Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Sylwester_Lasota  też się wybrałam na taką wycieczkę, wróciłam smutna, bo domu, w którym mieszkaliśmy, już nie ma, na tym miejscu postawili wieżowce, kiedyś był tam piasek, teraz asfaltowe ulice, niby wszystko jest, co potrzebne do życia, ale jakieś nie moje. Tamten dom, ogród, sąsiadów, mam tylko we wspomnieniach.

Dzisiaj, po Twoim wierszu, byłam tam myślami po raz kolejny.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Opublikowano

Sylwek - jak czytam mam mieszane uczucia - aby nie poszedłeś na łatwiznę

 czy właśnie tak miało być pocztówka  z rodzinnych stron?

 a może:

 

zaorał twarze labirynt bruzd

niemal zgaduję z kim wiążę słowa

na makijażu złożony róż

wiekową ciocię jak pocałować?

 

...

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wiesz Jacku, to był pogrzeb ostatniej mojej cioci. Żyła naprawdę długo. Sorry, ale w tym kontekście Twój komentarz wypadł nieco niestosownie, niestety, ale o tym nie mogłeś wiedzieć, więc nie ma o czym mówić.

Jeśli chodzi o pójście na łatwiznę, to ten tekst przyszedł mi ze sporym trudem. Męczyłem się z nim przez kilka dni. Może stąd też takie wrażenie... że taki wymęczny. Niemniej nieco mi przykro, że w Twoim odbiorze wyszła mi kiczowata tandeta. No cóż nie zawsze się uda.

Dzięki za wizytę i czytanie.

Pozdrawiam. 

 

 

Może być osoba albo twarz osoby.

Dzięki.

Również pozdrawiam.

 

 

 

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No tak - zapomniałem.  Dziś z dalszą rodziną widzimy się z okazji ślubu (rzadziej) ale na pogrzebach  obowiązkowo się spotykamy - nie domyśliłem się. 

Załączam wyrazy współczucia

(ale jak obserwuję grono 80+  to nie wiem co myśleć- czy tam nie jest lepiej?)

Edytowane przez Jacek_Suchowicz (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Pozyskiwania drewna dokonuje się przeważnie zimą, kiedy drzewa są uśpione, więc to nie niespodzianka, że akurat teraz w lasach można spotkać świeżo wyrąbane polany.

Bardzo dziękuję.

Również pozdrawiam.

 

 

 

Myślę, że nie można się tego domyślić z tekstu, to tylko mój odautorski komentarz.

 Z niektórymi krewnymi nie widziałem się ponad dwadzieścia lat. Pomimo pogrzebu, to było w pewnym sensie ciekawe doświadczenie. Nie wspominając już o ich dzieciach i wnukach. Chociaż my byliśmy dosyć blisko, doszliśmy to tego, że trzecie pokolenie już się ogóle nie zna. Smutne to trochę.

Pozdrawiam.

 

 

Też twierdzę, że świat, w którym się wychowywałem i dorastałem, odszedł już bezpowrotnie, nawet pamięć o nim powoli zaczyna ginąć... a wydawał się skałą.

Dziękuję za czytanie i podzielenie się refleksją. 

Pozdrawiam.

Opublikowano

Również czasami zatęsknię za swoim Toruniem, ale tam tylko starówka bez zmian, a nawet piękniejsza. Dałem się namówić na zjazd - "30 lat po maturze" i to był pierwszy i ostatni raz. Niektórzy się tak pozmieniali, że żal było patrzeć. Ze mną szczęśliwie czas bardzo łagodnie się obchodzi.

Pozdrawiam.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Niestety, czas nikogo nie oszczędza. Najczęściej, jeśli przebywamy z kimś na co dzień, to nie zauważamy powolnych zmian, ale spotkanie kogoś po dłuższym czasie, czasami może być naprawdę szokujące. Szczególnie jeśli na powitanie słyszysz: "Czy ty się w ogóle nie starzejesz?!" ;)

Dziękuję i również pozdrawiam.

 

 

Czasem trzeba. Tak czy siak, czasem trzeba.

Pozdrawiam.

 

 

 

Ech... Dziwny jest ten świat.

 

Pozdrawiam.

