Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Syndrom zazdrości o penisa...


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



cholera, Klaudiusz, jak nie masz pojęcie o temacie, to nie osłabiaj takimi wypowiedziami
weź sobie podręcznik metodologii badań czegokolwiek i znajdziesz tam wiele metod
studium przypadku przydaje się głównie w związku z dostarczeniem danych klinicznych, które mogą pomóc w leczeniu, nie natomiast do wyciągania wniosków na temat ogółu
wspomniana przez ciebie introspekcja jest ułomna nie tylko ze względu na nieobiektywność badacza przy ocenie danych, które w ten sposób zbiera, ale również z powodu wyżej przeze mnie wspomnianego
zresztą co to jest, kurs korespondencyjny??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 129
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


nieprawda, jak dla mnie

dlaczego zakładamy w tej sytuacji, że boks jest męski?
sport jak każdy inny

nie będę tu wnikał w atrybuty boksu jako (nie)sportu... ale jak to ktoś zauważył w wątku poprzednim - kobiety mają subtelniejsze sposoby zaltwiania własnych interesów niż lanie po mordach :)
w każdym razie mam dizwne wrazenie, ze gdyby boks nie był uznwany za meski sport, kobiety by sie nim nie interesowały (a tym samym, jak jużbedizemy mieli "pełną tolerancję" boks kobiecy będą upadnie)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


nie ocenie, a zbieraniu danych - zachowanie dewiacyjnie każdy oceni jako dewiacje, ale nikt tego zachowania u siebie nie zauważy - to apropo introspekcji

a apropo przypadków i ogółu - toż to ty chyba mówiłeś że nie można oceniać zachowania społeczeństwa całościowo... chyba mylisz pojęcia - mozemy gadać o zachowaniach grupowych czy stadnych ale tu była mowa o psychice jednostki, a tej się raczej nie da badać obserwując "ogół"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


okej ja się zgadzam - tylko jedna sprawa - pokaż mi chociaż jednego w pełni zdrowego człowieka (a nawet jeśli znajdziesz, to z racji swojej unikalności będize on najiększym dewiantem jakiego widział świat :)

Słuchaj, każdy jest oryginałem, ale choroba psychiczna to już poważna sprawa, nawet zaburzenia nie trafiają się od tak sobie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


mylisz się, istnieją oczywiście mechanizmy obronne, które blokują pewne spostrzeżenia, lecz nie u ludzi, którzy trudnią się introspekcją, natomiast interpretacja danych „na własnej osobie” bywa tendencyjna do bólu, jest wiele przykładów, nie chce mi się pisać



psychologia nie zajmuje się społeczeństwem — to domena socjologów
nie pamiętam tej wypowiedzi, zwłaszcza do wyjętej z kontekstu trudno mi się odnieść
odsyłam ponownie do metodologii badań, współczesna psychologia nie akceptuje danych nie potwierdzonych statystycznie
tworzenie teorii zachowania nie polega na obserwacji indywidualnych przypadków — takowa może jedynie stać się bodźcem do jakichś przemyśleń, które po głebokich studiach teoretycznych mogą przyjąć postać hipotezy
jednakowoż ta hipoteza nie stanie się teorią obowiązującą dopóty, dopóki nie zostanie potwierdzona w badaniach na odpowiednio dobranej i licznej próbie, na potrzeby takiej hipotezy tworzy się najczęściej unikatowe narzędzia, zebrane wyniki poddaje się analizie statystycznej, narzędzia również poddaje się weryfikacji co do trafności, rzetelności itp
lecz nawet to nie wystarczy, bo inny badacz musi to badanie powtórzyć, aby pokazać, że autor teorii nie pominął ważnych szczegółów w trosce, aby jego teoria się potwierdziła
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli ktokolwiek sądzi, że psychologia polega na poszukiwaniu dewiacji, to grubo się myli
psychopatologia to zupełnie inny temat, to czy coś jest dewiacją, czy nie, jest objęte standardami i kryteriami wytworzonymi przez ponad sto lat tradycji i wiedzy psychologicznej
psychologia zajmuje się wyciąganiem ogólnych wniosków na temat człowieka, to są rzeczy, które powtarzają do znudzenia na każdym wstępnym kursie
czyli o znajdowanie mechanizmów, które można odnieść do każdego przypadku indywidualnego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


jak chcesz otworzę zaraz freuda i na podstawie samych tylko wierszy dowolnie wybranego debiutanta opiszę ci jego dewiacje i fiksacje (zresztą to ty chyba pisałeś o wskazywaniu ich u bohaterów literackich)
pojęcie choroby psychicznej ma bardzo negatywne konotacje, ale prawda jest taka, że gdybyśmy wszyscy byli "normalni" bylibyśmi jak "dzieci kukurydzy" (dobrze kojarze ten film - takie blond-włose biegające klony?? )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

