Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Fenomen Nieszuflady ?!


Coolt

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 54
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To znowuż inny temat - zakrawający trochę na incipit: A przed wojną to było...

no bo rzeczywiście dbałość o język i świadomość językowa, w moim odczuciu nierozerwalnie związana z jakimikolwiek próbami pisarskimi, poszła za przeproszeniem na szybki, acz przedłużający się numerek gdziesik w kierunku północno-południowym.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...a właśnie...przeczytałem przed chwilą twój wiersz Niski sufit i komentarz jak walczyłeś z pewnym osobnikiem ze "statuetką" w ksywce bo się treści nie doszukał w twoim wierszu. Co ty na to?...bo ja nadal uważam ,ze te komentarze to chwilowa chęć klepnięcia paru słow (najchętniej by dojechać kolesia na maxa, a nie konstruktywnie zwrócić uwagę, czy spróbować, pogadać na ten temat).

Ktoś tu napisał, że poetów jest wielu, (bez Jankiela) no to macie konkurencję. Czy to powód by zażynać się jak psy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Joaxi, oczywiście że nikt nie ma żadnego obowiązku pomagania komukolwiek, ale chyba nie na tym polega cała zabawa, nie tylko na portalach poetyckich, ale także w życiu. Obserwuję twórczość wielu poetów młodych, dopiero początkujących, zarówno tutaj jak i w innych miejscach, kilku z nich, ktoś nie raz kiedyś napisał że lepiej będzie jak zaprzestanie czynienia "poezji", teraz jednak okazuje się że piszą coraz lepiej, bo ktoś wskazał im drogę i wyciągnęli z tego odpowiednie wioski.

Nie uważasz że lepiej byłoby poświęcić ten sam czas, który tracą niekórzy na napisanie 10 komentarzy o treści :"beznadzieja, lepiej już nie pisz", na jeden sensowny i konstruktywny?
Może jestem idealistką, ale wg mnie to miałoby większy sens.

Nie chcę oceniać poezji wymienionych poetów, to czy komuś się ich twórczość podoba czy nie, to kwestia gustu, jeśli chodzi o warsztat to oczywiście prezentują POZIOM i tego im nie odbieram...szkoda tylko że pewne komentarze poziomu nie prezentują. Takie dyskusje były prowadzone już tysiące razy, ja nie wymagam żeby ktokolwiek komentował mój wiersz jeśli nie ma na to ochoty, jeśli nie ma czasu...itd. Każdy komentarz biorę pod uwagę, nawet choćby miał się składać z jednego słowa. Mimo wszystko widzę jednak że dużo więcej dają mi komentarze konkretne, pokazujące wady, nawet te bardzo krytyczne, to wlasnie jest cenne.

Nie wiem po co komentować jeśli nie po to żeby komuś pomóc....? Jesli dla samego komentowania, naśmiewania się albo zabicia czasu, to wybacz ale są też na świecie inne zajęcia.

Poza tym kto mówi że każdy z nas ma być "poetą" ? Niech każdy pisze, jeśli się jakoś w tym realizuje, ważne żeby robić to świadomie i chcieć się czegoś nauczyć, chociażby czytając lepszych od siebie.

Wg mnie urok takich miejsc polega właśnie na tym że ludzie pomagają sobie nawzajem, ale może się mylę...Jeśli tak to może nie wyprowadzajcie mnie z błędu:)

pozdr. serdecznie
agnes
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po pierwsze, należałoby odróżniać krytyka od twórcy, nawet jeżeli to ta sama osoba - ktoś nie musi dobrze pisać, żeby umieć odróżniać wiersze dobre od słabych - tym samym, jeżeli jakiś uznany poeta napisze komuś, że jego wierszyk to gówno, nie oznacza to od razu że "gówno w porównaniu do moich dzieł"

poza tym joaxii dobrze gada i podpisuję się pod nią :)
od siebie dodałbym jedynie, że te krytykowane "niekonstruktywne" komentarze wcale nie są takie niekonstruktywne - przeważnie to one motywują do pracy (albo pomagają spojrzeć na swoją "wielką natchnioną poezję" od bardziej realistycznej strony)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oto kilka przykładów komentarzy z mojego doświadczenia z Nieszufladą (jakiś rok temu):

" jeżeli tworzy pan poezję to peroszę się z nią z nami nie dzielić. Oszczędzisz sobie krytki." Sylwia Apryas

chyba właśnie o krytykę chodzi?

