Jarosław_Wielgosz Opublikowano 21 Stycznia 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 21 Stycznia 2006 Tata - to mama, tylko bez mleczka, Często go nie ma, choć z nami mieszka. Gdy smacznie drzemię, on wstaje rano, Pohałasuje i ... nie ma go. Lecz potem wraca, podobno z pracy, Tak mi kochana mama tłumaczy. A wtedy krzyczę: "Chodź tu tatusiu! Zrobiłem kupkę! Zrobiłem siusiu! Bardzo mi tęsko, bardzo mi źle, Twoje cudeńko widzieć Cię chce!" I wtem cichutko jak śnieg, jak mgła Pochyla wolno się - tak - mój tata! Tata-poduszka, tata-bohater I Mateuszka super-przyjaciel. Bierze na rączki, szepcze do ucha, Wszystkich mych żali grzecznie wysłucha. Nawet rozumie się z mą pieluchą, Coś tam majstruje i już mam sucho. I choć widuję go wieczorami, Bardzo się ciszę, że on jest z nami.
Michał_Zawadowski Opublikowano 21 Stycznia 2006 Zgłoś Opublikowano 21 Stycznia 2006 ponieważ ostatnio zdolność do odróżniania ironii wyraźnie upadła w społeczeństwie, podpowiadam, że poprzedni post miał odcień ironiczny:)
kalina kowalska Opublikowano 21 Stycznia 2006 Zgłoś Opublikowano 21 Stycznia 2006 zgdzam się z "przedmówcą" i co do ironii i co do oceny
Roman Bezet Opublikowano 21 Stycznia 2006 Zgłoś Opublikowano 21 Stycznia 2006 Eeee... się nie znacie (moi drodzy przedmówcy ;), nie rozumiecie głębi pierwszego wersu! Cała trudność polega na określeniu, kto jest 'wirtualnym czytelnikiem" tego wiersza. dyg, dyg b
Stefan_Rewiński Opublikowano 21 Stycznia 2006 Zgłoś Opublikowano 21 Stycznia 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. No właśnie. Bardzo dobre.Tata to mama ganiająca za kasą, czasem za Kasią
kalina kowalska Opublikowano 22 Stycznia 2006 Zgłoś Opublikowano 22 Stycznia 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. ja m.in. jestem :) i mi nie pasi ale nie twierdzę że się znam;) jestem brdzo subiektywna ojcze ;) pzdr
Roman Bezet Opublikowano 22 Stycznia 2006 Zgłoś Opublikowano 22 Stycznia 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. ja m.in. jestem :) i mi nie pasi ale nie twierdzę że się znam;) jestem brdzo subiektywna ojcze ;) pzdr hoho!... a któżby to Matkę-Polkę do tego wiersycka wpisywał? ;D Zastanawiam się, czy jest to wiersz dla dzieci (znaczy: osesków do mniej więcej roczku ;), czy dla dorosłych płci bezmlecznej? Jako szczebiotanie (styl zapisu) udające 'swiadomość' niemowlecia może być także eksperymentem psychologicznym. No i w końcu nie zapominajmy o dydaktycznym wydźwięku - taka szybka pedagogizacja dla dorosłych. Taaak. Wiele tu aspektów tajemniczych. A autor? - milczy znacząco... dyg, dyg b PS. mgła - tata! no rewelacja ;
Michał_Zawadowski Opublikowano 22 Stycznia 2006 Zgłoś Opublikowano 22 Stycznia 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. nieprawda lepsze tatusiu-siusiu.
jacek_sojan Opublikowano 22 Stycznia 2006 Zgłoś Opublikowano 22 Stycznia 2006 chyba nikt z moich poprzedników nie odgadł istoty tego "cudeńka"; a mieści się ona w: "Chodź tu tatusiu!/ Zrobiłem kupkę! Zrobiłem siusiu!"; robienie czegokolwiek jest pochwałą aktywności peela; jak tatusia w domu nie ma, to tatuś nic nie robi; przecież w pracy jest "podobno" /! znakomite dzieło na laurkę z okazji Dnia Tatusia; GRATULUJĘ autorowi!
Leszek Baliński Opublikowano 28 Stycznia 2006 Zgłoś Opublikowano 28 Stycznia 2006 Zabawna rymowanka (bez ironii), tylko szkoda, że znalazła się na tym forum. Myślę, że nie muszę tłumaczyć dlaczego. Znam kogoś komu bardzo ten wierszyk przypadnie do gustu. Chyba go sobie zaraz skopiuję. Pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się