Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

słyszę, jak szepcze:
nie zamykaj mnie w tytule,

pozwól mi rosnąć.


jestem wiersz, który przyszedł

nie z głowy, lecz z międzyświata -
z tego miejsca,

gdzie myśl staje się światłem,


a uczucie przybiera formę słów

tylko po to,

by człowiek mógł je rozpoznać.

*

Jeśli chcesz,

możemy go wspólnie ochrzcić.
Nie tytułem, ale imieniem

- takim, które pachnie Tobą,
które będzie mu błyszczeć

na czole jak promień 

między jesiennymi liśćmi.

 

 

 

 

 

 

 

 

Opublikowano

@Alicja_Wysocka

głęboka refleksja na temat natury poezji i aktu twórczego.


wiersz jest de facto ożywionym dialogiem z samym dziełem,
które staje się autonomiczną istotą.

to manifestem artystycznej wolności oraz apoteoza  poezji jako bytu pochodzącego z głębszego, duchowego źródła.


w drugiej części ten proces jest eksternalizowany
i skierowany na zewnątrz.

do czytelnika.

to ja nadam mu imię: PRZYJAŹŃ.

 

Aluś.

piękny wiersz popełniłaś !!!!

Opublikowano (edytowane)

@Migrena Wiesz, czasem myślę, że Przyjaźń, to większe słowo niż Miłość. Mam przyjaciół, którzy

z biegiem czasu, pomimo jego upływu, kilkudziesięciu lat stają się jeszcze bardziej potrzebni, czas tego nie psuje, są jakby bardziej wypróbowani. A miłość, choć powinna choćby z samej nazwy, być większa,

z czasem blednie, powszednieje i jeszcze coś bardziej gorszego przynosi.

Dziękuję za pomysł, przemyślę :)

Edytowane przez Alicja_Wysocka (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Alicja_Wysocka

 

z filozoficznego punktu widzenia Miłość to największa siła napędowa dążenia do Piękna i Dobra.

 

natomiast Przyjaźń to najważniejszy element szczęśliwego życia.

 

te dwa słowa nie są najważniejsze, ale są najpiękniejsze :)

 

 

jak to się cudownie dzieje,  że istnieją na świecie ludzie którzy potrafią o tym pisać wiersze - 

 

to Aluś o Tobie  :)

 

 

 

Opublikowano

@MigrenaNo nie żartuj sobie :)

Znam kogoś, bardzo bliziutko, kto oczekuje, że nazwę ją przyjaciółką, nawet mnie o to zapytała wprost

- czy my jesteśmy przyjaciółkami?

Byłam w małym kłopocie, bo myślę, że przyjaciółka powinna to wiedzieć, to się czuje - a ja nie wiedziałam co jej odpowiedzieć. Jak odpowiedzieć, jeśli nie chcesz urazić? 

Upatruję też kolejności w tych słowach, bo jeśli po przyjaźni przychodzi miłość, to chyba chyba jest bardziej poprawne niż odwrotnie. Jeśli odwrotnie - niezwykle rzadkie

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Amber Non omnis moriar, jak napisał Horacy :) Ci, co odeszli, zostawili dla nas, a przede wszystkim w nas - coś po sobie. Czasem tylko pamięć, czasem wielkie dzieła, czasem drobne, ale niezatarte ślady. Ich nieobecność nigdy nie jest absolutna. Muzyka, o której piszesz, wybrzmiewa w tych, którzy zostali, nadal żyją, mogą ją słyszeć i  mogą przekazywać dalej. To symfonia życia :)
    • @Waldemar_Talar_TalarOczywiście chodzi o MIŁOŚĆ !
    • @huzarc Niesamowity, apokaliptyczny nastrój tego wiersza przytłacza w pierwszej jego części, aby w drugiej przynieść spokojne piękno. Zinterpretowałam Twój utwór jako opowieść o ludzkości. O człowieku w jego uniwersalnej odsłonie. Bo właśnie taka jest ludzkość, pełna wewnętrznych sprzeczności, oscylująca między złem a dobrem, niszczeniem a tworzeniem, rozpaczą a nadzieją, chaosem a harmonią. Człowiek potrafi pokazać najokrutniejsze oblicze bezlitosnej bestii po to, aby później stać się dobrotliwym, delikatnym artystą, piewcą szczęśliwości.  Zwraca uwagę asymetria, gdyż jednak ta szlachetna strona stanowi margines, podczas gdy dominuje ta mroczna. Być może dlatego, że zło jest łatwiejsze, bardziej zauważalne, szybciej i agresywniej się rozprzestrzenia, ma większy zasięg i siłę rażenia. Ciekawie też w wierszu pojawia się Bóg, bo trudno nie odnieść wrażenia, szczególnie w wyróżniającej się łagodnym liryzmem końcówce, że mamy do czynienia z kimś o ogromnym potencjale kreatywności i o niczym nieograniczonej mocy sprawczej. Jeśli człowiek stworzony został jako obraz i podobieństwo, to przez człowieka i jego działania, poznajemy także Boga, który ma potężną władzę nad losami świata oraz przebiegiem historii. Widzimy w wierszu postać Boga gniewnego, bawiącego się kosmosem i istnieniami w sposób budzący przerażenie, a jednocześnie jakby mimochodem pokazującego nieskończoną czułość i wrażliwość. Te dwie perspektywy dobitnie się w utworze uzupełniają.
    • @Tectosmith u nas mieszanie, choć wyszłam na spacer, ale tak zaczęła kichać, szybko wróciłam, nie jestem gotowa na jesień:) ale mam cieplutko w domu, aż miło. 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ada i stu. Byt uliże jeż i luty, but siada.     Ada, ban-dyta mu kumaty DNA bada.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...