Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Najpierw Pan stworzył niebo i ziemię. Wtedy rzekł „niech stanie się światłość” i tak powstał telewizor. Pan, widząc, że telewizor jest dobry, stworzył DVD i nazwał go odtwarzaczem.
Tak nastał wieczór i poranek – dzień pierwszy.

Później Pan rzekł „niech powstaną istoty, które podziwiać będą dzieło moje”. Tak powstał Jerry Springer i telewidzowie. Pan spojrzał na dzieci swoje, które usiadły posłusznie, podziwiając boży wynalazek i poczuł, że były dobre.
Tak nastał wieczór i poranek – dzień drugi.

A potem Pan rzekł „niech powstanie aparat, który umożliwi dzieciom moim komunikowanie się bez używania słów, tak by nie zagłuszały dzieła mojego, telewizora”. Tak powstał telefon komórkowy i SMSy. Pan spojrzał i wiedział już, że były dobre.
Tak nastał wieczór i poranek – dzień trzeci.

Dnia czwartego Pan zasępił się widząc dzieci swoje. Rzekł: „niech powstanie zwierze, które wieść je będzie przez ciemność, wspierać w chwilach zwątpienia i czynić lepszymi”. Tak powstała kaczka. Pan spojrzał na zwierze i poczuł, że nie było dobre, więc nadał mu cechy ludzkie, które sprawią, że dzieci boże przyjmą go do swego grona i pokochają.
Tak nastał wieczór i poranek – dzień czwarty.

Piątego dnia Pan rzekł „nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam; uczynię mu odpowiednią dla niego pomoc”. Wyruszył na poszukiwanie gliny, ale znalazł jedynie kałużę błota. Ulepił więc z niego istotę na podobieństwo dzieła poprzedniego. Tak kaczy wódź zyskał żonę. Pan spojrzał na dzieci swoje, które posmutniały i rzekł „nie smućcie się”. Dodał „niech stanie się napój, który łagodzić będzie smutki dzieł poprzednich”. Tak powstało piwo.
Minął wieczór i poranek – dzień piąty.

Potem Pan rzekł „niech stanie się melodia”. Na słowa te wyrosło drzewo, z którego spadł mały owoc koloru pomarańczowego. Pan podniósł go z ziemi i owoc zaczął śpiewać. Pan wiedział już, że nie był dobry. Stworzył więc korki do uszu i aspirynę.
Tak minął wieczór i poranek – dzień szósty.

Po całym trudzie, gdy Pan dokończył dzieła tworzenia, odpoczął dnia siódmego. Zachwycony nowym dziełem, spoglądał spokojnie na dzieci swoje z wysokości. Nie widział jeszcze, że niedługo, wybudują one wieżę władzy, która po stu dniach dalej rządzić nie będzie.

Opublikowano

????


Pan, widząc, że telewizor jest dobry, stworzył DVD i nazwał go odtwarzaczem.

a co to ma do rzeczy?

Piwo , powstało chyba przed kaczką,

Mandaryna jest ok...to było nawet całkiem całkiem.

p.s Jestem chrześcijaninem, i nie lubię jak z wykładni mojej moralności robi się pośmiewisko, a ten cały Babilon i tak kiedyś spłonie,

Opublikowano

Wiesz Piotrze, zastanawiałam się, zamieszczając ten tekst, czy nie urażę niczyich odczuć religijnych. W zasadzie nie miałam tego na celu. Wybrałam taką formę i już. :) A piwo nie mogło powstać przed kaczką, bo Pan stworzył je po to właśnie, by załagodzić skutki dzieł poprzednich, w tym kaczki. Ale oczywiście to tylko moja wersja. Niemniej jednak dziękuję za komentarz (w miarę przychylny, choć trochę uraził Twoje chrześcijańskie odczucia ) :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Rumianku nie czuję się urażony, po prostu nie lubię jak się żartuje z tematów biblijnych i tyle no, :)) nie należę do ludzi, którzy doszukują się dziury w całym ....Tak tylko zaznaczyłem i ani trochę nie czuję się urożony...idę przez życie z tą nauką, choć jest to skomplikowana sprawa ale nie jestem nawiedzony...ale to temat na dłuuuuższą dyskusję.

