Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Sylwester_Lasota Można powiedzieć:" no i co takiego, każdy ma prawo urządzać po swojemu". Racja,ale smutne jest to,że nastały czasy, kiedy przestało się słuchać i korzystać z mądrości starszych pokoleń. Ten smutek w Twoim wierszu da się odczuć.Jesiennie się zrobiło.

Opublikowano

Śliczny wiersz. "Pamiętajcie o ogrodach" - nasunęła mi się piosenka.

Fakt, każdy może się urządzać wg własnego gustu ale zanik zieloności w miastach jest zatrważający...Są jakieś parki etc.ale ogólnie beton rządzi:(

 

 

 

 

Opublikowano

Przepraszam, ale co do partnerstwa (równości), to może tak:

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ludek z ludkową wprowadził się nowy ;)

Lub dwoje ludzików zamieszkało młodych :))

A tak serio, to taki od serca wydaje się bardziej z nier9wnosciami.

 

Wycięli, bo wyciął.

Pzdr

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A koleje jeżdżą różnymi torami. Dziękuje i pozdrawiam.

 

 

Samo życie. Dziękuję.

 

Również pozdrawiam.

 

 

 

Dziękuję. Szczególnie za wychwycenie brakującej literki :)

Smutne, ale często tak to wygląda. To, co zwróciło moją uwagę, to to, że nowi lokatorzy nie mają świadomości przeszłości miejsca. W sumie w ogóle ich to nie interesuje, tutaj w mikroskali, ale myślę, że w skali makro mogą działać podobne mechanizmy. Reszta do przemyślenia.

 

Również załączam pozdrowienia.

 

 

 

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Myślę, że czasami dobrze zachować, ale czasami rzeczywiście potrzebna jest gruntowna przebudowa. Każdy przypadek jest indywidualnie odmienny. Ten konkretny dotknął mnie osobiście, ponieważ opisana sytuacja dotyczy bezpośredniego sąsiedztwa. Właściciele, starsi ludzie zmarli, dom został sprzedany, a ogród zamieniony na trawnik. Proza życia.

 

Pozdrawiam

 

 

 

:)

Czasami tak mi się zdarza, że nie wiem, co mam napisać... :)

Tak jak teraz, na przykład. :)

 

Dziękuję i pozdrawiam.

 

 

 

Też mi się nasuwał ten tekst Kofty podczas pisania.

A to:

to chyba najlepsze podsumowanie :)

 

Pozdrawiam.

 

 

 

Tak, to chyba najgorszy wers w tym wierszu. Trochę go zmieniłem, ale do końca nie jestem zadowolony z efektu. A co do partnerstwa, to w wierszu ma być chłopak z dziewczyną. Kiedyś napisałbym, że młody mężczyzna z młodą kobietą, ale świat się zmienia i teraz chłopcy i dziewczęta dożywają sędziwego wieku.

No i oczywiście, jakiś byk się przyplątał :)

 

Dziękuję i pozdrawiam (bez mordki)

 

 

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dokładanie, życiowa,

 

Dzięki za czytanie, serduszko i zostawienie śladu pod wierszem.

 

Pozdrawiam.

 

 

 

 

Była i taka przepowiednia.

Dzięki za odwiedziny :)

 

Również pozdrawiam

 

 

 

 

W sumie, to chyba masz rację. Nawet znam takie przypadki.

 

Pozdrawiam

 

 

 

Samochodów coraz więcej, a miejsca na ulicach i parkingach coraz mniej. Szczególnie dobrze to widać w większych skupiskach ludzkich.

 

Również pozdrawiam :)

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @MIROSŁAW C.  tak to prawda. I cytat też bardzo dobry. Świat jest wywrócony do góry nogami dzięki
    • Zaprosił mułłę słynnego w Tule hodowca mułów na świeże mule. Uczony nosem swym czułem ocenił: "Mule czuć mułem, a dennych potraw nie jem w ogóle".
    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...