Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dobre pytanie brzmi i warto je sobie czasem zadać – jak umiejąc co nieco i wiedząc co jest grane i nawet mając nie lada wpływy nie rozpętać trzeciej wojny światowej. I rodzi się drugie pytanie - też niezłe – czy milczeć, czy wręcz przeciwnie, bo nagadać ile wlezie...

 

Warszawa – Stegny, 09.12.2024r.

Opublikowano

@Alicja_Wysocka Tak? Ok:) Wielkie ok :) A skąd wiedzieć komu tak, a komu nie? I w czym ugryźć się w język, a w czym wręcz przeciwnie, opowiedzieć, żeby pomóc i wyjaśnić? Wiesz jak to nam czasem ci co nabałaganili karzą - posprzątać?  I kolejne pytanie, jak wyjaśnić coś co możliwe, że w ogóle nie jest do wyjaśnienia? I mam jeszcze jedno pytanie, normalnie mega zasadnicze, mnie ono osobiście również zahacza i to w dużym, coraz większym stopniu, czy ryba psuje się od głowy, czy od ogona? Bo ja ogólnie mam się jednak za ogon ryby, a nie za jego głowę... 

Opublikowano

@Alicja_Wysocka Być może nawet nikt tego nie potrafi ;)) Choć moim zdaniem inni potrafią i tak najbardziej i najbliżej, ale to tylko prywatna jest teoria, w dodatku zarozumiała, bo ja akurat inny jestem :// Cholera znów mi neta na stacjonarnym odłączają żebym nie nagadał, albo może po prostu tak się jakoś normalnie dzieje...

Opublikowano

@viola arvensis Wy jesteście wszystko bardzo miłe Koleżanki, naprawdę złego słowa. Ale nie wiem i nie mam jak sprawdzić kim jesteście. I ok, forum tak ma. Ale to w jaki ciąg tutaj wpadłem pisarski mnie wręcz zastanawia. Mało kto wydaje mi się tak tutaj napowypisywał. No nic. 

@viola arvensis Ale ja nawet wiem to skąd się to wzięło, tak przypuszczam, jedno to lubię pisać, a drugie że jednak ciut zewnętrznie zostałem postawiony w stan wyjaśnienia. Notabene nawet nie bardzo wiem czego wyjaśnienia, różnych rzeczy. Ale tego nie idzie wyjaśnić. Nie da się i już. Nie potrafię. Idę na piwo. Pozdrawiam całe forum. 

Opublikowano

@viola arvensis Tak, owszem, są przyczyny. Dużo, coraz więcej przyczyn. A największa z nich to w ogóle jest pytanie natury zasadniczej - czego szanowne forum i kilka osób więcej chciałoby się wprost ode mnie dowiedzieć :) Tak po prostu pytanie - odpowiedź. Bo te pytania naokoło, żeby zapytać ale nie wprost, tylko tak obok jakoś, trochę zaczynają męczyć. Inna sprawa, że pytanie może dotyczyć sprawy już zupełnie wyjaśnionej przez jak to mawiają większe siły ode mnie. 

@Alicja_Wysocka Tak, może lepiej...

@Pan Ropuch Jakby co zapraszam na piwo :)

@Rafael Marius Może tak, a może nie. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...