Vera_Ikon Opublikowano 21 Października 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 21 Października 2005 poezja emocji przeciw prozie życia a wszystko i tak się rozbije o cielesność odjedziesz w nieznane łatwiej gdy tabletka na niepamięći byle do rana między nami nienamacalność czas nieogarnięty doznaniem i tak nie zapomnisz a ja jak zguba czekam na peronie życie mnie mija pociągiem do ciebie [23.06.2005.]
Vera_Ikon Opublikowano 21 Października 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 21 Października 2005 Izo, Stasiu, Adamie, Ewo i Kasiu... dzięki za pomoc :) pozdr
Jay Jay Kapuściński Opublikowano 21 Października 2005 Zgłoś Opublikowano 21 Października 2005 cielesnosc - cielesność chyba... bardzo zgrabnie, podoba mi się jak tworzysz klimat, początkowe zderzenie - wydaje mi się bardzo trafne i odpowiednie w tym miejscu, druga strofa jak dla mnie naj, reszta na poziomie, chociaż ''czas nieogarnięty doznaniem;'' - może zbyt dosłowny? + pozdr. p.s. fajnie, że wróciłaś :) (?)
Adam A Opublikowano 21 Października 2005 Zgłoś Opublikowano 21 Października 2005 Nie masz za co dziękować ;) Wiersz jak najbardziej na tak. Nawet ta sierota ładnie brzmi ;) Pozdrawiam
Vera_Ikon Opublikowano 22 Października 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 22 Października 2005 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. JJ, dzięki! Nad tym czasem pomyślę :) ps. ja też się cieszę :) pozdr
jasiu zły Opublikowano 22 Października 2005 Zgłoś Opublikowano 22 Października 2005 Błeeeeeeeeee... No dobra, nie jest wcale źle, ale mogło, mogło, mogło być lepiej. Pierwsza strofa jest dobra (i cholernie prawdzia - Amen siostro, czy dostanę "alleluja"!?), a dalej już mamy degradację. Druga jakoś tak mało ciekawie, mam wrażenie, że albo nie było lepszego pomysłu, albo nie zostało to uznane za złe i dlatego zostało, albo za bardzo chciałaś oddać prawdę jakiejś konkretnej sytuacji. Ale jak się tak z grubej rury zaczyna, to to zobowiązuje. Trzecia strofa... Mnie te niedomówienia nie pasują (to się pojawiło tutaj w wielu wierszach i one zawsze były "między nami" - nie twórzmy nowych klisz). Za to nienamacalnosć jest trafna i pasuje jak ulał. Ten osierocony wers, to nie wiem, niby nie wadzi, ale też i nie miażdży. Koniec za to, jakby stara się dogonić początek, ale brakuje mu kondycji, żeby wygrać ten wyścig. Może "obok przmyka życie"? Może zmienić tę sierotę? Nie wiem, ale pointę trzeba ulepszyć. Pozdrawiam.
vacker_flickan Opublikowano 22 Października 2005 Zgłoś Opublikowano 22 Października 2005 puentą peel użalił się nad swoim losem, z tą sierotą to już autorka przesadziła:/
Vera_Ikon Opublikowano 22 Października 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 22 Października 2005 Alleluja Jasiu! NO, cieszy mnie ten koment :) To może ja od końca... Pointy pewnie nie zmienię, choć sierota już kogoś gryzła (trzeba było słuchać Adama). Sierotę dałoby się zastąpić ale nie potrafię znaleźć bardziej adekwatnego słowa. Druga strofa - masz rację chciałam oddać... :P Niezłe masz zmysły, badaczu. Pomyślę, pokombinuję. pozdr i dzięki!
Tomasz_Biela Opublikowano 22 Października 2005 Zgłoś Opublikowano 22 Października 2005 ostatnia strofa przypomina mnie odkąd pamiętam w stosunku do całokrztałtu istnienia i ją zapamiętam najbardziej pozdrawiam T
Gość Opublikowano 22 Października 2005 Zgłoś Opublikowano 22 Października 2005 Vero - czytam twoje starania teraz tu ;) Fajnie wyszlo .O wiele lepiej niz w warsztacie ;) Plusika stawiam i calusa zostawiam :*
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się