"czytanie dobrych wierszy najlepiej zacząć od oczytalni w nieszufladzie" Kot Schrödingera

sorry, ale wolę Norwida lub Poświatowską a nie oczytalnię nieszuflady, w ogóle co to za słowo oczytalnia...

"w razie czego bedzie na to miejsce w ktoryms z tomow dziel zebranych, nieszuflada nie pomiesci. prosze." myśliwy myśli

no i bardzo dobrze, że nie pomieści w końcu większość użytkowników to nadęte balony zabierające miejsce

"o nie" Wilsybil (Aleksandra Zbierska) i dalej "o nie.. o nie.." Eve Carmal

o no no no... trele morele



Były oczywiście także i jakieś pozytywne komentarze, ale nie o to chodzi. Rzecz polega na tym, że wszystkie czy to pozytywne czy negatywne komentarze były bez uzasadnienia.
Zdarzały się także komentarze dotyczące nie wiersza ale mojej osoby więc sam ten fakt świadczy o poziomie Nieszuflady, tzn. o poziomie użytkowników Neszuflady (oczywiście nie wszystkich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


nie wydaje mi się, zeby czynnikiem sprzyjającym naszemu pisaniu był fakt, że jesteśmy dobrzy lub nie. Pisze się, bo sięlubi, a przynajmniej wśród moich znajomych panuje takie przekonanie, a ja świecie w nie wierzę. W przeciwnym razie jest się pozerem, który nie ma nic do zaoferowania.
A zatem jeśli się lubi, to się będzie pisać, choćby się było w tym koszmarnie słabym
Druga rzecz, to fakt, że kazdy, kto szuka miejsca, gdzie mógłby publikować, każdy ze znanych mi osób, chciałby się czegoś nauczyć. I każde ze znanych mi komentatorów uważa, że może czegoś nauczyć. A każde ze znanych mi forum poetyckich gdzieś wtle szepcze do ucha "przyjź tutaj, to się nauczysz". Nieszuflada również.

[quote]To co piszesz to przejaw ignorancji. Oni nie noszą głowy zbyt wysoko. Przynajmniej większość z nich. I na pewno nie są gwiazdami jednego sezonu.
Czym jest tutaj ignorancja? Ci 'wielcy', a przynajmniej 'duzi' zgodzili się komentować czyjeś teksty. Jeśli sie zgodzili, to wg mojego, może bzyt prostego toku myślenia, mają w sobie jakąś chęć prowadzenia innych piszących, pokazania co jest dobre, co złe. A w momencie gdy komentują tak samo jak najbardziej zarozumiali, co się uważają Poetami przez duze p, chociaż nimi nie są, dla mnie ci 'wielcy' są nikim. to oni są ignorantami, ponieważ wolę, jak każdy chyba, żeby największy amator napisał mi 'to jest złe, bo coś tam coś tam i uważaj na taki bład, bo to i to'.
Kto zatem jest ignorantem? Dziękuję za wielkich, którzy robią z siebie palantów. Co im zatem po wielkości?

[quote]Maniera?... Znajdź cechy wspólne takich uznanych poetów nieszufladzkich jak mia i, powiedzmy, rzut rzodkwią czy Dona Kamella. Jedyną cechą wspólną jest jakość tekstów. Wysoka.

Maniera utworów w internecie to także wątek z Łodzkiej Nocy Poetów. I ona jest, istnieje i nie ogranicza się tylko do jakości wiersza. W pewnej chwili wszyscy piszą na jedno kopyto, mozna by powiedzieć, że ludzie, którzy publikują w internecie stają się w pewnym momence jednym wielkim poetą. Wszystkie wiersze z wiekszych portali literackich są w dużym stopniu takie same. wystarczy się temu przypatrzyć, a bęzie to zauważalne.

[quote]Prawdę powiedziawszy to dział Z w tym portalu to przedszkole w porównaniu z nieszufladą. Większość osób tu piszacych pisze słabo lub przeciętnie. To za mało.

Ja równiez odwiedziłam Nieszufladę. O tym, że to najlepszy portal literacki w internecie również dowiedziałam się na Łódzkiej Nocy Poetów, a opinia ta jest co najmniej kontastowa w porówaniu do tego, czego naczytałąm się wcześniej o Nieszufladzie, o chamstwie, prostactwie.
Przeczytałąm tam wiele wierszy. I nie widzę tych wspaniałości, o których piszesz. Przedszkole? wszędzie jest takie samo, wszędzie ludzie piszą słabo i przeciętnie, nie ma wyjątków. Tak samo jak to, że wszędzie znajdują się perełki. I nic na to nie poradzimy. Nieszuflada jest tak samo przeciętna jeśli chodzi o jakość wierszy jak wszystkie inne portale, niczym nie odstaje.

