Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

1) Człowiek – jedyne znane mi zwierze stosujące środki antykoncepcyjne.
2) Definicja - długie omawianie jednego, najczęściej prostego.
3) Dobro – spadek.
4) Ekolog –zarozumialec stawiający człowieka(czyli siebie) ponad naturą. Pewnie jest wierzący, tylko w co?
5) Filozof – taki człowiek, który wie wszystko. No, prawie wszystko.
6) Fraktal – wynikłe z przekształceń matematycznych szaleństwo kolorów na komputerowym ekranie
7) Internet – moje słowo i Twoje słowo = nasza wiedza. Przyśpieszacz.
8) Komputer – stworzył człowiek, bo miał za dużo wolnego czasu.
9) Leki – towar, dzięki któremu żyją twórcy reklam i seriali TV.
10) Mądrość – wiek? Chyba nie. Można mieć lat 10 i być mądrym. I można mieć lat 70 i być głupim. „Mądrość to umiejętność bezpośredniego poznania wartości (M. Scheler)”.
11) Miłość – co to jest? – coś co każdy pojmuje inaczej.
12) Mózg – szara masa dodać biała masa równa się ciemna masa i zamieszać
z cebulką niemdłe
13) Ojciec – brak mi Go.
14) Reklama – nazwa ogólna programu TV. W przerwach nadawany jest np. film.
15) Reklama – zadrukowane kartki papieru, na których gdzie niegdzie pojawiają się informacje i inne teksty literackie.
16) Pokora – jest we mnie, bo to co napisałem jest wtórne. Ktoś już gdzieś kiedyś to powiedział, napisał. Więc po co piszę? — To doskonałe ćwiczenie palców.
17) Muzyka – czyli rytmiczne dźwięki. Sztuka, której tworzywem są dźwięki, organizowane w czasie; źródłami dźwięku są: głos ludzki, instrumenty muzyczne i przyrządy elektroakustyczne. Powiedz mi na czym grasz, a powiem ci kim jesteś.
„skomponowałem nowy utwór
muzykę dla muzyki
skomponowałem nową wiedzę
naukę dla nauki...”
(Artur Rusiniak)
18) Poezja – piękne? pisanie.
19) Przedawkowanie – „złoty strzał”(przedawkowanie narkotyku), zbyt wiele czegoś!
20) Śmiech – zdrowie.
21) Taniec – ruch ciała w zatłoczonej przestrzeni. Ma prowokować partnera lub partnerkę do działania w celu przedłużenia życia.

Opublikowano

Kilka definicji szczególnie przypadło mi do gustu. Człowiek, komputer, mózg i taniec - są świetne. Jednak nie wiadomo co z tym tekstem zrobić. Zamierzasz napisać słownik pojęć własnych? Również forma nie zachęca do czytania (zaczynałam kilka razy i jakoś nie mogłam przebrnąć). Bardziej widziałabym to wplecione w tekst. Próbujesz wcisnąć coś osobistego - ojciec (pod numerem trzynastym). Wypada on zaskakująco na tle całości. Przestaje być definicją "ojca", staje się definicją konkretnego człowieka. Dalej jednak stoję na stanowisku, że przydałby się do tego jednolity tekst, bo ta forma osobiście zniechęciła mnie bardzo do czytania

Opublikowano

adam sangreal
gazety? chyba "Nasz dziennik"
o przepraszam "Nasz dziennik" to tragiczne, momentami śmieszne
rumianek
poważny koment wymaga poważnej odpowiedzi
trzeba to rzeczywiście czytać kawałkami
i wybrać to co "pasuje"
czytać można całość
ale lepiej w kawałkach
i tak traktować - w kawałkach
angelika podzorska
jeśli o szkołę to za te definicje by mnie wyrzucili
a tekst dodać?
kto by to czytał

