Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

...Idę dalej..


Przechodzę obok jeziora,
Na myśl przychodzi mi pomysł by się utopić...
Po prostu z tym wszystkim skończyć.
Idę dalej..
Przechodzę obok drzewa,
Na myśl przychodzi mi pomysł by się powiesić...
Bo po co się dłużej męczyć..
Idę dalej..
Przechodzę obok butelki po jakimś mocniejszym trunku,
Na myśl przychodzi mi pomysł by się zapić na śmierć,
Przynajmniej nic nie poczuję..
Idę dalej..
Przechodzę obok gałęzi, gdzieś w śród nich leży nóż,
Na myśl przychodzi mi pomysł aby się pociąć, wbić nóż w ten najczulszy punkt.
Wolna od wszystkiego i od wszystkich..
Idę dalej...
Przechodzę obok mego domu, w oknie stoją rodzice.. oni płaczą..
Zastanawiam się.. po co? Czy właśnie o to mi chodziło?!



E.

Opublikowano

Poetyckie zdanie rodem z Monty Pythona:

Przechodzę dwa kroki (dokładnie 178 cm) obok szklanej zielonej butelki z zielonego szkła po jakimś mocniejszym trunku, prawdopodobnie whisky, jakkolwiek whisky raczej nie robią w zielonych butelkach, co nie zmienia faktu, że mi się tak wydaje, że tę butelkę zostawił tu jakiś pijak wczoraj późnym popołudniem, mniej więcej o 20:13.

Kupuję!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Stuknęliśmy się dzisiaj z przyjacielem ośmioma zero procent. Uczyniliśmy tak z toastem na zdrowie. A potem zaczęliśmy nieco rozrabiać. Gdyby napitek nie był zero procent, a dużo mocniejszy, to może by nas nieco zmogło, a zatem nie powstałby ten swego rodzaju bałagan, również, a może przede wszystkim, intelektualny. Taka to teoria na poczekaniu. Teoria dobra – jak każda inna – w świecie, który już na wszystko ma teorię, na niejedno po kilka ich nawet, jedna mądrzejsza od drugiej, druga głupsza od drugiej, aż kłócą się ze sobą i wzajemnie wykluczają. A co z praktyką? Cóż, praktyka zwyczajowo nieco niedomaga, no ale w końcu jest przecież tylko nieco niedocenianą lub ciut przecenianą praktyką.   Pod Olsztynem, 24.07.2025r.
    • @Waldemar_Talar_Talar mam nadzieję, Waldemar, że tak to brzmi.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dziękuję i pozdrawiam.
    • @Roma Podpowiem Ci:   Konduktorze łaskawy Byle mnie do Warszawy.
    • lekko jak piórko na wietrze  spotkać szczęście można  w przypadku w kobiecie  budować szklane domy  z betonu pewności szkicować  ferii  barw życie pozoru  a gdy po latach  grunt stracony  pieniądze uczucie dewaluują  a w Twoim spojrzeniu pustka  politowanie  zimne dłonie od deszczu pożądania  na kanapie noc zasypia za dnia nawet kot umarł  beznamiętnie w tym domu  fasada jest  za nią zimna Ty
    • @Roma ostatni wers jest celowo antypoetycki i  świadomie rezygnujesz z puenty jako formy  katharsis. Mnie to bardzo odpowiada. Widzę w tym głęboki sens. Ja bym nic już nie zmieniał. Ale nęci mnie taka myśl : dlaczego konkretnie tak byś chciała zmienić ? A tak w ogóle to takie poprawianie wiersza zawsze jest dla mnie trudne. Bo zmienić jeden wers to przydałoby się jeszcze coś poprawić. A jak to jeszcze coś, to tutaj dalej warto dodać kontrapunkt. I tak się zapętlam, że czasem wszystko kasuję. Roma. Dla mnie to fantastyczny wiersz. Taki jaki jest !
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...