[quote]Nieszuflada nie rości sobie praw do kształcenia poetów. Ciesz się, żę ktoś wyraził swoje zdanie.
Bo cholere zatem portal, gdzie ktoś robi łaskę, że da komentarz? Lepiej przenieśmy sie wszyscy na wiersze.bej.pl i każdy będzie dawał nam punkciki za rymowanki o aniołkach.

[quote] Niestety, mnóstwo tekstów jest tak potwornie beznadziejnych i powiela ciągle te same błędy, że chcąc konstruktywnie je ocenić należałoby napisać pod każdym z nich elaborat. Najczęściej pod każdym z nich - ten sam. Ile można?...

najpierw tzreba próbować. Jak ktoś ma nie powielać błedu, o którym nie ma pojecia,? Jak można mieć pojecie o błędzie, któy się rzekomo popełniło, skoro każdy tylko w przypływie nagłej chęci pisze Ci 'nie pisz więcej'?

[quote]Uwazam, że powinno się pisać konstruktywne komentarze. Sama piszę tylko takie. Napisanie takiego komentarza wymaga mnóstwo czasu i pewnego wysiłku, dlatego rzadko komentuję. Jednak nie uzurpuję sobie prawa do czasu i wysiłku każdego, kto przeczyta mój wiersz. Za to uważam, że jeśli ktoś mi pisze, że tekst jest zły - należy samemu poszukać przyczyn. Jeśli nie potrafi sie ich znaleźć - zawsze można zapytać. Oczywiście, nikt nie ma obowiązku niczego tłumaczyć.
Pozdrawiam, j.

tutaj przyznam trochę racji, ale nie do końca.
Nie cierpię ludzi, którzy w pół minuty wiedza, ze to, czego nie przeczytali, ajedynie przelecieli wzrokiem jest niczym, gniotem, gównem, czy smietnikiem. A do tego ograniczają sie komentrze.
Zauwazyłam już jakis cas temu, że niestety, kometarz, w którym znajduje się jedynie w róznoraki spośób wyrażone 'nie' wynika z pobieznego rzucenia okiem na tekst,a nie przeczytania go. I tyle. Wiec po co komentować coś, czego sie nie przeczytało?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Ja nie prosiłem o uzasadnienie, gdyż wyszedłem z założenia, że jeśli ktoś komentuje to niech podaje argumenty.

Oczywiście były osoby, które pisały z uzasadnieniem, ale to odsetek.
Teraz nie wiem jak się tam komentuje ponieważ nie zaglądam od dawna na portal.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Widzisz, Bartku, jeśli ktoś ogranicza się do poetów sprzed lat, to trudno mu zaistnieć współcześnie. Choćby dlatego, że poezja ewoluuje. Nie możesz mówić o człowieku jeśli zatrzymasz się w jego poznawaniu na poziomie pitekantropusa. Oczytalnie to całkiem prawidłowo utworzone słowo pochodzące od słowa "oczytać się" lub też "oczytany". Tam są teksty współczesnych twórców, z którymi warto się zapoznać. Choćby dlatego, żeby zobaczyć jak pisze się teraz, nie sto czy nawet dwadzieścia lat temu.
Jeśli chodzi o zacytowane komentarze: może nie są miłe, ale... Czasami komuś potrzebne jest po prostu wiadro zimnej wody. Może zamieszczałeś dużo słabych tekstów, stad propozycja wydania dzieł zebranych. Przejrzałąm Twoje konto na nieszufli - niemal codziennie dodawałeś jeden, dwa teksty. Nienajlepsze, niestety.
Jeśli piszesz o większosci użytkowników nieszufli "nadęte bufony" - sam sobie wystawiasz świadectwo. Zwłaszcza, ze gdyby pogłaskali Cię po główce - pewnie byś tak nie napisał.
Co do komentarzy "o nie, nie" - to były bardzo powściagliwe, ale co najmniej uzasadnione. Każdy, co czytał cokolwiek z poezji wie, dlaczego.
Poza tym, nie przytoczyłeś wielu wyczerpujących, dobrych i wartościowych komentarzy. Przykłąd: komentarz niejakiej eNeN:
"pewne wersy bym wywaliła, np:

