czy liczę czy patrzę?

[iwonaroma]

czy jeśli liczę to patrzę?

 

szereg brzóz wzdłuż 

trotuaru 

listeczkami w słońcu

szeleszczą...

 

zaczynam liczyć i całość 

 

nagle pryska 

[Marek.zak1]

Jak patrzysz na detale, tracisz wizję całości. Taka prawda. 

[Starzec]

@iwonaroma Ciekawe,a jeśli dobrze odczytuję intencję autora, to nawet powiedziałbym " czy jeśli liczę, to widzę".

Pozdrawiam:)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

[iwonaroma]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

@Starzec Wiesz, widzenie to efekt końcowy. Żeby do niego dojść to trzeba patrzeć. A może liczyć? ;)

Dzięki i również pozdrawiam:)

[Berenika97]

@iwonaroma

Pytanie "czy jeśli liczę to patrzę?" sugeruje, że patrzenie i liczenie to nie to samo, a może nawet są ze sobą w konflikcie. Bo gdy pojawia się liczenie - czyli abstrakcja, analityczne podejście - "całość nagle pryska". Bardzo ciekawe!

[bazyl_prost]

@iwonaroma to różnica dwóch półkól mózgowych , jedna jest holistyczna druga, ta lewa,  jest rytmiczna.

[wierszyki]

Można nauczyć się patrzyć i nie liczyć.

Na początku trzeba liczyć.

 

Dziś u mnie taka mgła, nic nie widać :-))

Pozdrawiam :-)

[iwonaroma]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

@Marek.zak1 :) Dokładnie 

 

 

 

@Berenika97 :)) dziękuję 

 

 

 

@bazyl_prost to akurat wiem

 

 

 

@wierszyki :) od liczenia do patrzenia :);)

Mgła... ani policzyć ani popatrzeć;)

Również zdrówka 

 

 

@Rafael Marius :) dzięki 

 

 

[Starzec]

@iwonaromaNo sama widzisz, że to może być skomplikowane :)

 

[iwonaroma]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

@Starzec ;)

 

[Deonix_]

Widząc drzewa nieraz nie widzi się lasu, analiza jest przeciwieństwem syntezy :) 

A redaktorzy, recenzenci i krytycy literaccy nieraz muszą jedno z drugim uczynić :) 

Teraz sobie uświadomiłam, że to wcale nie taki łatwy kawałek chleba :)

 

Pozderki (przed)świąteczne :)

 

Deo