Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

na wiadukcie

palił papierosa

kółka z dymu się układały 

w ostentacyjne 

nie będę żył jak każdy 

 

powiedział 

żebyśmy zrobili coś głupiego

wsunął ręce pod mój płaszcz 

i nazwał to poezją 

 

a pociąg rozciął noc

jak zdanie bez podmiotu

które zostaje w teorii 

nic nieznaczące 

 

potrzebowaliśmy krwi nie sensu 

bliskości nie zrozumienia 

oskarżenia i epitafium 

w jednym 

 

dotknął mojego policzka 

jakby sprawdzał czy jestem

prawdziwa 

 

zaszczekał pies 

światło mrugnęło 

na peronie

wszyscy wyglądali na spóźnionych

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...