Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Fantasmagoria

Użytkownicy
  • Postów

    140
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Fantasmagoria

  1. na zachodzie bez zmian ciągle równie różowo barwa wciska się pod niechętne jej powieki pod kolor do smoczków klejących lizaków wplątanych we włosy przez nieuwagę matki na zachodzie bez zmian zachodzi (co?) zaszła czy zaszło - zajście bez znaczenia i tak będą gadać w głowę zachodzić uwaga (!) zachodzi na zakrętach (życia) na zachodzie bez zmian
  2. młoda i stara - fakt ale nie udało mi się ująć tego inaczej różaności i chabrowości natomiast nie zmienię, miałam w tym swój cel :)
  3. zobacz przyniosłam ci coś samą siebie przyniosłam żebyś zobaczył różaność policzka chabrowość oka na zdjęciu którego czas nie zdążył zmarszczyć tak jak mnie położę się tutaj znów młoda i dalej odejdę wciąż stara patrzeć jak duchy przeszłości zaczynają żyć wśród pomników
  4. Panie Mirosławie, zgadza się , to stąd właśnie :) Panie Klaudiuszu, interpretacja poprawna :) Dziękuję Wszystkim
  5. kantem puścić niebo gwiaździste z prawem moralnym carpe diem w chruśniaku i w zagonie marchewki motyl w słoju na wyciągnięcie ręki wszystko i nic zbyt łatwo się męczę brakiem trudności
  6. pan prognostyk mówił że nadciąga burza pewnie był łysy bo jego głos błyszczał a trzaski anteny sypały niebieskim konfetti z dobroci serca albo z nudów raczej zrobię mu nowy szalik na widelce nakręcę makaronowe wstążki i ciepłem owinę szyję [sub]Tekst był edytowany przez Fantasmagoria dnia 19-06-2004 23:18.[/sub]
  7. Pani Agnieszko, chciałam tylko zauważyć, że nie "do ostatnich liter wersu"
  8. Wiem, zajrzysz tu nie raz żyW I zdrowy wbrew moim obawom I Emocje opadną jak liściE Ręce splotę na piersi a roweR Sam potoczy się prosto na paS Zieleni między pojęcia beZ Wymownych, jasnych desygnatóW Pojadę w krzaki, zielony pułaP Rozwieszony, żeby nałapać pióR O delikatnym wzorze ze słonO Słodkich gęsich lotów na czaS Zimowy i na czas letni przeZ Kręcenie wskazówką zegara jaK Urywanie łba spokojnemu życiU
  9. Fantasmagoria

    hazard

    A jaka forma byłaby wg Pana lepsza? Może rzeczywiście... ale nie mam pomysłu na zmianę, przerzucilam do następnego wersu, bo lubie jak tekst ma w miarę jednolitą bryłę, bez za długich wersów.
  10. Fantasmagoria

    hazard

    wkręcę cię wiolinowym kluczem w towarzystwo asów znanych z upodobania do dam kierowych zwłaszcza i gry w kości a na kostce wypada trójka ty ja i ona z karcianym dekoltem w karo ale jaka z niej dama?
  11. roznuciłeś mnie stukotem kół i palców kiedy pociąg do ciebie bywał na czas i jeździłam w kółko po tych samych płytach wysrebrzyło się wokół nie ma muzyki a pociąg wiecznie nie w porę
  12. perpetycznie mobilna liryka między rzędami butelek zdziera słowa z nalepek gardzi sztućcami palcami i językiem smakuje przecinki ma notebooka z translatorem pod poduszką wszystko da się przetłumaczyć z naszego na gorsze nie muszą rozumieć niech toczy się dalej a nocą obedrze romantyzm ze skórki tych wszystkich gwiazdeczek ochów i achów i niech się na niej wywrócą ziemia najlepiej smakuje z bliska nie w metaforach ziarna piasku na języku niech toczą się dalej
  13. Panie W_A_R, dlaczego nie po polsku? Ja taką szafe z szufladami posiadam, można zajrzeć wgłąb tych szuflad :)Komu/czemu zajrzeć? Szafie :)
  14. Skrzypi szafa o drzwiach starych. Dziadek włożył okulary, Szafie zajrzał wgłąb szuflady I do babci biegł po rady: Żono moja, szafa nasza Dziś niezmiernie mnie przestrasza. Jak duch potępiony jęczy I strachami wciąż mnie dręczy! Skrzypi, kwęka, pobrzękuje, Szura, chrupie, postukuje. Mów mi zaraz, moja miła, Co w tej chwili byś zrobiła?! Babcia wnet tam podążyła I drzwi szafy otworzyła. Dziadek nie rzekł ni pół słowa, Tylko się w komórce schował. Po czym tak się okazało, Że za sprawą ową stało Stado moli - to strach, który W płaszczu dziadka wygryzł dziury.
  15. Fantasmagoria

    "prawdy"

    Czyta się lekko, ale skoro już pojawia się interpunkcja o proponuje wstawić spacje przy myślniku a odstęp sprzed przecinka przeniesć za niego ;) Świetnie wybrnęła Pani z tematu. Nie można zarzucić, że przedstawione spostrzezenia nie są niczym odkrywczym, bo rozwiązała to Pani już w pierwszym wersie. Pozdrawiam
  16. Hmm chciałabym poznać interpretację Autora słów "zapominam by spamiętać", zakończenie tzn bujanie nadzieją bardzo ładne.
  17. Po prostu urocze :) widziałam to "śmiganie bosych stóp" i skakanie na siano :) Pięknie zbudowany nastrój :)
  18. "na początku..." "to było dobre" - czytał Pan moze "Poczwarkę" D. Terakowskiej? Narzuca mi się takie skojarzenie i sama nie wiem czy to plus czy minus.
  19. lubię i będę kombinować bo to dla mnie świetny relaks :) padam twarzą w talerz barszczu i stąd te plamy niewinne (nie z wina) a z barszczem kojarzy mi się przysłowie i już :)
  20. gdyby kieliszek miał dwie nóżki biegłby krokiem mazurka (a mazurki pisał dąbrowski?) odcinając się od czerwieni szminki obrus też odcina się od plam niewinnych ale buraczanych kiedy na twarz padam jak drugi grzyb w barszcz ubiorę policzki w kolory rewolucji odet(ch)nę zbierając grzyby z muchomorem za uchem pójdę dalej
  21. To jeden z najbardziej entuzjastycznych komentarzy do tego tekstu jaki widzialam, dziękuję bardzo :)
  22. Świetny rytm, rym, treść, coz wiecej moge dodać... znając trochę wiekszy fragment Twojej tworcosci sugerowałabym przeniesienie sie do działu dla zaawansowanych :)
  23. kiedy byłam mała chmury miały lepki kolor cukrowej waty pełnej os i sklejały mi palce z ustami jakbym nakazywała ciszę bo pasiaste brzęczenie drażniło przypominając próbny ekran zafarbowała je ta skarpetka nie do pary wciśnięta między grzebień a tulipany w kiczowatym wazonie przyniosłeś je przed prognozą zwiastującą czarne chmury nad głową więc ciebie też wypiorę
  24. przykro mi, w białych tekstach jedynym znakiem interpunkcyjnym jakiego używam jest znak zapytania, jesli już nie można się bez niego obyć :) innych nie ruszam dla zasady :P
×
×
  • Dodaj nową pozycję...