Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Ciągle gubię jakieś oczka,
w rękach sweter życia plotę.
Plączę nitki, kolor wkładam.
Póki żyję - mam robotę.

Idealne to to nie jest,
porównuję wizję z szlaczkiem;
jak pijana czasem biegnę,
śmieję się, a potem płaczę.

Z każdej strony coś wystaje,
rękaw krótki, poła świeci.
Kawał swetra plotę mamo
i okrywam nimi dzieci.

Z modą nie mam nic wspólnego,
spod maszyny nie wypadłam.
Samoróbka - tu mi bliżej
- o mym życiu - taka prawda.

Wolę myśleć - samorodek :D
- bez przepisu i bez planu.
Los ugniatał i uciskał.
Jestem sama sobie panem.

 

xxx

 

Skoro sensu smak poczułam
i znam swoje po horyzont,
to ciekawam innych ludzi.


Napisz, co u Ciebie słychać.

 

 

Edytowane przez beta_b (wyświetl historię edycji)
  • beta_b zmienił(a) tytuł na (Próba nawiązania relacji)
  • beta_b zmienił(a) tytuł na (Próba nawiązania)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam ponownie - wszystko o/k - jesień kalendarzowa i życiowa

                                nie dokucza - jest w sam raz - oby tak dalej - 

                                                                                         Pzdr.uśmiechem.

                                

Opublikowano

@beta_b

Twój wiersz to piękne, szczere i mądre słowa!

Metafora swetra życia, z jego niedoskonałościami, gubiącymi się oczkami i wystającymi nićmi - to jest właśnie prawdziwe życie. To wielka mądrość: rozumieć, że nie trzeba być perfekcyjną, żeby być wartościową. A ta troska o dzieci, okrywanie ich swoim niedoskonałym, ale splecionym własnoręcznie swetrem - to przecież esencja macierzyństwa. Nie chodzi o to, by być idealną, ale by być prawdziwą i kochającą.

I to zakończenie - "Jestem sama sobie panem" - to deklaracja wolności i dojrzałości. Świat potrzebuje więcej takich "samoróbek" - ludzi autentycznych, którzy nie udają, że wszystko jest idealne, ale którzy mimo to (a może właśnie dlatego) potrafią kochać, tworzyć i żyć pełnią.

Bardzo piękny!

A co u mnie słychać? Właśnie zachwycam się Twoim wierszem. :))))

Opublikowano

@Alicja_Wysocka

za dużo pustych oczek, ludzi, sytuacji.

Za dużo szczegółów, którym chcemy sprostać.

A życie się toczy, lekko, naturalnie. A ja w nim zanurzam, ....

zwykła, prosta. 

Ściskam Alu, bb

@Adler na wielu się tematach nie znam, wiedzy mi brakuje, ale lubię pisać. I nieźle rymuję. :D dobrego dnia, bb

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ~~ "Dobremu panu" z Kaczystanu życzę spełnienia wszelkich marzeń - ale tych moich!! Czas pokaże, kogo z nas Bozia preferuje .. Tego, co ja nazywam zbójem - czy też .. wiedziona miłosierdziem boskim, mnie wnet wysłucha .. .. będąc w ocenach bardziej szorstkim. ~~
    • Spotkałem cię - i wszechświat zadrżał w swoim śnie, jakby ktoś wcisnął pauzę na oddechu Boga. Niebo się pochyliło, a czas rozlał po ziemi jak wino z rozbitego kielicha. Twoje oczy - dwa okna w pamięć świata, w których przegląda się to, co było, i to, co jeszcze się nie odważyło zaistnieć. Nie wiem, czy cię widzę, czy raczej to, co przez ciebie patrzy - może to sama świadomość, która na chwilę wzięła kształt człowieka, żeby przypomnieć mi, że wszystko jest jednym. Kiedy mówisz, język staje się światłem, które rzeźbi z ciemności znaczenia. A gdy milczysz - wszystko, co żyje, zaczyna słuchać. Bo w twoim milczeniu jest coś z matematyki wieczności, z porządku, który zna każda cząstka atomu. Miłość nie jest pragnieniem - jest pamięcią, która wraca, żeby nas dokończyć. Nie dotykasz mnie naprawdę - tylko przypominasz mi, że kiedyś już byliśmy jednym oddechem. I wiem, że kiedy dotkniesz mojej dłoni, świat się nie skończy - on się zrozumie. Rozpadnie się na znaczenia, a cisza stanie się alfabetem, którym Bóg kiedyś napisał światło. Wtedy zostaniemy - niedoskonali, rozżarzeni, współtworzący, i nicość pochyli się nad nami, jak nad swoim pierwszym dziełem.    
    • Płonąłem żarem nie z tego świata gdy całowałem cię iskrą w szyję ogniem wiecznego pożądania czułem że płonąc żyję drżała ziemia namiętnością oczy jak ogniki błyszczały kochaliśmy się z miłością ty dla mnie cała ja dla ciebie cały między nami napięcie co wciąż narastało budziło podniecenie aż wszystko się stało leżeliśmy przytuleni patrząc w oczy błyszczące tysiące pragnień ogni prosiło by nie stało się końcem wspomnienie jak wulkan przygasa nie ma nas nie ma ognia została ze mnie wypalona zapałka łza samotna gorąca – popiół z nas
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...