"
tak
ja
więc
krzyk bólu
ognia
widma "

Nie wiem, czy intencja autora był rys komiczny, przerysowanie, ale te stronę bym na jego miejscu poszła. I doszła.
Do takich jak ten fragment na przykład:
"
Widzę spojrzenie
Przeszwające
Nieokiełznane
Parzące
Wstrętne "

Nie jest idealny ( a może i zbyt) , ale pojawia się urocze rozbicie wraz z wyrazem "wstrętne".
To Pana tekst naturalnie, ale jakbym miala mowic o preferencjach, to łączenie elementów brzydoty i piękna (groteskowe) bardzo mnie ciekawią.

W koncówce znajduję także zalamanie linii sentymentalnej, które znajduję z przyjemnością.

Zastanawia mnie takze zapis tekstu. Jest dlugaśny, bardzo podzielony enterami, ale gdyby go złożyć w poł, części prawie idealnie by nachodziły na siebie.
Nie będę więc, pytać czy swiadomie poslużył sie Pan wydłużonym kształtem.

Pozostawię to Panu jednak pod rozwagę.
pozdrawiam





eNeN ___ | 2004-07-08 12:37:13"
Pozdrawiam, j.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


nie wydaje mi się, zeby czynnikiem sprzyjającym naszemu pisaniu był fakt, że jesteśmy dobrzy lub nie. Pisze się, bo sięlubi, a przynajmniej wśród moich znajomych panuje takie przekonanie, a ja świecie w nie wierzę. W przeciwnym razie jest się pozerem, który nie ma nic do zaoferowania.
A zatem jeśli się lubi, to się będzie pisać, choćby się było w tym koszmarnie słabym
Druga rzecz, to fakt, że kazdy, kto szuka miejsca, gdzie mógłby publikować, każdy ze znanych mi osób, chciałby się czegoś nauczyć. I każde ze znanych mi komentatorów uważa, że może czegoś nauczyć. A każde ze znanych mi forum poetyckich gdzieś wtle szepcze do ucha "przyjź tutaj, to się nauczysz". Nieszuflada również.

[quote]To co piszesz to przejaw ignorancji. Oni nie noszą głowy zbyt wysoko. Przynajmniej większość z nich. I na pewno nie są gwiazdami jednego sezonu.
Czym jest tutaj ignorancja? Ci 'wielcy', a przynajmniej 'duzi' zgodzili się komentować czyjeś teksty. Jeśli sie zgodzili, to wg mojego, może bzyt prostego toku myślenia, mają w sobie jakąś chęć prowadzenia innych piszących, pokazania co jest dobre, co złe. A w momencie gdy komentują tak samo jak najbardziej zarozumiali, co się uważają Poetami przez duze p, chociaż nimi nie są, dla mnie ci 'wielcy' są nikim. to oni są ignorantami, ponieważ wolę, jak każdy chyba, żeby największy amator napisał mi 'to jest złe, bo coś tam coś tam i uważaj na taki bład, bo to i to'.
Kto zatem jest ignorantem? Dziękuję za wielkich, którzy robią z siebie palantów. Co im zatem po wielkości?

[quote]Maniera?... Znajdź cechy wspólne takich uznanych poetów nieszufladzkich jak mia i, powiedzmy, rzut rzodkwią czy Dona Kamella. Jedyną cechą wspólną jest jakość tekstów. Wysoka.

Maniera utworów w internecie to także wątek z Łodzkiej Nocy Poetów. I ona jest, istnieje i nie ogranicza się tylko do jakości wiersza. W pewnej chwili wszyscy piszą na jedno kopyto, mozna by powiedzieć, że ludzie, którzy publikują w internecie stają się w pewnym momence jednym wielkim poetą. Wszystkie wiersze z wiekszych portali literackich są w dużym stopniu takie same. wystarczy się temu przypatrzyć, a bęzie to zauważalne.

[quote]Prawdę powiedziawszy to dział Z w tym portalu to przedszkole w porównaniu z nieszufladą. Większość osób tu piszacych pisze słabo lub przeciętnie. To za mało.

