hania kluseczka Opublikowano 46 minut temu Zgłoś Opublikowano 46 minut temu na wiadukcie palił papierosa kółka z dymu się układały w ostentacyjne nie będę żył jak każdy powiedział żebyśmy zrobili coś głupiego wsunął ręce pod mój płaszcz i nazwał to poezją a pociąg rozciął noc jak zdanie bez podmiotu które zostaje w teorii nic nieznaczące potrzebowaliśmy krwi nie sensu bliskości nie zrozumienia oskarżenia i epitafium w jednym dotknął mojego policzka jakby sprawdzał czy jestem prawdziwa zaszczekał pies światło mrugnęło na peronie wszyscy wyglądali na spóźnionych 1
Migrena Opublikowano 20 minut temu Zgłoś Opublikowano 20 minut temu @hania kluseczka Haniu. to jest cudowny, choć melancholijny i intensywny, wiersz. wyraża silne emocje, poczucie buntu, pragnienie intensywności i bliskości w obliczu pustki. kapitalnie napisany.!!!
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się