Schodki nad Wisłą

[Radosław]

najważniejsze

żeby najważniejsze 

było najważniejsze

 

nie wiem

kto to powiedział 

ani kto to napisał

 

ale te słowa

pukały do mnie  

kiedy robiłem sobie  

wagary z życia

 

 

 

Edytowane wczoraj o 20:07 przez Radosław (wyświetl historię edycji)

[violetta]

@Radosław latem można:)

[Radosław]

@violetta też. 

[KOBIETA]

@Radosław

 

po schodkach w dół czy w górę ? :) 

Po najważniejsze. 
 

podoba mi się :) 

[Berenika97]

@Radosław

Może właśnie na wagarach człowiek odnajduje sedno?

[Radosław]

@Berenika97 Trafiłaś w sedno ;) 

[jeremy]

@Radosław

Wiersz, który nie udaje, że jest czymś więcej niż jest.

I wagary od życia jako koncept jest mi bardzo bliski. Ostatnio urywam się z roboty i łażę po zakamarkach miasta, odwiedzając stare dzielnice, snując się bez celu po pustej plaży, przesiaduję godzinami w kawiarni. Czyści mi to łeb i daje takie (tak, wiem - złudne) poczucie, że system nie do końca mnie uchwycił.

[Radosław]

@jeremy No tak, ten wiersz jest nieokrzesany. 

[jeremy]

@Radosław

Aż mnie Kolega zainspirował dzisiaj.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

[Waldemar_Talar_Talar]

Witaj - mi się podoba - 

[Rafael Marius]

@Radosław

 

Wagary jeśli w miłym damskim towarzystwie, też do tych najważniejszych w życiu rzeczy należą.

[Leszczym]

@Radosław Wagary dobra i potrzebna rzecz w życiu :)

[Radosław]

@KOBIETA Dziękuję,  ważne pytanie. 

 

Dla jednych góra,  dla innych dół ma wartość dodaną. 

 

[KOBIETA]

@Radosław

 

:) a dla Ciebie? 

[Radosław]

@KOBIETA To zależy,  o jaki obszar chodzi. 

 

A dla Ciebie ? ;) 

@jeremy Teoje spojrzenie i podzielenie się osobistym doświadczeniem jest mi bliskie. Może inne miasta,  może inne morze, może plaże, ale duch bliski. 

@jeremy Co masz na myśli, że wiersz nie udaje, że jest czymś więcej niż jest? 

[KOBIETA]

@Radosław

 

pierwsza zapytałam;) nie odpowiada się pytaniem na pytanie;) 

 

nie wiem…odnosząc się do tekstu, chyba o obszarze „ wagarowania” rozmawiamy;) 

[jeremy]

@Radosław

Że nie puszy się na naciąganą mądrość, że nie szuka głębi gdzie nie jest potrzebna, nie epatuje artyzmem, nie wozi się jakby go T. S. Eliot napisał.