Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Leśna biel


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Skoro tak mówisz to pewnie tak u Ciebie jest. Ja nie mam balkonu, a od wschodniej strony u mnie malutko. Może wiatr przewiał.

Na zewnątrz w taką pogodę nie wychodzę.

 

Za to wczoraj byłem długo na słoneczku i żadnego śniegu nie było, raczej wiosennie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@violetta Bardzo lubię taką zimę, a tak mało jej u nas ostatnimi czasy. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie!

@Alicja_Wysocka Czapeczka obowiazkowo z pomponem;-) Dziękuję i pozdrawiam serdecznie!

@EsKalisia Miło mi, że wiersz trafił i się spodobał. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję:-)

@Rafael Marius To pierwszy tak obfity śnieg od kliku lat i o dziwo leży powyżej 24h :-)))) Dziękuję i pozdrawiam!

@mariusz ziółkowski Może to ten sam las? ;-) Świat nasz mały czasem się okazuje, a ja dziękuję i pozdrawiam serdecznie!

@Leo Krzyszczyk-Podlaś Miło mi:-) Dziękuję bardzo i pozdrawiam!

@Nata_Kruk Ten spacer obudził gdzieś moją śpiącą od jesieni wenę:-) Fajnie, że się podoba. Dziękuję Ci bardzo i pozdrawiam!

@Manek Bardzo Ci dziękuję i za komentarz i za serduszko, a najbardziej, że dzięki Tobie wybrałam się wreszcie poszukać mojej weny. A ona w lesie pod śniegiem chciała czekać do wiosny haha. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Potok gości i przyjaciół, słów i spojrzeń pełnych miłości, co gęstą strugą rozlewa się w dzień ślubu... To najwspanialsze wspomnienie.  Na zawsze. Strumień spełniających się marzeń, w bieli, w kolorze różanym, czerwonym od płonącego ognia namiętności. Rumiane pochiech policzki, wrzawa i śmiech bez ustanku. Gorący bochen chleba na stole, palce lepkie od słodkiego miodu. Bukiety kwiatów, wiecznie żywe, i radość i śmiech, i szczęście, Dom pełen dozgonnej miłości. Już zawsze.
    • @Corleone 11 Powstaje ciekawa książka:-) Pozdrawiam serdecznie!
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      A to ciekawe, że w sposób uraniczny Ci się Saturn objawiał...    Saturn jest męczący wszędzie, niektórzy astrologowie mówią wręcz: pokaż mi swojego Saturna, a powiem Ci, co Cię boli. A jak się ma go w domu kardynalnym i/lub w swoim znaku, to to się tylko nasila, więc nic dziwnego, że od dzieciństwa (dom IV, oś IC) Ci bruździł. Ciekawe jest jednak, że w sposób uraniczny (bo Saturnowi z Uranem to jednak nie po drodze), może rzeczywiście ten aspekt to odpalał, ale jeśli masz Urana w Lwie w opozycji do swoich planet osobistych w Wodniku, to to też trzeba wziąć pod uwagę, bo opozycja w swej naturze też jest po saturnowemu męcząca.  Ja swojego Saturna też mocno czuję, mam go w junkturze Wodnik/Ryby, ale zawadza mi o descendent luźną koniunkcją.  Do tego w swoim kosmogramie mam opozycję na linii Słońce+Merkury - Uran+Neptun.  I nie raz nie dwa jest mi ciężko się z ludźmi dogadać, kiedy na czymś mi bardzo zależy napotykam na wyjątkowo uparte, hamujące jednostki. I to też bywa nagłe, uraniczne, jak u Ciebie, hmmm... No, to faktycznie szmat czasu :) O, matko, współczuję tej czarnej roboty rachunkowo-poszukiwawczej :) Ja jestem na tyle leniwa, że wklepuję dane w program z internetu :) A astrologią zainteresowałam się w czasie, kiedy Jowisz pieścił mi koniunkcją Urana i Neptuna, a opozycją Słońce i Merkurego. Teraz to wiem :) U mnie też się sprawdza.  :)))))))))))   Dzięki za odpowiedź :)))   Deo
    • Ciało to jedno A dusza drugie Tak samo jak serce   I nie pyta się O wiek ani czas   Bo to zwykła Matematyka Nieskończoności
    • @Leo Krzyszczyk-Podlaś i tego życzę :) Pozdrawiam:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...