Ja równiez odwiedziłam Nieszufladę. O tym, że to najlepszy portal literacki w internecie również dowiedziałam się na Łódzkiej Nocy Poetów, a opinia ta jest co najmniej kontastowa w porówaniu do tego, czego naczytałąm się wcześniej o Nieszufladzie, o chamstwie, prostactwie.
Przeczytałąm tam wiele wierszy. I nie widzę tych wspaniałości, o których piszesz. Przedszkole? wszędzie jest takie samo, wszędzie ludzie piszą słabo i przeciętnie, nie ma wyjątków. Tak samo jak to, że wszędzie znajdują się perełki. I nic na to nie poradzimy. Nieszuflada jest tak samo przeciętna jeśli chodzi o jakość wierszy jak wszystkie inne portale, niczym nie odstaje.

[quote]Nieszuflada nie rości sobie praw do kształcenia poetów. Ciesz się, żę ktoś wyraził swoje zdanie.
Bo cholere zatem portal, gdzie ktoś robi łaskę, że da komentarz? Lepiej przenieśmy sie wszyscy na wiersze.bej.pl i każdy będzie dawał nam punkciki za rymowanki o aniołkach.

[quote] Niestety, mnóstwo tekstów jest tak potwornie beznadziejnych i powiela ciągle te same błędy, że chcąc konstruktywnie je ocenić należałoby napisać pod każdym z nich elaborat. Najczęściej pod każdym z nich - ten sam. Ile można?...

najpierw tzreba próbować. Jak ktoś ma nie powielać błedu, o którym nie ma pojecia,? Jak można mieć pojecie o błędzie, któy się rzekomo popełniło, skoro każdy tylko w przypływie nagłej chęci pisze Ci 'nie pisz więcej'?

[quote]Uwazam, że powinno się pisać konstruktywne komentarze. Sama piszę tylko takie. Napisanie takiego komentarza wymaga mnóstwo czasu i pewnego wysiłku, dlatego rzadko komentuję. Jednak nie uzurpuję sobie prawa do czasu i wysiłku każdego, kto przeczyta mój wiersz. Za to uważam, że jeśli ktoś mi pisze, że tekst jest zły - należy samemu poszukać przyczyn. Jeśli nie potrafi sie ich znaleźć - zawsze można zapytać. Oczywiście, nikt nie ma obowiązku niczego tłumaczyć.
Pozdrawiam, j.

tutaj przyznam trochę racji, ale nie do końca.
Nie cierpię ludzi, którzy w pół minuty wiedza, ze to, czego nie przeczytali, ajedynie przelecieli wzrokiem jest niczym, gniotem, gównem, czy smietnikiem. A do tego ograniczają sie komentrze.
Zauwazyłam już jakis cas temu, że niestety, kometarz, w którym znajduje się jedynie w róznoraki spośób wyrażone 'nie' wynika z pobieznego rzucenia okiem na tekst,a nie przeczytania go. I tyle. Wiec po co komentować coś, czego sie nie przeczytało?
Odróżnij pewne sprawy. To, że każdy pisze, to prawda. Probblem tylko w tym, że nie każdy powinien narazac ludzi na czytanie tego, co stworzy.
Ci "duzi" są normalnymi użytkownikami Nieszuflady. Mają takie same prawa i obowiązki. Nie "zgodzili się" komentować. Komentują, gdy chcą. Ich też się komentuje, gdy sie chce. Poza tym odróżniajmy komentarz od krytyki literackiej. Nie każdy twórca jest krytykiem, nie każdy krytyk - twórcą.
Maniera internetowa? Byc może. Tyle, że ci "duzi" publikują przede wszystkim gdzieś indziej. W prasie, wydają książki. Trudno więc zarzucać im manierę internetową. Jeśli uważasz, że wszystkie wiersze w internecie są podobne - to chyba ich nie czytasz. Porównaj właśnie np. mię i Donę Kamellę.
Portal służy temu, żeby czytać innych. Komentowanie to dobrowolny efekt tego czytania.
Skąd mieć pojęcie o błędach? czytając. Np. oczytalnię, co sugerują twórcy serwisu każdemu nowemu użytkownikowi.
Gdybyś uważnie przeczytałą, co napisałam, wiedziałąbyś, że pisałam o dużej ilości czasu i uważnego czytania, jakie są niezbędne, by napisać dobry komentarz. Komentarz typu "gówno" może nie jest zbyt konstruktywny, ale przynajmniej pokazuje, że coś jest nie tak, i że powinno się szuakać błędu. A że ktoś nie chce Ci ułatwiać życia i go wskazywać to inna sprawa. Poza tym, niektóe teksty są tak złe, że pisanie dlaczego są złe staje się stratą czasu. Odpowiedź znajdzie się w każdym dobrym wierszu. Poza tym, warto czytać komentarze również pod cudzymi tekstami. I znajdować analogie. Pisanie każdemu, że inwersja to zabieg stylistyczny który wymaga uzasadnienia, że łkające serca to banał to kwadratu, a rymy kocham-szlocham to częstochowa to strata czasu. Trzeba uczyć się nie tylko na swoich tekstach.
Pozdrawiam, j.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joaxii zgadzam się z tym co napisałaś pod moim postem.
Ja napisałem jednak później, że teraz nie wiem jak się tam komentuje ponieważ nie zaglądam od dawna na portal.