Opublikowano

definicje i pifffooo
13) przeciwieństwem
3) brakiem
1) koniecznością
15) znakiem
20) radością
21) zachwytem
18) zazdrością
11) białym zeszytem
reszta tonie w bursztynie
póki nie minie...minie...nie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • nie mam żalu do losu że czasami gorzej jest próbuje to zrozumieć nie gniewać się   bo wiem że i tak nie wygram z nim nie przekupie go choć pieniądze mam pogodziłem się z tym   myśląc jakoś to będzie przecież nie zawsze wieje zimny wiatr bywają lepsze dni    
    • @Alicja_Wysocka Bo ludzie mówią za dużo. Nie wiem, jak było dawniej, np. w XIX wieku, ale mam wrażanie, że żyjemy w czasach wszędobylskich small-talków. Nawet w pracy u siebie, kiedy kupię sobie obiad i wejdę do windy, słyszę np.: "o, pierożki", zamiast po prostu: "dzień dobry" i koniec. No tak, pierożki i co to w ogóle ma do rzeczy, że powiedziałeś/powiedziałaś "pierożki"? Czy ludziom robi się wtedy lepiej? Nie rozumiem tego w ogóle.   Poza tym, za fasadą dobrych słów, siedzi wielokroć hipokryzja i to taka właśnie przez te słowa domyślnie wdrukowana, ponieważ ludzie wiedzą, do czego używa się takich a takich fraz (literalnie pozytywnych), a mimo wszystko wciąż ich używają. Nielogiczne.
    • aż gęsto od tej całej telepatii. istny pumptrack między nami, pofałdowana przestrzeń, po której skaczą świetlistsi endurnie. co i rusz łamią się zdania, rączki, urywają myśli-linki. dlatego chcę ci opowiedzieć bajkę o zamkniętej na świat, niczym Korea Północna, wsi. o spłachetku ziemi otoczonym strzeżonym betonem, chatach przystrojonych kolczastymi druciskami. kiszono się tam we własnym sosie. i grało, tańczyło w każdym dziwaczne uczucie przynależności. i zjawił się on. miał miejsce błąd dozoru, przez źle pilnowany mur przeniknął albo został wrzucony górą, Węgier. czy też Czech, mniejsza o to. stary ochlaptus z alkoholową demencją, mózgiem rozmiękczonym latami denaturatowania, do tego – w łachmanach. lecz był sensacją, istnym prezydentem, aniołem, Michaelem Jacksonem w marynarce-liberii z epoletami. obcym, a więc lepszym. zrazu zobaczono w nim posłańca. skąd? z samych Niebios? może. lub z Kalkuty, Wadowic, Indiany. i odkrawano od niego uświęcone części, darto znoszone ubranie na kawałeczki-relikwie. widziano w nim wielką metaforę, bo był spoza smolnej i dusznej wsi. każdy centymetr jego postrzępionej kurtki, przesikanych spodni, zaczął kosztować majątek. przybysz bełkotał w sobie tylko znanym języku, czasem igła w jego głowie natrafiła na właściwą ścieżkę i rzucił coś o krajach, gdzie pospolite niegdyś skody favorit są osobliwością i rarytasem. czuł się taką skodovką. zjedzono go szybciej, niż ktokolwiek mógł się spodziewać. delektowali się, wieśniacy, tym, co uznali za komunikant. przełykali z namaszczeniem. ...teraz przydałby się jakiś morał, co nie? jeszcze lęgnie mi się w zwojach, jeszcze tworzy przyszła treść. taka urocza, choć do wykrzyczenia. wmyślę ją w ciebie, jak będzie gotowa.  
    • I tak też można...   Łukasz Jasiński 
    • Dwie strony powoju   Patrzę głębiej Ci w oczy, widząc w nich prawdy kamuflaż, kiedy bardziej i bardziej ślepca – mnie – kłamstwem poruszasz.   Śpiewał psalmy tramwajów na czas i niewczas przybyłych. Drżąc na każde z zawołań rdzawo czerwonych torowisk, był nieważnym kompletnie wśród cielsk grubiańsko olbrzymich.   Jego biały kieliszek z mocą tysiąca królowych, kropli nie uroniwszy, przez stal i rdzawe obrzyny przeszedł, krzycząc w nieboskłon – mogę to zrobić od nowa!      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...