę – jak tamtego letniego dnia. Sąsiedzi smołowali dach. Dla dziecka to było prawdziwe widowisko – ogień na dachu, dziwny, nowy zapach... Na dach nie wejdę, wiadomo, ale na podwórko sąsiadów? Już prędzej. Ciekawość zwyciężyła. I stało się nieszczęście. Chyba jakiś podmuch wiatru przyniósł ze sobą kroplę gorącej smoły. Spadła prosto na moją spódniczkę. – Ach! – Mama mówiła: „Nie kręć się tam, to niebezpieczne”… Pobiegłam do łazienki, zamknęłam drzwi na zasuwkę i rzuciłam się do ratowania mojej ukochanej spódnicy. Próbowałam mydłem, szamponem, płynem do kąpieli – nic. Plama nie znikała, tylko się rozmazywała. Ale się nie poddawałam. Pomyślałam: ten materiał ma takie jakby malutkie włoski... Może da się to wyskubać? Wyskubię – i będzie jak nowa. Skubałam więc. Palce mnie bolały, ale nic. Wtedy zauważyłam pumeks. Może tym? Siedziałam tam długo, coraz bardziej spanikowana. W końcu zaczęli się dobijać do drzwi. – Co robisz tak długo? – zawołała mama. – Nic. – Jak to nic? To wyjdź! – Nie… nie mogę! – Otwieraj natychmiast. Co się stało? Stałam bezradna. Chciało mi się płakać – już nie cicho, tylko głośno. W końcu otworzyłam. – Co się dzieje? Dlaczego…? Wystarczyło spojrzenie – wszystko stało się jasne. – Dlaczego nie przyszłaś z tym do mnie? Coś byśmy poradziły. – Jakie „poradziły”…? Nic nie pomaga, próbowałam wszystkiego. Została dziura. – Och, dziecko. Trzeba było przyjść. Ja bym sobie poradziła. – Ale jak? Czym? – Masłem. Tłuszcz rozpuszcza się tłuszczem. – Masłem?! – Tak. Ale teraz… już po wszystkim. Do wyrzucenia. – Nieee! – Chyba że chcesz w takiej dziurawej chodzić. Jeśli ci pasuje – proszę bardzo. I tak musiałam pożegnać się z moją najładniejszą i najmilszą spódniczką. Lata później jechaliśmy samochodem do Austrii. Upalny dzień, asfalt się topił i zostawiał na aucie smoliste kropki. Ale ja już wiedziałam, co robić. Masło, oczywiście. Po powrocie było trochę paprania, ale wszystko zeszło bez śladu. Wiem nawet, że jak zabraknie zmywacza do paznokci, to świeży lakier rozpuści stary. Już znam kilka sposobów na pozornie niemożliwe rzeczy. Ale... Jak się zakochasz, a ten ktoś odejdzie w siną dal – to co? Trzeba od razu zakochać się w kimś innym? No, jakoś nie działa. Dziura zostaje.    
    • Tylko tyle z tego wyniosłaś?

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Roma bardzo dziękuję za piękne słowa.       @Bożena De-Tre kimkolwiek dzisiaj jesteś, zawsze jesteś Poetką. Bo wierszami nuci Ci dusza :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...