Moja ocena była poprawna, powiedziałbym obojętna, nie powaliło mnie na kolana mieści się w granicach rozsądku w moim rozumowaniu. tyle .
Opublikowano

Ciekawa trawestacja, ale tylko w momencie, jeśli demiurgiem uczynimy samego człowieka. Wtedy taki zabieg nada tej treści znaczenie, nie degradujące wartości biblii i jej filozofii. Lubię czerpanie wątków z przeszłości, jednak sięgając do Genesis, popracowałbym jeszcze trochę nad stylizacją. Pozdrawiam.

Opublikowano

sięganie po motywy biblijne jest stare jak..Biblia?
wg mnie dobry tekst, napisany z lekką ironią
nie widzę tu niczego, co mogłoby urazić uczucia ludzi wierzących

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kończy się jesień, przychodzi zima, Brunatne liście pod dębem gniją, Smutny patrzę mokrymi oczyma – Jakiego wyroku i winą czyją?   Żegnam dzień szary, a jutro: Zimne powietrze, deszczowo, Znów dzień szary, i smutno – Choćby jedno pocieszyło słowo.   Kończy się jesień, przychodzi zima, Asfalt od deszczu odbija światło, Łez nieba więcej wytrzyma – Mnie nie przychodzi to łatwo.   Z spuszczoną głową przez ulicę, Powłócząc ciężkimi nogami, Betonu krążki i kroki liczę – Sam ze sobą, godzinami.   Kończy się jesień, przychodzi zima, Mokre powietrze przenika do głębi, Smutek serce gorące zatrzyma – Nie słychać gruchotu gołębi.   Dzień szary, smutek i nędza, Na strunie duszy rozpacz zagrała, W melancholii świat zapędza – Nadzieja nie przetrwała.   Kończy się jesień, przychodzi zima, Nie policzę, ile złego przybyło, Dobro już się mnie nie ima – Serce smutne z bólu zawyło.   Zgubiona nadzieja, szklane oczy, Dni krótkie, noce nieprzespane, Życie jak kamień się toczy – Myśli szarością posypane.
    • Krzyk Długi, głuchy krzyk Rozrywa mi płuca Zgniata mi serce Wyżera od środka martwy już mózg Ale na zewnątrz nie słychać nic Duszę się swoją niemocą Duszę się bólem Na gardle czuję podeszwę istnienia Które coraz głębiej wbija swoje kolce w moją krtań Nie umiem wstać Nie umiem podać ręki słońcu Parzy mnie współczucie A poczucie winy wypala znamię na mej duszy Zapadam się I czuję jedyne kojące ciepło Dziewiątego kręgu piekła Gdzie witają mnie zdrajcy godności I na tronie zakładają mi koronę cierniową.
    • @Corleone 11 Pewne jest to i zacytuję Google.com:     "Tak, świat bez drzew zaginąłby lub stałby się miejscem skrajnie nieprzyjaznym dla życia, ponieważ drzewa są kluczowe dla produkcji tlenu, regulacji klimatu (pochłanianie CO2), utrzymania bioróżnorodności, stabilności gleby i zapobiegania erozji. Ich całkowity zanik doprowadziłby do globalnego ocieplenia, masowego wymierania gatunków i załamania ekosystemów, czyniąc planetę niezdatną do życia.  Kluczowe role drzew: Produkcja tlenu i pochłanianie dwutlenku węgla: Drzewa poprzez fotosyntezę produkują tlen, którym oddychamy, i pochłaniają CO2, główny gaz cieplarniany, co zapobiega smogowi i globalnemu ociepleniu. Równowaga klimatyczna: Regulują temperaturę, cieniując i parując wodę, a ich brak pogłębiłby efekt cieplarniany. Siedlisko życia: Są domem dla milionów gatunków, a ich utrata powoduje masowe wymieranie. Ochrona gleby i wody: Korzenie stabilizują glebę, zapobiegają erozji, a lasy regulują cykl wodny, oczyszczają wodę i powietrze. Zmniejszanie hałasu: Działają jak naturalne bariery akustyczne, co jest ważne zwłaszcza w miastach.  Konsekwencje globalnej utraty drzew: Nieodwracalne zmiany ekologiczne: Powrót do stanu sprzed zniszczenia byłby praktycznie niemożliwy. Kryzys egzystencjalny: Świat stałby się niezdatny do życia, prowadząc do głodu, chorób i konfliktów, zgodnie z przysłowiem: "Gdy ostatnie drzewo zostanie wycięte, ostatnia rzeka zatruta, ostatnia ryba złowiona, odkryjemy, że nie można jeść pieniędzy". 
    • :))))) (końcówka) pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...