Nie czuję się wolny od błędów, wręcz przeciwnie. Czas ma to do siebie, że płynie a z jego upływem spokorniałem (?), nabrałem dystansu i się rozwinąłem (przynajmniej tak mi się wydaje, może się mylę) zarówno w kierunku powszechnego, codziennego życia jak i w tym co "piszę" (lub próbuję "pisać").

Dzisiaj piszę sporo, ale nie wklejam wszystkich swoich tworów. Piszę, żeby ćwiczyć (losuję jakieś hasło ze słownika i na ten temat klecę tekst, przerabiam ze dwadzieścia razy itp. itd.). To co napiszę pod wpływem "natchnienia" bądź "konceptu" staram się ubrać najlepiej jak potrafię i wtedy wklejam na poezję.org (ściślej ok. raz na miesiąc czy dwa tygodnie co pewnie widać). Niewiele moich wierszy mi się podoba, ale może ktoś znajdzie w nich coś dla siebie.
Nie mam zamiaru nad nikim się użalać a tym bardziej nad sobą, bo szkoda na to czasu. Albo mi się coś podoba i próbuję wyciągać wnioski, albo też mi się nie podoba i wtedy staram się napisać sensowny komentarz. Inną sprawą jest, gdy czyjś tekst zawiera błędy różnorakiego rodzaju, wtedy także na tyle na ile potrafię argumentuję co można zmienić.

Pewnie zagmatwałem i napisałem bezsensowny komentarz, ale trudno, życie toczy się nie bacząc na to co ktoś nabazgrze.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja powiem, że na nieszufli warto się pokazywać, a już na pewno warto znać tych znanych poetów, którzy tam publikują...



z całym szacunkiem, ale co z tego, że dostanę od jakiegoś tam znanego X komentarz, gdy zawiera on dwa zdania? mam się z tego cieszyć? bo zechciał przeczytać (albo i nie)?
ludzie. strasznie dziwi mnie mierzenie czegoś względem osiągnięć człowieka, który w tym uczestniczy. jedna z warszawskich szkół średnich szczyci się wielką renomą, bo tam najlepsi uczniowie, najwięcej zdaje maturę etc. co z tego, gdy od początku uczęszczania tam, uczeni są jak oszukiwać, jak deptać tych, którzy nie są uczniami tej szkoły, jak czuć się lepszymi. co najśmieszniejsze, największa zdawalność maturym jest tylko i wyłącznie dlatego, że podczas egzaminu (aby utrzymać poziom w rankingu) pytania rozwiązywane są przez profesorów a odpowiedzi przekazywane maturzystom. wiem z autopsji.
czy to powinien być priorytet? nabyć tak okropnej pewności siebie, żeby stać się groteską? później szczycić się, że się ukończyło taką a taką szkołę, a maturę to się zdało na same piątki. co z tego, jak i tak ląduje się w łazarskim, milla czy wsp.
czy nie jest podobnie z nieszuflą? co z tego, że na nieszufli TACY znani poeci, skoro znany znanemu wchodzi w dupę? przekonałam się o tym, gdy na jeden z portali, na którym jestem (co prawda rzadko się udzielam, ale obserwuję) pojawił się właśnie jeden z tych WIELKICH poetów. przyciągnął jeszcze jednego WIELKIEGO poetę, a tamten przyciągnął kolejnego WIELKIEGO. i co? urządzili sobie lodowisko. zabawę. podejrzewam, że po każdym komentarzu wysyłają sobie maile z żarcikami, jak to było wesoło i jakie to ludzie piszą gówna. na nieszufli traci się dystans do swojej twórczości. gdy powiem, że nie podoba mi się wiersz któregoś z tych X-ów, jestem na straconej pozycji. bo jak to tak, żeby jakaś nieznana, i co gorsza nietalnetna, niećpająca, niepijąca, nie mająca za sobą prób samobójczych, nie lesbijka, nie anorektyczka, nie mająca za dobą pobytu w psychiatryku... o zgrozo! - poetka (?) śmiała krytykować tego geniusza. pewnie się nie zna a już na pewno pisze takie szmiry, że gdyby sobie z tego zdała sprawę, to próbę samobójczą mogłaby wykreślić z powyższych.
reasumując. moje zdanie jest dosyć kontrowersyjne. żeby zaistnieć na nieszufli, trzeba umieć się sprzedać. stworzyć wokół siebie coś, co sprawi, ze staniemy się idolem tej 'bohemy poezji internetowej'. a patrząc tak z dalszej persepktywy, nieszufla kojarzy mi się trochę z mtv. ludzie znający się na rzeczy, często kontrowersyjni, skupiający na sobie uwagę, uczestniczą w czymś, co jest tanią pożywką dla bananowego społeczeństwa, dla żądnych wrażeń nastolatków i mentalnych ...latków. emocjonalnych ekshibicjonistów. hipokrytów. czasem utalentowanych poetów. częściej dobrych psychologów. jeszcze częściej niezwykle inteligentnych ludzi.
gdyby istaniała tylko nieszuflada, nikt nie śmiałby pisać 'czegoś' (bo przecież nie wierszy). jedynymi polskimi poetami byliby Ci, których wymieniła John.
i na tym chciałabym skończyć swój wywód. nie wchodzę w dyskusję. przez coś takiego jestem poezją coraz bardziej zmęczona.

