Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

ANTY-Blog.prv.pl


Sanestis_Hombre

Rekomendowane odpowiedzi

1. INTRO :
a) Anty-blog to zapewne dotychczas niepraktykowana (bo przez Sanestisa Hombre wymyślona) forma prozatorskiego przekazu, stąd autor nie ponosi odpowiedzialności za brak jakichkolwiek reguł, które powinny władać tekstem (no może poza jakimiś nielicznymi).
b) Twórca (niepodobna nazywać go artystą, by osobników takowej maści nie obrażać) celowo pomija wulgaryzmy, gdyż język współczesny i tak jest zapełniony nimi, niczym skrzynka e-mail spamem.
c) Dygresje i "dziwne" nawiązania niekoniecznie mogą świadczyć o uzależnieniu autora, czy jego domniemanej chorobie psychicznej. Natomiast ich funkcja niejednokrotnie nosi znamiona poszukiwania pewnej formy.
d) Sanestis Hombre obawia się, że jego twórczość będąca artefaktem (jak zresztą każdy inny wytwór człowieka), nie zostanie zrozumiana i właściwie odebrana, mimo tego ryzykuje i postanawia zamieścić swój Anty-Blog.prv.pl na wspaniałej witrynie www.poezja.org
----------------------------------------------------------------------------------------------
2.volume uno (część pierwsza)

Moją najnowszą powieść wysłałem do wydawnictwa z darmowej bramki sms. Trochę ich to zdenerwowało, ale muszą się powoli przyzwyczajać do moich zachcianek, przecież od dnia urodzenia jestem gwiazdą, lecz dopiero teraz sobie to uświadomiłem. Mój blask oślepia nieco, jednak w jego cieple może się schronić wiele osób (między innymi redaktor naczelny pewnego czasopisma). Czy jestem wielki? Odpowiem skromnie, że niewielu potrafi zrobić właściwy użytek z gigantomanii. Ja to czynię perfekcyjnie!
AVE ego!!! Pewien Pudels - Pan M. z Krakowa śpiewa : "Nikt o tym nie wie jak ja kocham siebie" i ma w tym absolutną rację. Ja kocham siebie, on kocham siebie. Z tej miłości właśnie napisałem ostatnią powieść. Mój menadżer twierdzi, że mam talent do kreowania świata absurdu. Nie zgadzam się z jego opinią. Jednak szanuję pluralizm interpretacji. Wiem ponadto jak ważna jest potrzeba szukania istoty rzeczy. Dlatego szukam, szukam, inni też szukają i wszystko byłoby ok gdyby nie zapominano o stawianiu prostego pytania - skoro szukają, to czy coś już znaleźli? Ja właśnie o tych znalezionych skarbach... czyli zadaje sobie trud odpowiedzi.
----------------------------------------------------------------------------------------------
3. Znajomy - drugie starcie.

Dygresjo-pytanie : dlaczego tytuł musi mieć związek z treścią? Na to pytanie odpowiem nadając części drugiej nieadekwatny tytuł (owa nieadekwatność oczywiście tyczy się treści).

Proponuję Ci drogi czytelniku odrobinę bardziej dynamicznej narracji (przepraszam za te permanentne nawiasy) coś typu sex & przemoc. Skoro fragment nazwy mojego gatunku literackiego (krytycy - bądźcie litościwi) brzmi "blog" to powinienem "z urzędu" napisać o swoich przeżyciach, rozterkach itp. Z przyjemnością oznajmiam, iż czynić tego nie będę.
Marzycie już o dobrnięciu do końca strony, co? Ja też. Powiało bowiem niesamowitą nudą. Jednak zważcie, że możecie być ofiarami swoistej manipulacji. Oszczędzę Wam opisów wydarzeń, które mogłyby wryć się wam w podświadomość (wtedy nawet dobre rady wuja Freuda na nic by się zdały). Nie chciałbym też kontynuować tego toku wypowiedzi nacechowanego potrzebą usprawiedliwiania i argumentowania każdego słowa. Kończąc dodam tylko, że mój znajomy niejaki Witkacy wolał jednak pisać w stanie czystego umysłu (mimo eksperymentów z narkotykami, które były pouczające, ale na dłuższą metę niewskazane), toteż ja się z chęcią zastosuję i będę na trzeźwo tworzył. Szczególnie wystrzegając się najgorszych drugów czyli alkoholu i tytoniu (bowiem w 100% legalnych). Ach... narracja... podkręcić tempo...
Nie chcecie, to nie czytajcie (to mój slogal reklamowy).

