Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

autostrada jest ołtarzem


byłam autostopowiczem
byłam królikiem
z rozgniecionym futerkiem,
gołębiem z oderwanym skrzydłem,
sarną z utraconą gibkością


autostrada jest domem
pełnym hałasu i milczenia


jest świątynią ofiarną


przeludnioną i pustą
linią życia


parabolą

trampoliną


a może wytworem
złowieszczego prestidigitatora ?



ścierpnięte dzieci łapią okazję jak tlen
kobiety i mężczyźni kopulują w krzakach
idą dalej na żylastych nogach
z różowym lizakiem zaszytym w brzuchu
zdrętwiałym przełykiem


pomiędzy przeciągami
podziwiają poziomki i płaczą nad sobą



każdy ma swoją autostradę
każdy jest autostopowiczem



są miejsca zielone, żółte, równoległe,
odległe, są koryta przeciągające
wieśniaków z motykami,
panie z parasolkami
na druga stronę


każda autostrada osnuta pyłem



na każdej jak na alei gwiazd
odciśnięta jakaś opona

Opublikowano

polecam rozdział z powieści Myśliwskiego "Kamień na kamieniu" pt. "Droga". Warto, ponieważ to co ja tutaj przeczytałem, to...

autostrada jest ołtarzem
autostrada jest domem
jest świątynią ofiarną

- no własnie. Koszmar. Dział D - zdecydowanie.
Pozdrawiam.

Opublikowano

wiersz pisany z pasją, emocjonalnie nieobojętny, bo widać duże zaangażowanie autorki;
taki wiersz-apel, wiersz-przestroga bo... "dzieci"; jest tu wpisany jakiś dramat, coś niepokojącego i osobistego - stąd może potrzeba napisania tego wiersza;
ale też wiersz niczego nie zmieni, niczemu nie zapobiegnie, ta "odciśnięta jakaś opona" na duszy peelki widać, wyraźnie uwiera...ale wiersz to także komunikat dla czytelnika, komunikat artystyczny, i wymogi z tym związane muszą być spełnione - lepiej przenieść go do działu "Warsztat", i popracować, przede wszystkim skrócić, skondensować językowo i obrazowo; J.S.

Opublikowano

Zdecydowałem się przeczytać cały utwór tylko dlatego, żę "Autostrada" to tytuł jednego z moich ulubionych filmów. Teraz widzę, że zrobiłem dobrze, bo wiersz choć prosty niesie ze sobą ważną myśl: Nie zapominaj, że musisz jechać swoją autostradą i jaka by nie była to innej dla ciebie nie ma . Ja tak to odbieram. Ach to życie....
Pozdrawiam Jimmy Jordan

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Że ty dolarom? - Amora lody też.  
    • Ok' rywala wyrko?         Ma to łza lawy: rywala złoto tam.    
    • @Berenika97 Jest tylko jedna rada, jedna jedyna, co chyba zdaje się sprawdziłem, można tylko wtyczce nagadać jak najwięcej jak najgłupszych bzdur. Bo kabel nigdy nie ucieknie przed wtyczką. Wtyczka nie przyjmuje do wiadomości wcale a wcale jakichkolwiek odmów. Mało tego wtyczka uważa generalnie, że walczy o pokój i to teraz widać bardzo dobrze ten wielki pokój za oknem, w pełnej krasie normalnie. 
    • @Ajar41Nie liczyłem, cieszę się że mogłem pomóc.
    • In nomine Domini Patris et Filii et Spiritus Sancti. Amen.                  Rara avis   We wschodnim klubie nocnym „Smok” gospodyni, uśmiechając się tajemniczo, pyta klienta: „Chce pan żółte czy czerwone?” Nie całkiem trzeźwy klient odpowiada: — Proszę panią o domowy żółte kurę z naturalnym czerwonym winem! Przy sąsiednim stoliku gejsza, ukryta za wachlarzem, szepcze z przyjaciółkami: — Może to pijak? — Myślałaś, że to kobieciarz? — Nie, to tylko zwykły żeglarz z Albatrosa. Gospodyni uśmiecha się sarkastycznie: „Może potrzebujesz już białej sofy?” Klient stanowczo wykrzykuje: — Ale i tak szklanka jest lepsza! I dodaje marzycielsko: — I kwiaty dla pani, która gra na pianie i o miłości śpiewa, ale nikt nie wie, kogo ona kocha? W sali słychać okrzyki podróżnych z Albatrosa: — Incroyable! Une simple chanson s'est avérée être la clé d'un livre que personne n'a jamais compris. Et vous savez qui m'a donné l'idée? Cette pianiste stupide et mal élevée. Comment est-ce possible?!   P.S.    Być może jest to najlepsza opowieść wszystkich czasów i ludzi: genialne dziecko tajemniczej Muzy, uwodzicielskiej Fantazji i nieprzewidzianej Fortuny. I wcale nie dlatego, że główny bohater okazał się nie taki głupi, jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. I ponieważ jest to opowieść o prawdziwej miłości!   Bibliografia: 1. Juvénal Les satires de Juvénal et Perse, 1681. Satires. Collection Classiques en poche, Les Belles Lettres, Paris, 2002. 2. Molière (Jean - Baptiste Poquelin) Œuvres Complèts. Ed. George Couton. 2 vols. Paris: Gallimard, 1971. 3. Victor Hugo Notre-Dame de Paris. Charles Gosselin, Paris, 1831. 4. George Sand Consuelo. L. de Potter, Paris, 1843. Jerzy Jankowski 5. Tram wpopszek ulicy: skruty prozy i poemy. Futuryzm Polski, 1919.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...