i wybaczcie chaos w wypowiedzi, ale powinnam pracować, pisać jakieś pisma, a zamiast tego gadam o jakimś poetyckim portalu. trochę się stresuję, bo szef mi się kręci przy biurku :)


pozdrawiam serdecznie, Patrycja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no w nieszufladzie nie zostałam zbanowana za dyskusję na temat tego czym jest a czym nie jest mowa wiązana:))) Gwoli wyjaśnienia, bo dyskusji tej już tu niestety nie ma (a szkoda!!!), zero inwektyw, trochę przykładów i odwołań do słowników literackich:)

Uważam, że to zaleta nie do podważenia:)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Joaxi?? Jeśli za autorytem jakikolwiek podajesz Maliszewskiego który na jednym z portali sprzedaje swoje rec enzje to chyba jestem świadkiem jakiegoś nieporozumienia...
wydaje mi się, że to o czym mówisz ma coś wspólnego z OSCARAMI.
pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Danielu pojechałeś, Maliszewski jest dużym autorytetem i nie ma chyba nikogo kto lepiej orientuje się w młodej poezji, to, że ktoś wymyślił poratal, gdzie trzeba zapłacić, za to, żeby ktoś sensowny skomentował jego wiersz, to jakby odrębny problem. W nieszufladzie wizyty nie wymagają płatności ze strony użytkowników.

