Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

jeszcze gonią się strzępy echa
w starych rynnach będą wieczerzać
na stojąco śpią cienie w bramach
księżyc w oknach zmierzchy przewiesza

w kandelabrach kamiennych fasad
pamięć zgiełków się zawierusza
pod latarnią gdy nie widziała
utrudzony czas sobie usiadł

zamyślił się nad czymś nieśpiesznie
o zadumę oparł niejasną
nibyliściem westchnął tak tęskno
w płaskorzeźbach zagłębień zasnął

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że nie – Michał ma rację. A poza tym Alu podnieś głowę do góry i zobacz kto stoi obok Ciebie - chociażby z tego względu nie uciekaj.
Pięknie malujesz słowem, ale tym razem, tak jakoś za szybko mi ucieka, czegoś brakuje, chociaż nie wiem czego ... zakończenia?
Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i proszę, można...) Zupełnie przyzwoity wierszyk, ma drobne wahnięcia, ale generalnie duży plus. Najbardziej wybija z nastroju zestawienie: przewiesza-zawierusza, ale tego akurat bez całościowego przemodelowania drugiej nie da się zmienić, natomiast trzecia trochę kuleje i tutaj jest w miarę prosto np:

siwą głowę pochylił miękko
i w zadumę popadł niejasną
nibyliściem westchnął tak tęskno
w zagłębieniach płaskorzeźb zasnął.


Oczywiście to tylko jedno z możliwych rozwiązań, tekst jest Pani...)

pozdrawiam.;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @jan_komułzykant no uhahałem się.
    • spacerując poza płotkiem przed północą leżąc cicho; jakby uderzanie młotków myśli sznurków nie urywa nie bez bólu, że stracona do rozkładu kwiatostanu chęcią męża zamroczona zeszła pokój aż po balkon nie jak słodycz anemonu nie z cukierka albą siebie rozdawała przez slalomy im wiedziała, ale nie wie
    • @Waldemar_Talar_Talar śmierć jest prawdą która nikogo nie ominie czasu nie ma (wymysł człowieka) jest tylko przemijanie   miłość... zbierzesz co zasiejesz czy zostanie? jak zadbasz tak rozkwitnie albo zwiędnie   co spojrzenie to prawda   rozważanie, myśl, idea to sens, w tym drzwi okno dla dni     dziękuję za inspirację, pozdrawiam
    • Na górze zielonej, lecz z jednej strony, a z drugiej skalistej, dwa biły źródełka. Wody ich były grające i czyste.   To pierwsze spływało prosto na łąkę, na której wodopój swój miały jelenie, sarny, zające. Tu był jego koniec.   Z drugiego płynęła woda po skale, by spotkać po drodze płynące z gór inne strumienie, dalej łączące swe wody.   Strumyczek więc, w ruczaj wkrótce urosły, ciągle karmiły podobne rzeczułki. Poziom podniosły, dodały mu siły.   A gdy już dopłynął na skraj równiny, to rozparł się w brzegach, a jego hulanki tempo zwolniły. Już stawał się rzeką,   co wzięła na barki łodzie i tratwy, kajaki i barki, poiła, żywiła, niosła podarki, i kary na karki.   A gdy już dobiegła morza wielkiego, to wody wtoczyła bez żadnych oporów prosto do niego gdzie bieg swój skończyła.   Trzeba by zakończyć bajkę morałem, ale kto zna życie, ten nie potrzebuje morałów wcale, a kto nie zna, ginie.   Chociaż z drugiej strony, to na to wygląda, że to, kim jesteśmy, nie zależy nigdy w głównej  mierze od nas ale od legendy.                
    • @aniat. Trzeba jej patrzeć w oczy.Może wtedy będzie miała „ Prawdy twarz”..pomyślałam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...