Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

za twój dobry sen
w zamkniętym słoiku
z watą na dnie
gdzie pomiedzy dziurkami
widzisz mnie

muche rzucę na pożarcie
z pajęczyn snów
i kromkę z dżemem
z ryby co pływa na dnie
gdzie wódka kończy się
za wcześnie

a później ucałuje
na dobranoc
bajkę opowiem

o powrocie

Opublikowano

Ja też nie widziałem tu rymów i dotąd ich nie widzę, choć się staram.
Mnie - pożarcie???
Wcześnie - ucałuje ???
Sen - dnie ???
Kurde, co tu jest grane, Alter? I żeby dyskwalifikacja z powodu tego, co nie istnieje???

za twój dobry sen
w zamkniętym słoiku
z watą na dnie
gdzie pomiędzy dziurkami
widzisz mnie mnie widzisz

muchę rzucę na pożarcie
z pajęczyn snów
i kromkę z dżemem
z ryby co pływa na dnie co na dnie pływa
gdzie wódka kończy się się kończy
za wcześnie

a później ucałuję
na dobranoc
bajkę opowiem

o powrocie


Może tak - i nikt się nie czepi... Coś tu jest ciekawego w tekście, plusik mały Pozdrawiam Piast

Opublikowano
Pajęczyn snów - co to za abstrakcja, w 'realistycznym' wierszu?!
W zasadzie nic nowego chyba już nie powiem o powyższym utworze - posłuchaj tedy poprzednich komentarzy.
Muchę do słoika, do czego to doszło. Wyprowadź go/ją na spacer :)
Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


no przecież wypisałam te rymy!!!
proszę przeczytac dokładnie,
te rymy są zresztą ewidentnie niezamierzone,
tym bardziej wpadka,


pozdrawiam/iza


Jeszcze raz mówię - dla mnie te wypisane pary słów to nie są rymy!!! Wcześnie - ucałuje to się rymuje???
Opublikowano

podwójne "na dnie". pierwsze wywaliłabym, bo wiadomo, że jak wata w słioku to na dnie.
popraw literówki. w sumie to w miarę dobrze się czytało, ale te (niektóre) rymy wyanlezione przez panią Izę trochę utrudniają...

pozdrawiam serdecznie!
ER

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


no przecież wypisałam te rymy!!!
proszę przeczytac dokładnie,
te rymy są zresztą ewidentnie niezamierzone,
tym bardziej wpadka,


pozdrawiam/iza


Jeszcze raz mówię - dla mnie te wypisane pary słów to nie są rymy!!! Wcześnie - ucałuje to się rymuje???

to dla ciebie się nie liczy. nie kłoć się:p

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Dziękuję.
    • @Rafael Marius gorącego i ekscytującego spaceru :)
    • @Marek.zak1 Dziękuję.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • @Naram-sin Dziękuję za bardzo ciepłe słowa dobry człowieku z epoki brązu. Cieszę się, że dotarłem taką testykularną liryką.
    • Znajdował radość nie tylko w dobrych chwilach. Skupiał się na kolorach radości odbiegających od tych symbolicznych kojarzonych ze smutkiem i żałobą. Zawsze pierwszy wypatrzył tęczę na niebie, lub ledwo widoczny uśmiech osoby na drugiej stronie ulicy. Kochał poświęcać się rysowaniu, lub czemukolwiek co polegało na tworzeniu. Był za młody, aby czuć tak wiele. Zbyt dojrzały jak na swój wiek i zazwyczaj zachowywał się tak jak musi. Spoglądał z niezrozumieniem, gdy rówieśnicy w kościele wiercą się w ławkach podczas odprawiania mszy. Ona natomiast rzuciła na niego spojrzeniem i pytała się czy też chce z nimi pobiegać po świątyni. Myślała, że zazdrości. Nie zazdrościł.   Pod Twą obronę uciekałem się, zwykła Matko rodzicielko.   moimi prośbami nie gardziłaś w potrzebach moich,   i od wszelakich złych przygód starałaś się zawsze mnie wybawiać, Matko prosta i wyrozumiała,   O mamusiu moja, Matko skromna, Matko bezpośrednia, Matko ciesząca.   Z cierpieniem swoim mnie pojednaj, Cierpieniu swojemu mnie poddawaj, swojemu Cierpieniu mnie polecaj.   Koniec,   to coś czego starał się unikać. Z czasem zrozumiał, że wszystko się skończy. Ulubiony serial przestanie być emitowany, i kiedyś zobaczy dno kubka po ulubionym kompocie. Życie też miało się skończyć. A przynajmniej tak twierdził dopóki nie przeczytał exegi monumentum aere perennius. Zrozumiał te słowa dopiero po ośmiu latach, gdy minął rok od jej śmierci. To właśnie tyle czasu potrzebował, aby odważyć się odwiedzić jej mieszkanie. Nie otwierał tylko drzwi do sypialni, bo wstyd mu było patrzeć na łóżko, przy którym mógł czuwać, gdy ta odchodziła na zawsze.   Koniec końców zaczął się… Zaczął się początek.   Każda minuta to łza, wskazówki przesuwają się tykają jak wspomnienia   I z uśmiechem dane mi czuć każde “Do widzenia” jako obietnica, której nikt nie spełni.   Po sobie zostawiła jeden brudny kubek w zlewie, mnóstwo wspomnień oraz pełną szufladę poezji, która ostatecznie go zniszczy.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...