4. Jakież we mnie drzemią siły!!! Z łatwością prozę w wiersz zamieniły. I dalej by czytelnika internetowo gwałciły. Gdyby nie Anioł Stróż i Antychryst, które im zabroniły.

5. Wyjaśnienie : pytanie zasadnicze brzmi : dlaczego?
Dlaczego Anioł Stróż i Antychryst? Dlatego, ponieważ te bezkształtne istoty (mój domysł, że istoty) plączą się po moim wielkim salonie, przewracają hierarchię wartości (zmieniają wersję oprogramowania "kodeks etyczny") i cały czas się śmieją (rozumiem - śmiech to zdrowie). Mnie już nie do śmiechu po czternastym "numerku" (może tego nie będę tłumaczył). Próbowałem się ukryć, ale wszędzie podglądają ekrany (panel ciekłokrystaliczny na ścianie, telewizor, wyświetlacz komórkowego telefonu którejś tam generacji). Nie wiem co czynić. Co ja robię? Szukam i znajduję. Piwnica. Tak, to jest dla mnie optymalne miejsce! "Myśl człowieku!" Myślę sobie, że zapach pleśniejących ścian jest o wiele przyjemniejszy o fetoru industrialno-cyfrowego. Dlaczego piwnica? Przecież stąd bliżej do tzw. piekła i Antychrysta. Dlatego piwnica, bo odnajduję tu chwilę na refleksję (nie bój się czytelniku - jeszcze sobie nie strzelę w głowę - cisza nie jest aż taka przerażająca, jak o niej opowiada redaktor tv). Czas trwania refleksji - 45 sekund (jak na współczesne standardy to całkiem sporo). Temat refleksji - stereotypowy, banalny i konwencjonalny - sprawy egzystencjalne (żałosne?).
Treść refleksji : Życie na sinusoidzie od depresji do euforii (tak też zatytułuję mój debiut dramatyczny). Stan pierwszy : rzucony i rozbity (jak jajko na patelni) leżę na łóżku. Niestety czasem trzeba zostać rzuconym, by móc się podnieść. Stan drugi : spotykam osobę, która mówi mi, że nie muszę odgrywać przed nią gierek (zaloty, gody, podchody). Ona po prostu chce ze mną pójść na spacer. .. Uciekłem Aniołowi i Antychrystowi na moment, ale dopadł mnie inny groźny stwór, co się zwie pan sentymentalny (w tym tonie utrzymana jest większość scen pewnej znanej telenoweli - telewizyjnego arcydzieła gatunku). Kocham kicz, ale z sentymentem to już siostro weno (ta starsza kobieta od "natchnienia") zdecydowanie przesadziłaś! Narrator czuje się urażony. Wychodzi (przynajmniej tak mu się wydaje).
GŁOS OPINII PUBLICZNEJ : W naszym mieście jest narrator, trzeba spalić go na stosie!
Informacja : Ze względu na chwilową niedyspozycję narratora, proponujemy państwu dialogi.
_________________________________________________________________________
666.
- Ty słyszałeś? Wyrzucili narratora.
- No, coś mnie się obiło o uszy.
- I puenty też nie będzie.
- Dlaczego?
- Puenty nie ma bo to "komercyjna ściema wymyślona przez ufoludów von Danikena"
- Tylko mi tu nie wyskakuj z cytatami raperów.
- Nic się nie martw!
- Ach, sorry... zapomnieliśmy się przedstawić...
- Daj spokój! Co sobie czytelnik pomyśli. No?
- Że niby go wkręcamy.
- Raz już się dał "zrobić", to teraz złoży skargę.
- Gdzie? Jaką skargę? Co ty...
- Do Ministerstwo-Urzędu Najwyższej Instancji Prawdy Bezwzględnej!
- Cicho!
- To się wytnie.
- No proszę. Dość prowokatorze!
- Chyba "prowokatoro". Z tego co zdążyłem zaobserwować, to jesteśmy bezpłciowi.
- (po chwili zastanowienia - refleksja ok. 19,48 sekundy) Anioł Stróż i Antychryst wywalili narratora.
- Sam się o to prosił. Był taki (szuka słowa)... pretensjonalny. Z zapisu jego myśli dowiedziałem się...
- (z przekorą) To narrator ma myśli?
- ...yyy... wiesz, że mam słabą pamięć krótkotrwałą! Co ja miałem... a no tak... z zapisu jego rozmyślań wywnioskowałem, iż nadal rości sobie prawa autorskie do tej okropnej powieści.
- No jasne, przecież tantiemy należą się wenie.
- Jak można stworzyć prozę archaiczno-futurystyczną? (przeklina coś w języku ludzkim)
- Mam nadzieję, że tam gdzie trafi (spis lektur szkolnych) odechce mu się eksperymentów, manipulowania ludźmi i poszukiwania nowych form wyrazu.
- Pierwszy raz jesteśmy absolutnie zgodni.
- Chodź Antychryście. Trzeba się zająć recenzentami.