 

 

 

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @FaLcorN   FaLcorN …:) wiem, wiem;) mam taki wrodzony …talent ;)    lubię Ciebie:) !!!       
    • @KOBIETA Na Wenus? To nawet lepiej. Większa odległość to mniejsza pokusa, którą roztaczasz.
    • Pozostawiłam na chwilę własne myśli, stawiając przy taksówce od strony bagażnika walizki i informując chowającego je kierowcę, na którą ulicę zamiawiam kurs. Gdy wsiadłam i zamknęłam za sobą drzwi, zdecydowałam się do nich wrócić. A tym samym do naszej rozmowy.     - Jak to, co masz ze mną zrobić? - popatrzyłam na niego zaniepokojona. Do treści pytania, będącego w oczywisty sposób uzewnętrznieniem wątpliwości, doszedł jeszcze podkreślający je ton. Pierwsze pytanie wypowiedziałam zwykłym tempem. Drugie już znacznie szybciej - jak zwykle wtedy, kiedy coś mnie rozemocjonowało. - Chyba nie rozważasz odejścia ode mnie? Nie! No coś ty! Powiedz, że nie! - moje spojrzenie stało się o wiele bardziej niespokojne, podążając za zawartą w wypowiadanych słowach emocją.     - Nie! - powtórzyłam, ściskając mu dłonie. - Ty nie mógłbyś, prawda?! Nie po tych wszystkich twoich deklaracjach i zapewnieniach! Powiedz, że... - zgubiłam się na chwilę wśród swoich myśloemocji, przestając nadążać za słowami - że nie powiedziałeś tego i że ja tego nie usłyszałam - pokonałam na moment swoje zdenerwowanie.     - Prawda jest taka, że rozważyłem - odpowiedział wolno na moje pytanie. - Rozważyłem, ponieważ twoje postępowanie pokazuje, że nie jesteś gotowa na ten związek. Unikasz rozmów o istotnych kwestiach, zapowiadając "pogadamy", ale nie wracasz do nich. Ta sytuacja z koleżanką - wiesz, o której mówię. Test, co zdecyduję i jak się zachowam, dobitnie wskazał na twój brak zaufania pomimo, że o nim zapewniasz. Wreszcie ten wyjazd. Wiesz, że jego uzasadnienie stanowi sprzeczność z twoją obietnicą, że nie planujesz zniknąć? Robisz dokładnie to: zaplanowałaś zniknąć na półtora tygodnia. Skoro tak szanujesz swoje słowa, jak mam być pewien, że za jakiś czas nie znikniesz na miesiąc uzasadniając to potrzebą wakacyjnego wyjazdu?     Nie wiedziałam, co mu wtedy odpowiedzieć. Zrobiło mi głupio przed nim i przed sobą do tego stopnia, że mojemu umysłowi zabrakło słów.     - Słuchaj... muszę iść... - tylko tyle zdołałam wykrztusić.     Tak samo jak w tamtej chwili, poczułam spływające po twarzy łzy. Na szczęście wewnątrz taksówki było ciemno. Kierowca zwolnił, skręciwszy z głównej ulicy i wjeżdżając osiedlową drogą pomiędzy budynki, wreszcie zatrzymując samochód pod znajomo wyglądającym domem. Na szczęście dla siebie zdążyłam szybko otrzeć policzki.    - Jesteśmy na miejscu, proszę pani - oznajmił. - Pięćdziesiąt dwa złote. Będzie gotówką czy kartą?    - Gotówką - odparłam szybko, zaklinając go myślami, aby nie zapalał światła.                     *     *     *      Wszedłszy do domu i zmusiwszy się do jak najbardziej uczciwie i szczerze wyglądającego przywitania z mamą, posiedziałam z nią około godziny. Po czym oznajmiłam, że pójdę już się położyć.    - Tak szybko? Ledwie przyjechałaś... - mama była naprawdę zawiedziona.    - Muszę, mamo. Ja... Przepraszam - objęłam ją i przytuliłam. - Dobranoc.    Idąc po schodach, prowadzących na piętro i zaraz potem do swojej sypialni, wróciłam myślami do niego. Do nas i naszej skomplikowanej sytuacji.    - Czemu znowu to ja wszystko psuję?! - zezłościłam się na siebie. - I czemu on jest uczciwy, solidny i przejrzysty?! Musi taki być? I tak się starać, do cholery?! - zaklęłam. - Gdyby chociaż raz mnie okłamał albo zrobił coś nie fair, byłoby mi łatwiej go zostawić! Uznać, że nie jest dla mnie dość dobry! A tak tylko szarpię się pomiędzy miłością doń a obawami przede wspólną przyszłością! Pomiędzy tym, co czuję a tym, czego chcę!     Rozpłakałam się ze złości na siebie, na niego, na swoje uczucia i na swoje lęki.     - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały...       Rzeszów, 27. Grudnia 2025 
    • @Leszczym ostatnio słyszałem tezę że ciężko jest być facetem i nie nosić masek co zdaje się potwierdzać Twój wiersz. Ja robiłem to zawsze instynktownie(co nie zawsze było słuszne) jak w jednym z pierwszych moich tekstów    
    • @Krzysic4 czarno bialym fajne:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...