vacker co do introspekcji, nie ma co gadać, obaj sięzgadzamy ze to niedoskonałe narzędzie, reszta jest nieważna...
a co do reszty - mamy na ten temat odmienne poglądy - pożyjemy zobaczymy który z nas ma rację - jak zauwazyłeś na początku - współczesna psychologia dysponuje bardzo ograniczoną liczbą aksjomatów

idę spać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i byłbym zapomniał: pewne rzeczy można zmierzyć, tylko niech każdy podejdzie uczciwie, zbadamy wydolność umysłową pań i panów :))

Jest 5 domów, każdy winnym kolorze. W każdym mieszka człowiek o innej narodowości.
Każdy pije coś innego, pali coś innego, trzyma inne zwierze domowe.
Pytanie: kto ma rybę?

Pomoc:
- Anglik mieszka w czerwonym domu,
- Szwed ma psa,
- Duńczyk pije herbatę,
- Zielony dom stoi po lewej stronie białego domu.
- Posiadacz zielonego domu pije kawę,
- Palacz Pall-Mall hoduje ptaszka,
- Człowiek mieszkający w środkowym domu pije mleko,
- Posiadacz żółtego domu pali Dunhille
- Norweg mieszka w pierwszym domu
- Palacz Malrboro mieszka obok człowieka, który posiada kota,
- Człowiek który hoduje konia mieszka obok palacza Dunhilli,
- Palacz papierosów LM pije piwo,
- Norweg mieszka obok niebieskiego domu,
- Niemiec pali Rothmansy
- Palacz Malrboro ma sąsiada, który chętnie pije wodę.

podać odpowiedź wzgl. czas jej uzyskania (no chba że jużjąwszyscy znają a ja się podniecam :/ ; )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do reszty — to tak wygląda (mniej więcej) proces tworzenia teorii psychologicznych, nie wiem, z czym tu dyskutować i nie wiem, jaką wartość naukową miałyby obserwacje indywidualnych osób, co daje wiedza, że np Jan Kowalski skłonny jest częściej łączyć swoje sukcesy ze swoimi cechami (czyli względnie stałymi dyspozycjami do określonego zachowania), a porażki z sytuacją; wartość ma stwierdzenie, że w znakomitej większości przypadków tego rodzaju atrybucje mają miejsce
dobrej nocy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Zdajesz sobie sprawę, że ta (podobno einsteinowska) zagadka jest tak popularna, że nawet znalezienie rowiązania w necie nie sprawi nikomu problemu (pierwszy hit na google). I tak podniecasz się :) Kiedyś to rozwiązełem (jakoś w liceum), ale po pierwsze nie podałeś dokładnej treści i z zagadki, która napisałeś wcale nie wynika, że ktokolwiek ma chodować rybki.

Dodam jeszcze, że co do mierzenia inteligencji, to dzielie się ona na kilka rodzajów (analityczna, matematyczna, językowa, muzyczna i co tam jeszcze wymiślili) i żaden test (a w każdym razie wiekszość z nich) nie jest wymierny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ja nie wiem, ja spotkałem sie rok temu i od tatej pory nie widywałem... zresztą dlatego apelowałem o uczciwośc (na necie można sprawdzic wszystko :/) /żeby wzmóc motywacje, powiem ze ja rozwiązalem bez żadych internetowych pomocy ;)) , a więc ci których korci zeby sprawdzić, stracą jedyną okazje, udowodnienia że einstein się mylił (bo mówił że to 2% populacji rozwiąze - chyba ze bral też pod uwagę pasterzy owiec z nikaragui :D )

vacker: czyli sam przyznaleś trzeba wziąć pod uwagę przypadki :D i od badania przypadków wszystko się zaczyna... generalizacje następują póżniej, ale jako że to watek o tolerancji wszelkim generalizacjom i stereotypom mówimy (oficjalnie) nie!

branoc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ja nie wiem, ja spotkałem sie rok temu i od tatej pory nie widywałem... zresztą dlatego apelowałem o uczciwośc (na necie można sprawdzic wszystko :/) /żeby wzmóc motywacje, powiem ze ja rozwiązalem bez żadych internetowych pomocy ;)) , a więc ci których korci zeby sprawdzić, stracą jedyną okazje, udowodnienia że einstein się mylił (bo mówił że to 2% populacji rozwiąze - chyba ze bral też pod uwagę pasterzy owiec z nikaragui :D )

vacker: czyli sam przyznaleś trzeba wziąć pod uwagę przypadki :D i od badania przypadków wszystko się zaczyna... generalizacje następują póżniej, ale jako że to watek o tolerancji wszelkim generalizacjom i stereotypom mówimy (oficjalnie) nie!

