Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Póki co to nie mam żadnego zdjęcia z wyjątkiem tego, które zrobiłem sobie 8 lat temu do dowodu. Ale ono jest nieaktualne, bo w międzyczasie przytrafiła mi się poważna choroba, która postarzała mnie o 20 lat.

Szewc bez butów chodzi.

 

Ja też jestem introwertykiem, ale to wcale nie jest nienormalne.

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ale się podsumowałeś... 

Nie, to nudne. Znam te triki. Wstajesz rano, wstawiasz pranie i obiad. Bierzesz rower i hop w teren... przyjeżdżasz wieszasz pranie i podajesz obiad... 

Opublikowano

@Somalija tak sobie dumam, ulepić bałwana, pójść do parku w nocy, do mojego, schizoidalnego... nie, zostanę z moimi  przyjaciółmi z pustego domu, będziemy liczyć przy pomocy rozmaitych znaków, symboli i gestów martwe, uschnięte ćmy, co ugrzęzły w fałdach zasłon, w kątach pełnych pajęczyn i mroku... a potem wypiję z mistrzem ceremonii wznoszącym toast w lustrze... aa potem sobie pójdę, dokąd? nie wiem, nie pamiętam... ale wiem, że gdzieś daleko, bez powrotu...

Opublikowano

@Somalija

   Chwilę. Z Twojej odpowiedzi wniosłem, że nie przeczytałaś opisu przedstawionej Ci książki, a już odpowiedziałaś: "Nie, to nudne." Czy to jest grzeczne? Powiedzmy, że jest trochę bardziej bezpośrednie niż moja wypowiedź.

   Zdanie to, zaczerpnięte z "Ostatniego Dona" Mario Puzo, cytowałem Ci już kiedyś.  Wtedy nie uznałaś tych słów za niegrzeczne.

Opublikowano (edytowane)

@Arsis Spokojnie, nie będę używać przycisku  ,,Turbo" i Tereska się ostanie...

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wrażenie zachowaj dla siebie, daj innym wykonywać czynności związanie z życiem i śmiercią nie nazywając ich męczennikami, ponieważ ktoś musi opiekować się i wychowywać dzieci a z tego wszystkiego samotność jest największym ciężarem... Pozdrawiam z kuchni pełnej pierniczków, A.

Edytowane przez Somalija (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...