Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

A w Paryżu


Sylwester_Lasota

Rekomendowane odpowiedzi

@Wędrowiec.1984

 

 

Cóż, myślę - w Tamizie jest podobnie

Pannę w niej moczyć wprost niegodnie

Zimno

Nieczysto

I gdzież w niej pannę tulić wygodnie

 

 

***

W Polszcze - ta światłem mi się zdaje

Bo jest po prostu moim krajem

Tu niepobieżnie  

Tuż, przybrzeżnie

Gdzie wierzba szumi, cień mi dając. 

 

 

 

 

 

Edytowane przez TomaszT (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Napisałem to w czasie paryskiej olimpiady, która medialnie stała się bardziej elementem walki ideologiczno-kulturowej niż sportowej rywalizacji (np. faceci poprzebierani za kobiety bijący mistrzynie bokserskie na ringu). Bezpośrednim przyczynkiem do popełnienia tego limeryka była informacja o zorganizowaniu konkurencji pływackich o oczyszczonej rzekomo Sekwanie, po wyjści z której biorące w zawodach zawodniczki (lub może zawodnicy) po prostu wymiotowali.

Mówiąc szczerze nie spodziewałem się, że ten tekst osiągnie aż taką "popularność".

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sylwester_Lasota No, bo cóż, fajny jest. Mnie się od razu ten Słowacki przypomniał, ale nie tylko on miał problem z Francją. Adam Mickiewicz też jakoś niechętnie wracał z Lozanny do Paryża. 

 

Olimpiadę pozwól, że przemilczę, ponieważ ani fanem sportu nie jestem, ani też fanem kierunku podążania naszej kochanej Europy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Duch7millenium właściwie daleko nie odbiegłes od prawdy, czasem jest pusto w kredensie i jeszcze taka pogoda na nieszczęście. Czemu bierzesz wszystko tak dosłownie, przecież te matki to przykład prostoty uczuć zgodnych z naturą, że nie wspomniałam o ojcach? Tu sprawa nieco bardziej skomplikowana, bo faktycznie niekiedy jest tak, że rola ich sprowadza się li tylko do aktu zapłodnienia, ale to także jest zgodne z naturą, bo wielu samców w przyrodzie tak postępuje, wielu mężczyzn chciałoby tak postępować, ale normy społeczne im na to nie pozwalają. Oczywiście wielu i to zdecydowana większość, chyba, uczestniczy i chce uczestniczyć w opiece nad potomstwem. Zgoda są też wyrodne matki, ale to przecież nie o tym. Chciałam powiedzieć, że im bliżej natury jesteśmy, tym bardziej jesteśmy prości i nie zepsuci , cywilizacja nas wynaturza , stajemy się zagubieni , nie wiemy w co mamy i komu uwierzyć. Tu kłania się też religia, niektórzy w niej szukają drogi. Gdybyśmy się nie starzeli i nie umierali ta kwestia też by wyglądała inaczej. No ale jest jak jest , a biorąc jeszcze pod uwagę fakt, że Ziemia to drobinka pędząca w kosmosie i nasza niewiedzę o nim, no to bardzo wciąż aktualne, to wiem, że nic nie wiem. Ale właśnie tak musimy żyć i wierzyć w nas, bo kogo innego mamy? Kredens 
    • No i da rad: odmiana im doda rad. I on.   Jada jaja - kilo - kurze, bez rukoli Kaja jadaj.   O, nadane; Iwona, Liwa w Wilanowie nadano?   Do Kazimierza gaz/Re im, i za kod.   O, nadzorca - pac - rozdano.    
    • On i pion? Goni Lech Celino twaróg, a góra w toni. Lech, Celino gnoi pion.
    • @Stary_Kredens No teraz to skisłem. W sumie właśnie najbardziej lubię słuchać wróżenia z fusów i życzeniowego myślenia. Ale stricte w temacie - szlachetne matki same budowały domy i same się zapłodniły. Coś czuję, że ten stary kredens jest już pusty.
    • Los rozdzielił nam drogi Tobie wybrał dobrobyt jesteś teraz bogata biegniesz sprintem przez lata drogie ciuchy podróże mówisz, że się nie nudzisz tylko śpiew nocnej ciszy który czasem usłyszysz wciąż powtarza Ci to nie to   los rozdzielił nam drogi mi dał szlak dla samotnych idę wolno przed siebie może gdzieś spotkam Ciebie nie zapomnę co było co się nam wydarzyło te upojne wieczory w hotelowym pokoju pisaliśmy scenariusz że warto   ciągle żyję nadzieją że coś w końcu się zmieni ja nią żyję - a Ty tego nie wiem
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...