Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No dobra, wierzę, tylko ja jej nie widziałam, więc trudno mi ją podawać jako przykład.
Ja na przykłąd nie watpię, że są tu, na tym forum piękne dziewczyny (niektóre znam nawet) tyle, że trudno je podać jako przykład szerokiej rzeszy odbiorców. No, chyba, że zamieszcza swoje zdjęcie...
Pozdrawiam, j.
Opublikowano

Ja się ciągle oglądam za kobietami, uwielbiam kobiece fałdy i niedoskonałości, cudownie si.ę je fotografuje i rzeźbi, i uwielbiam nieregularne rysy twarzy, wystające kości policzkowe, oczy(niekoniecznie duże i niebieskie:) Plastyczność jest dla mnie najważniejsza, takie greckie piękności są nudne...siedze nad morzem i napatrzyłam się na nagie ciała- te wszystkie fałdy, cellulit i "niedoskonałości" innego typu wyglądają cudownie w świetle słonecznym!tylko aparatu nie mam:((( a jeśli chodzi o facetów, to najbardziej mi isę podoba tu taki niemiłosiernir chuby, widać każde żebro-jest na czym oko zawiesić!!!(jakby ktoś miał wątpliwości- nie żartuję)pozdrawiam wszystkie (nie)doskonałości wasazych ciał!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


czy was, kobiety-plastyczki, coś pokręciło z tymi chudymi???
ciągle tylko chudy i chudy, opędzić się od was nie mogę:P

już się tak niedowartościowywuj!czy ja powiedziałam ,że ma mieć farboweane włosy?:P
Opublikowano

Myślę,że kobiety nie zachwycają się pięknem innych ponieważ są zaślepione własnymi kompleksami a czasami zauważaja jednak są zbyt zazdrosne. A tak w ogóle to trzeba umieć dostrzec piękno w sobie a później szukać go u innych. Osobiście nie uważam by idealne pośladki były piękną poezją bo ważniejsza jest sfera duchowa i światło,które bije z wnętrza kobiety.
pozdrawiam wszystkie kobiety
PS. Każda z nas jest Piękna-:)

Opublikowano

ja lubię kobiety, lubię się im przyglądać (niekoniecznie dotykać ;) ) bo każda z Was (nas) ma w sobie coś interesującego, co mnie w niej przyciąga, co sprawia,że chcę na nią patrzeć. I to bynajmniej nie jest objaw biseksualizmu =)

Opublikowano

ja kobiety kocham... podziwiać :-)
ja jestem chyba jakimś nietypowym przykładem samiczki: jestem prosta w obsłudze, z nieskomplikowaną psychiką i w miarę przewidywalna (przynajmniej tak o mnie mówią)
czy to się (jeszcze) leczy, czy też jestem przypadkiem beznadziejnym i mam się natychmiast zastrzelić?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • (jakiś pomysł na dźwięk i głos?)   przeżyj to sam i w rytm się wczuj komponuj słowa i pójdź w ruch motyw przewodni zgasł zamknięty w skrzydłach motylich dźwięk zobaczyć znów w zapachu nut jesienny liść kolejny spadł i zimno tu w objęcia wpaść słonecznych dni i ciepłych rąk jak mgła co nie wie skąd przychodzi i cisza i śpiewu brak opuścił ptak ostanie gniazdo nawet dzień skracając krok rozmydlił cień a księżyc stłumił deszczowy szum nie przyszedł sen bo srebrny pył nie przymknął powiek nie walczę o okruchy dawnych lat o wilczy głód zgaszonych wspomnień z przestrzeni lat przypomnij jak było nam i ja zapomnę tę łzę rozstania nie pamiętam niewartych zapamiętania złych dni echo umilkło znów a jesień cała w złocie rozdana ostatnia karta    
    • Droga Mleczna jak skarb Alibaby błyszczy złowrogo i radośnie baby....baby ach te baby człek by je łyżkami jadł...   Bizmut. German. Wanad. Phobos i Dejmos jak sztandary zwycięstwa oplatają Czerwoną planetę kobiety są z Wenus a faceci z Marsa czy jest niesteta? niestety nie ma wyprzedano całą niestetę 47-310-xyz
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Kiedyś, jako dziecko chciałam zostać weterynarzem... bardzo chciałam. Poszłam z chomiczkiem do weterynarza. Leczenie droższe niż nowa sztuka, no ale ok. Chciałam się też dowiedzieć czegoś bliżej zawodu. Rozmawiam z nim o tych kwestiach... ile lat się uczyć, gdzie... itp Ale, kiedy usłyszałam, że lekarz zwierząt musi umieć zabijać... to świat mi się rozsypał. I już nigdy nie złożył się do poprzedniej wersji.  Doczytałam o świadkach Jehowy... mają interesujące rozwiązania w kwestach krwi... ale o dziwo transplantacja na "tak". Nie ma prostej odpowiedzi, to prawda. Chcemy być użyteczni, ale warto myśleć też nad tym, czy aby nasza użyteczność (organy), nie jest złą inwestycją.   Dziękuję za komentarz Pozdrawiam :)
    • @Natuskaa Karta dawcy nie jest wymogiem prawnym: ani sposobem na wyrażenie zgody, jednak jest zalecaną formą utrwalenia swojej decyzji. 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ja rozumiem, że jesteś w pełni świadomy tego, jak przebiega taka "operacja"... to dobrze. Z tego co wiem, teraz obowiązuje zasada domniemanej zgody na pobranie. Czyli, jeśli za życia nie określisz, że nie chcesz, to na stole mogą zabrać to, czego potrzebują.    Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam :)   ... to dziś... czy jesteśmy w stanie pozbyć się cudzych sądów... dać głos intuicji?    Dziękuję za ważny cytat. Pozdrawiam :)   Różne rzeczy można przeczytać na temat organów, które ktoś po kimś dostał i które go zmieniły. Czy człowiek w takim razie umiera całkiem, skoro jakaś część jego... czy może jego energia życiowa zostaje rozmieniona? Czy może spokojnie odejść? Piszesz podroby, ja bym tego tak nie napisała, myślę, że organy to nasze narzędzia wzrostowe. Jeden dba, drugi... czasami tak dba, że potem zrobi wszystko (czarny rynek) żeby sobie wstawić nowe. No niestety, ale tak to wygląda, niezależnie od tego, czy na sali czy w piwnicy... na końcu tego procesu zawsze stoi jakiś wykształcony w kierunku... "lekarz"   Dziękuję za te kilka słów od Ciebie Pozdrawiam :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...