Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Garść nieokiełznanych emocji,

wróżących przyszłość wyroczni

serce bijące brawa

a pod nim

gigantyczna, ciemna nicość

 

przegrzewają się kable,

powoli wszystko martwe

mój ludzki instynkt,

zostawić po sobie

co ważne

 

stos rymów i wrażeń,

na spacer już poszły moje sny,

niesprecyzowanych marzeń

ciągnące się dni

ciąg niewyjaśnionych zdarzeń

uparty rozum i zły

I moja głowa

Wiecznie po nieudanym udarze

Co sekundę myśleć mi coś każe

Edytowane przez promyki.dobroci (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Bardzo poruszający wiersz, szczególnie dla tych, w których rodzinach to się zdarzyło. Może to reset, ale wiele idzie w nicość, w tym niezbędne do życia umiejętności.

Czcionka tez powinna być większa dla komfortu czytającego.  Pozdrawiam

 

P.S. każe - jeśli od kazać. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tak daleko od siebie jesteśmy, Ja w kapciach się krzątam po kuchni, Ty już po drugiej stronie tęczy, Podziwiasz widoki, ale z góry.   Kumplujesz się z aniołami, Rżniecie w karty, jak cię znam. Może masz na sobie białe wdzianko, Aureolę nad głową i piszczałkę.   E, pewnie śmigasz na golasa, Dosiadasz chmurkę i wyrywasz laski. Cały ty... ja nie śpię po nocach, Podkradam belki z tartaku,   Kradnę z żelaznego gwoździe. Mam plan na budowę kładki nad otchłanią, Która nas rozdziela i mgłą przesłania, By połączyć teraźniejszość z zaświatami.   A ty się nie leń, wałkoniu, I po swojej stronie rzeki zapomnienia Zacznij wbijać pale, kłaść deski, Pracuj wytrwale – spotkajmy się na moście.   Ja dam ci kuksańca w żebro, A ty przewiesisz mnie przez ramię I dasz głośnego klapsa, a najlepiej dwa. Opowiemy sobie, co nas minęło   I co nas czeka – pokażę ci zdjęcia wnuków, Jak skaczą po moim ukochanym tapczanie, I tłuką się poduszkami, skaranie boskie. Twój zięciu Rychu przysłał pozdrowienia,   Został ambasadorem w Sing-Sing – jakoś tak. Do zobaczenia, mój miły, gdy nadejdzie pora, Mrugnę do ciebie z drugiego brzegu, A to będzie nasz konspiracyjny znak...  
    • Tutaj podobnie.. żądnej "kobity"... to ja tylko porozrzucałam plusiki.
    • @Kwiatuszek Bardzo sympatyczny wiersz — taki ciepły i obrazowy.Widziałem to pisklę jak w małym filmie. Lubię, gdy tekst potrafi wywołać uśmiech bez nadmiaru słów. Pozdrawiam serdecznie.
    • Limerykowe.. chłopaki... BRWAWA.!
    • @Nata_KrukJuż dawno nie słuchałem hip hopu i ten utwór przypadł mi akurat do gustu. Również dziękuję. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...