(Kurtyna w górę... yyy... w dół oczywiście, w końcu żyjemy w świecie shematufff;))

błędy ortograficzne wliczone w rachunek sumienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niesamowita jazda, jestem pod wielkim wrażeniem, do momentu fragmentu powieści. Wybacz, ale przeczytałem jej trzy zdania i mimo najszczerszych chęci nie dałem rady dobrnąć do końca.

Czekam na kolejne teksty, by upewnić się co do tego że jesteś nieźle odjechany.

narazie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moda na spoufalanie się z czytelnikiem c.d. Jak widzę w tekście zdanie typu: Chciałbym Ci uzmysłowić kochany czytelniku, ogarnia mnie taka furia, że mam ochotę pociąć książkę na kawałki, albo ewntualny monitor komputerowy wywalić przez okno. Ze zdziwieniem stwierdzam, że monitor nie wyleciał przez okno, a ja nawet się zaśmiałam w momencie "chwilowej niedyspozycji narratora". Zakręcone są zdrowo te Twoje bzdury. Liczę, że to dopiero przystawka, a na danie główne skuszę się z pewnością :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przeczytałem w dzień, ale dopiero teraz piszę koment, bo musiałem sobie to wszystko przemyśleć. dziwnie piszesz, mam wrażenie, że po głębszym albo innych smakołykach ;) też chyba kiedyś spróbuję. bardzo zakręcony ten tekst i podobał mi się bardzo do ''666'', później trochę mniej - szczerze to nic odkrywczego tam nie ma, za to wcześniej owszem - świetny język, ogromna pomysłowość. dam plusa, powinno coś z Ciebie być. pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

REWELACJA!
chyba napiszę kolejny rozdział KSiW specjalnie dla Ciebie
http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=24590

diabelnie mi odpowiada szybkie tempo gładko sunące we właściwym kierunku dynamicznie kopulującej reakcji z ramą (l.poj.-użyta celowo, bo z pewnością nie w ramach) w kazdym razie bez zbędnego uwodzenia zgodnego z konwenansem, po prostu zdrowy stosunek i czystość krystalizującej formy
BRAWA I UKŁONY

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mylisz się, że w tym tekście nie ma reguł, jest bardzo konwencjonalny. Powstrzymam się od zachwytów, niemniej chyba dobrze wywiązałoś (bezpłciowość w końcu) się z konwencji, skoro w ogóle da się taką sieczkę czytać, i to nie bez przyjemności.

Pamiętaj jednakże, że jest to sposób na utwór raczej na krótką metę. Nie ma w tym też ani krzytyny zapowiedzianego antyblogu - ciekaw jestem czy wyjaśni się to w dalszym ciągu, który zapowiadasz.

f.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...