Zresztą nie musisz ani być w nieszufladzie ani płacić, wyślij do poczty literackiej Odry, może Pan Karol Maliszewski poświęci ci jakieś uwagi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Rozdział szesnasty       - Moi drodzy WspółMistrzowie - zwrócił się Jezus do Właśnie Wspomnianych - i moi drodzy padawani. Została nam jeszcze jedna kwestia. Jedna sprawa do zmiany. Istotna o tyle, że druga wojna światowa nie nastąpi. Tym samym jeden z jej celów nie zostanie osiągnięty, a wszystkie jej następstwa z natury rzeczy nie nastąpią. Zatem...     - ... Zatem potrzebujemy wysłać kolejne dusze tam, gdzie tradycyjnie je wysyłamy - Siddharta podjął wypowiedź WspółMistrza po tym, gdy Tenże obrócił się ku Niemu. - Hmmm...     - Nie potrzebujesz podkreślać, że tego nie lubisz - odezwał się Muhammad. - Ale cóż mamy zrobić? Taki los wybrali sobie sami, i to w Naszej Obecności. Za Naszą radą, ale ostateczna decyzja należała do nich samych. Tak więc - tu uniósł rękę celem wykonania wiadomo jakiego gestu. - Ciach!     - Jako człowiek - odparł mu Siddharta - istotnie obawiałbym się, że nie obędzie się bez tego. Ale jak Bóg mam tego pełną świadomość. Tak być musi, ponieważ tak chcieli. Ponieważ tak sobie wybrali. Zatem "Ciach"... - co mówiąc, przybrał mało szczęśliwą minę. - Niech się stanie.    - A co Ja mam powiedzieć? - zapytał Jezus retorycznie. - W Swoje ostatnie ludzkie wcielenie przyszedłem pomiędzy nich właśnie. Aby pokazać, że i pośród takich ludzi może urodzić się i żyć ktoś pozytywny - o Matce i przybranym Ojcu nie wspominając. A oni zdradzili Mnie i wydali rzymskiemu namiestnikowi, aby najzwyczajniej w świecie pozbył się Mnie. "Lepiej niech jeden człowiek umrze za naród", tak wtedy powiedział wiadomo kto spośród nich. I jeszcze naiwnie oczekiwał - i oczekiwali, że dam im tę - taką - satysfakcję.     - Ale, jak wiemy, miałeś najmniejszy zamiar tak o uczynić - odrzekł Muhammad.    - Skąd wiedziałem, że akurat Ty wypowiesz te właśnie słowa? - odparł mu Jezus. - Oczywiście, że to, co widzieli, było iluzją. Uzewnętrznieniem tego, co chcieli zobaczyć. Na co liczyli, że zobaczą. Do tego stopnia materializacją, że byli najświęciej przekonani, że to, co myślą iż widzą, dzieje się naprawdę. To przecież oczywiste - zakończył. - Człowiek mojej miary, formatu oraz poziomu intelektualnego i duchowego, będący krok od świadomego osiągnięcia Boskości nie mógłby istotom przecież niższym, pozostającym daleko za nim na drodze rozwoju, pozwolić na urzeczywistnienie takiegoż pomysłu.    - Tak więc - WspółMistrzem, który odpowiedział Jezusowi, był znów Muhammad. - Ciach! Niech cały świat, w drodze nie-wojny, uwolniony zostanie od tych stworzonych na obraz i podobieństwo, otrzymując i odzwierciedlając najgorsze - ale w jego mniemaniu najlepsze - cechy tego, który ich zaplanował i stworzył. Pychę, egoizm, pewność własnej wyższości, żądzę władzy i pieniędzy oraz fałszywą pokorę.     - WspółMistrzu mojego Mistrza... - Gabr'I'ela zastanowiła się, czy wyrazić głośno swój - naturalnie kobiecy - cień wrażliwości.    - Dobrze, że milczysz, padawanie mojego WspółMistrza - Muhammad uśmiechnął się powściągliwie. - Oni naprawdę na to zasługują. A kto jak kto, ale Ja, Jezus i Siddharta wiemy to doskonale. Nas oszukać się nie da: wiemy wszystko o każdym i wszystko o wszystkim.     - Niech zatem wasza Mama Ziemia odetchnie od nich energetycznie. Niech pokój, który zagościł w waszej części świata, będzie trwały i w niej, i gdzie indziej - to rzekłszy, spojrzał na Jezusa.    - Tobie, WspółMistrzu - i tylko Tobie - z racji urodzenia się wsród nich - przypaść może wykonanie tego w inny sposób i bezpośrednio, a nie przy pomocy innych, przeważnie nie w pełni świadomych ludzi, w czym naprawdę uczestniczą.     - Niech zatem tak się stanie - powiedział Jezus, czyniąc odpowiedni gest. - Już pora.    Domyślasz się, mój drogi Czytelniku, że w zaistniałej sytuacji Wielki Reset i tym samym Nowy Porządek Świata nabierają właściwego, zgodnego z Boskim Planem, znaczenia. Bo prawdziwy pokój możliwy jest tylko w świecie bez istot, których dusz integralną częścią jest wojna.                         Koniec      Voorhout, 22. Grudnia 2024
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dla Ciebie tylko takie.. :-) Również pozdrawiam, wesołych Świąt!
    • dziś pisanie wierszy bardzo modne jest kro rozum ma szerszy ten dokładnie wie że wierszu uroda i słowa i gest i serce i dusza co już się gdzieś rwie :)
    • @FaLcorN piękna odpowiedź. Dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Pozdrawiam:)
    • @Ewelina Spragniony, zatopiony   Na nic mi moda słów i uroda język języka drugiego szuka Serce rośnie w zaciszu spojrzeń zamknij mnie w wersie, uśmiechu w sobie..
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...