branoc

Stary, nie wiadomo, nawet na pewno, czy to był Einstein. Tak samo "13 księgę" podobno napisał Fredro, chociaż chyba udowodnione, że jakiś koleś w dwudziestoleciu. Ta zagadka ma to do siebie, że zniechęca, ja już raz się w to bawiłem i teraz mi się nie chce nawet. Problem polega na tym, że należy przyjąć założenie, że ktoś ma te rybki. Sposób jest banalny, bo wystarczy to sobie rozpisać na kartce i rozwiązanie wychodzi samo drogą eliminacji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm,
wydaje mi sie, że teoria "syndromu zazdrości o penisa" wynika z błędnych założeń. Nikt jakoś nie bierze pod uwagę, że kobieta od wieków stała o wiele niżej w hierarchii społecznej niż meżczyzna. Uwazano, że jest gorsza od mężczyzn zarówno pod względem fizycznym ("słaba płeć") jak i umysłowym ("nie myśl, kochanie, bo cię ta śliczna główka rozboli"). Konkurowanie z mężczyznami nie polega na tym, że ktokolwiek im zazdrości, tylko na próbach udowodnienia swojej równości. Wystarczy zapytać np. wspomnianą Agate Wróbel, czy gdyby miałą taką możliwość zamieniłaby się w faceta. Myślę, że żadna kobieta nie odpowie:"tak" (wykluczam transseksualistów). Tak więc nie istnieje coś takiego jak "syndrom zazdrości o penisa", za to jest walka z panującymi stereotypami.
Jeśli chodzi o Freuda - większosć z jego teorii jest raczej nieaktualna - wygląda na to, że facet był z lekka sfiksowany na punkcie seksu i przyczyn wszystkiego dopatrywał sie w sferze seksualnej. W jego epoce bylo to o tyle normalne, że nastąpiły wówczas rewolucyjne wręcz zmiany w podejściu do seksu - zaczął sie pojawiać w literaturze, w sztuce (nie mówie o nagości, tylko o seksie), przestał być tabu (vide - epoka wiktoriańska i rozkwit pornografii).
Pozdrawiam, j.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Epoka wiktoriańska była okresem wielkiej hipokryzji. O sferze seksualnej nie mówiło się wcale ("Opowieści Cantenberyjskie" Chaucera zostały tak ocenzurowane przez Wiktorię, że do obiegu były chyba tylko 2 dopuszczone), natomiast chodzenie do domu publicznego było powszechną praktyką, samych brotheli w Londynie było wtedy trzykrotnie więcej niż obecnie.
Freud koncentrował się na popędzie seksualnym, jako na najśliniejszym popędzie człowieka (trudno z tym polemizować - silniejsza jest chyba tylko chęć przetrwania). No i nie był Brytyjczykiem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Mówiło się, mówiło, i pisało... Do dziś można znaleźć pornograficzne zdjecia, obrazki, powstało mnóstwo ksiażek pornograficznych. Strasznie śmieszne zresztą, mające tyle wspólnego z rzeczywistością, co kot napłakał. Oczywiście, nie było to w obiegu oficjalnym, ale było.
Mówiac o epoce wiktoriańskiej miałam bardziej na myśli czas, nie miejsce.
Popęd seksualny jest silny, owszem, ale stwierdzenie, że dziewczynka, której śni sie ogórek, jest niewyżyta seksualnie to lekkie nadużycie, nie uważasz?...
Pozdrawiam, j.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Rozdział szesnasty       - Moi drodzy WspółMistrzowie - zwrócił się Jezus do Właśnie Wspomnianych - i moi drodzy padawani. Została nam jeszcze jedna kwestia. Jedna sprawa do zmiany. Istotna o tyle, że druga wojna światowa nie nastąpi. Tym samym jeden z jej celów nie zostanie osiągnięty, a wszystkie jej następstwa z natury rzeczy nie nastąpią. Zatem...     - ... Zatem potrzebujemy wysłać kolejne dusze tam, gdzie tradycyjnie je wysyłamy - Siddharta podjął wypowiedź WspółMistrza po tym, gdy Tenże obrócił się ku Niemu. - Hmmm...     - Nie potrzebujesz podkreślać, że tego nie lubisz - odezwał się Muhammad. - Ale cóż mamy zrobić? Taki los wybrali sobie sami, i to w Naszej Obecności. Za Naszą radą, ale ostateczna decyzja należała do nich samych. Tak więc - tu uniósł rękę celem wykonania wiadomo jakiego gestu. - Ciach!     - Jako człowiek - odparł mu Siddharta - istotnie obawiałbym się, że nie obędzie się bez tego. Ale jak Bóg mam tego pełną świadomość. Tak być musi, ponieważ tak chcieli. Ponieważ tak sobie wybrali. Zatem "Ciach"... - co mówiąc, przybrał mało szczęśliwą minę. - Niech się stanie.    - A co Ja mam powiedzieć? - zapytał Jezus retorycznie. - W Swoje ostatnie ludzkie wcielenie przyszedłem pomiędzy nich właśnie. Aby pokazać, że i pośród takich ludzi może urodzić się i żyć ktoś pozytywny - o Matce i przybranym Ojcu nie wspominając. A oni zdradzili Mnie i wydali rzymskiemu namiestnikowi, aby najzwyczajniej w świecie pozbył się Mnie. "Lepiej niech jeden człowiek umrze za naród", tak wtedy powiedział wiadomo kto spośród nich. I jeszcze naiwnie oczekiwał - i oczekiwali, że dam im tę - taką - satysfakcję.     - Ale, jak wiemy, miałeś najmniejszy zamiar tak o uczynić - odrzekł Muhammad.    - Skąd wiedziałem, że akurat Ty wypowiesz te właśnie słowa? - odparł mu Jezus. - Oczywiście, że to, co widzieli, było iluzją. Uzewnętrznieniem tego, co chcieli zobaczyć. Na co liczyli, że zobaczą. Do tego stopnia materializacją, że byli najświęciej przekonani, że to, co myślą iż widzą, dzieje się naprawdę. To przecież oczywiste - zakończył. - Człowiek mojej miary, formatu oraz poziomu intelektualnego i duchowego, będący krok od świadomego osiągnięcia Boskości nie mógłby istotom przecież niższym, pozostającym daleko za nim na drodze rozwoju, pozwolić na urzeczywistnienie takiegoż pomysłu.    - Tak więc - WspółMistrzem, który odpowiedział Jezusowi, był znów Muhammad. - Ciach! Niech cały świat, w drodze nie-wojny, uwolniony zostanie od tych stworzonych na obraz i podobieństwo, otrzymując i odzwierciedlając najgorsze - ale w jego mniemaniu najlepsze - cechy tego, który ich zaplanował i stworzył. Pychę, egoizm, pewność własnej wyższości, żądzę władzy i pieniędzy oraz fałszywą pokorę.     - WspółMistrzu mojego Mistrza... - Gabr'I'ela zastanowiła się, czy wyrazić głośno swój - naturalnie kobiecy - cień wrażliwości.    - Dobrze, że milczysz, padawanie mojego WspółMistrza - Muhammad uśmiechnął się powściągliwie. - Oni naprawdę na to zasługują. A kto jak kto, ale Ja, Jezus i Siddharta wiemy to doskonale. Nas oszukać się nie da: wiemy wszystko o każdym i wszystko o wszystkim.     - Niech zatem wasza Mama Ziemia odetchnie od nich energetycznie. Niech pokój, który zagościł w waszej części świata, będzie trwały i w niej, i gdzie indziej - to rzekłszy, spojrzał na Jezusa.    - Tobie, WspółMistrzu - i tylko Tobie - z racji urodzenia się wsród nich - przypaść może wykonanie tego w inny sposób i bezpośrednio, a nie przy pomocy innych, przeważnie nie w pełni świadomych ludzi, w czym naprawdę uczestniczą.     - Niech zatem tak się stanie - powiedział Jezus, czyniąc odpowiedni gest. - Już pora.    Domyślasz się, mój drogi Czytelniku, że w zaistniałej sytuacji Wielki Reset i tym samym Nowy Porządek Świata nabierają właściwego, zgodnego z Boskim Planem, znaczenia. Bo prawdziwy pokój możliwy jest tylko w świecie bez istot, których dusz integralną częścią jest wojna.                         Koniec      Voorhout, 22. Grudnia 2024
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dla Ciebie tylko takie.. :-) Również pozdrawiam, wesołych Świąt!
    • dziś pisanie wierszy bardzo modne jest kro rozum ma szerszy ten dokładnie wie że wierszu uroda i słowa i gest i serce i dusza co już się gdzieś rwie :)
    • @FaLcorN piękna odpowiedź. Dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Pozdrawiam:)
    • @Ewelina Spragniony, zatopiony   Na nic mi moda słów i uroda język języka drugiego szuka Serce rośnie w zaciszu spojrzeń zamknij mnie w wersie, uśmiechu w sobie..
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...