Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pewnego dnia znalazłem w lesie małego, kolczastego jeżyka. Zabrałem go do domu, karmiłem mleczkiem, pędraczkami... aż pewnego dnia...

JERZYKOWI WYROSŁY SKSZYDŁA
I WYFRÓNOŁ PSZES PUŁOTFARTE OKNO

i wtedy
zrozumiałem że
MARZEŃ NIE POWINNO SIĘ PRZYNOSIĆ DO DOMU

Opublikowano

fshut słońca dobra rzecz. A tak w ogóle jest to jeden z moich pierwszych wierszy (z 2003 roku), wtedy jeszcze myślałem, że taka z lekka futuerystyczna zabawa jest ok. Teraz jestem innego zdania, ale wiersz ten darzę jakimś sentymentem szczególnym.

Opublikowano

wiesz sceptyku, wczoraj też znalazłam jerzyka obok niego leżał jastrząb niezywy, jerzyka chciałąm uratować, wzięłąm go do domu, ale po przeczytaniu twojego wiersza odniosłam i zagrzebałam pod stosem krzaków, i myślę że marzenia się spełnią! he he fajny ten wiersz pozdar!

  • 2 miesiące temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...