Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

z tęsknotami jest jak z dzieckiem

dorastają i odchodzą


 

potem ktoś ci opowiada

że dziś widział ją na mieście

taszczyla małą walizkę

i niepewny miała uśmiech

gdy przechodziła pospiesznie

na zbyt wysokich obcasach


 

pomyślałby ktoś urosła

dostała na coś papiery


 

nie sposób do niej przemówić

ona już zna twoje meble

każdy talerzyk i szklankę

powiedzenia i cytaty

wie o której musi wstawać

lecz od życia chce coś więcej


 

przecież jest już taka wielka

i w drodze do dojrzałości

 

 

 

Edytowane przez Natuskaa (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Przeczytałam, że tak podobno mawiała Zoraya ter Beek (+29 l.), która poddała się eutanazji.

Też jakoś nie dało się do niej przegadać. Podobno.

 

Tu w wierszu, te słowa zdaje się znaczą to, co mają znaczyć.

:-)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ciężko się takie historie poddaje rozumieniu. Może rzeczywiście jej tęsknota zbyt mocno się wyrywała, może była jak ten pies na łańcuchu... którego wołały pola.

 

Dzięki. Pozdrawiam :)

Niektóre na pewno tak, inne nie muszą odchodzić.

Nie wszystkie meble można dopasować do danego pokoju.

 

Dziękuję i pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Robert Witold Gorzkowski Robercie, w moim komentarzu jest słowo - ewentualnie.  
    • Czy po pożodze dać radę się podnieść? Czy upaść i nie wstać już nigdy więcej. Podobno nawet na Marsie może pojawić się życie, życie... Jaskrawy mak na glebie z truchła jadowitych skarg- niewysłuchanych. Ja chcę zatrzasnąć drzwi przed nieproszonym gościem, który drwi, tak ty... Zamykać sny przed ciemnokrwistym płaszczem brudnej rdzy. Ja, ja, Jaskrawy mak na glebie z truchła jadowitych skarg- niewysłuchanych. Jaskrawy mak na glebie z truchła jadowitych skarg- niewypowiedzianych od lat. Jaskrawy mak    
    • @Roma Dziękuję. Miło mi.
    • Anna wyczesuje zwiędły sierpień z włosów połamane żyto ziarnkuje w skotłowanej sukience spójrz dzień kładzie się na nią oczy zgęstniały błękitem jak resztki nieprzespanych godzin odcisnęły piętno na twarzy w oddali widać Anzelma zgrabiałymi dłońmi obejmując palik kuśtyk kuśtyk przestrzeń oblepiona brudną bielą zawodzenie psa zwiastuje wschodnią zarazę już matki w lesie zakładają wnyki będzie lżej dzieciom sterta ciał pionowo poziomo na skos jak gdyby rozrzucone patyki na długość trzech metrów na szerokość snu bezpańskie oczy wykręcone jasnym ku górze tors przy torsie miękko przysypane wapnem chmury wiszą nisko na deszcz na niepogodę  
    • @Roma ja powiem tak, moim zdaniem zmieniaj zawsze jeśli tylko okaże się że jednak bardziej przekonuje cię nowa twoja myśl i drugie nie zmieniaj nigdy gdy ktoś podrzuca myśli.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Masz już wyrobione pióro i nie musisz słuchać co inni ci radzą. Ja w twoich tekstach odnajduję tyle świeżości, że byś mogła na tym portalu wielu poetów obdarować i to tylko z jednego wiersza. Uwierz w siebie i pisz jak najwięcej. Mnie każdy twój tekst zaskakuje i mam nad czym myśleć. Wiersze twoje są nowoczesne i niebanalne naprawdę z przyjemnością się do nich wraca, nie ma wielu tutaj autorów którzy mają regularnie tak interesujące teksty.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...