Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Letarg


Rekomendowane odpowiedzi

@kwintesencja @kwintesencja Jak kobieco - w różnych aspektach. Trudny to wiersz dla mnie - nie umiem rozkładać ironii na czynniki pierwsze, a tu nie dość, że sarkazmu dużo, to i takiej nonszalancji - w dobrym tego słowa znaczeniu, która jest trudna do rozczytania, mimo że dziś nie połamałaś tak nam języków jak poprzednio;) Nie będę pisać o Twoim zasobie słownictwa i co z tym robisz! 

Rozumiem ten wiersz jako głos rozgoryczenia i manifestu. Już w pierwszym wersie PL krzyczy, że chce zostać sam - "odejdź, nie podchodź". Zazwyczaj jak tak mówimy, to chcemy odwrotnie - i już po tym wiem jakie uczucia będę towarzyszyły dalej. "Daj nic nie myśleć" - czyli PL nie za bardzo ma ochotę na przyjmowanie logicznych argumentów, a początek samego wiersza jest jakby wyrwany z końcówki rozmowy - z kim rozmawia PL? Być może dalszą część nam odpowie;) Kolejne wersy to wyliczenie oznak upływu czasu - wręcz turpistyczne obrazy.

Druga strofa przynosi PL ziarno nadziei - jest bardziej optymistyczne (czy na pewno? "Kładą się cienie, rozum się traci" ). Wyczuwam, że puenta jest pogodzeniem się z tym, co nieuchronne. Miało zabrzmieć antydefetycznie - ja czytam to odwrotnie :) Mało tego, uważam, że PL rozmawiał z lustrem. 

Nie wiem czy trafiłam z interpretacją, ale jest to wiersz wart zatrzymania się :)

Ściskam!

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kwintesencja No to tym razem mroczniej się u Ciebie zrobiło, poniekąd także brutalnie. Ale taka jest właśnie ta cała prawda i bywa też okrutna.

Ja odczytuję w wierszu sporo negatywnych emocji, przymus, oczekiwania, jakby rezygnację.

Jutro wrócę jeszcze do Twojego wiersza bo mnie bardzo ciekawi ten obraz. Jak zwykle bardzo plastycznie.

Pozdrawiam serdecznie :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję za tak wnikliwą analizę

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dobrze myślisz, to rozmowa z samą sobą, pl boi się utraty kontroli nad swoim życiem, braku kontroli nad czasem i przemijaniem, ale przede wszystkim tym, że może stracić kontrolę nad swoim umysłem. Czuje, że kiedyś wszystko to nastąpi, ale jeszcze nie teraz, jeszcze ma siłę się temu oprzeć 

 

@Tectosmith

dziękuję

dawno nie napisałam zadnego wiersza tak impulsywnie jak ten, nie potrafilam inaczej, masz rację, prawda zwykle boli…

pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ten wers jest dla mnie kluczem do całości wiersza. To takie porzucenie wszystkiego, pozostawienie wszystkich spraw samym sobie na czas "letargu". Fajne. I fajna forma - nadal ponad wszelką wątpliwość Twoja, ale czuć eksperymentem. To cenne, że mimo poszukiwań, jako autorka nadal pozostajesz w pełni sobą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Prawda, to też taka rezygnacja i częściowe pogodzenie się ze swoją niemocą 

 

Dziękuję, bardzo mnie cieszy, że tak uważasz, bo właśnie na tym mi zależało, na zmianie, ale nie na zatraceniu tego co dotychczas 

pozdrowionka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Bilans musi wyjść na zero.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        @Bożena De-Tre :) To ja dziękuję za uwagę. Również serdecznie pozdrawiam.           @Marek.zak1 :) ale masz siebie. To wystarczy Tobie i innym, co są wokół:) Pozdro także          @aff ... jednak kiedy patrzysz na syna, to rozumiesz. Sztuczne tu nie przeszkodzi :)  Owszem, czasem ciężko wśród sztuczności:( ...     V
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Inaczej być nie może. Bilans musi wyjść na zero, gdy się dobrze policzy.
    • Stwierdziłem pewnego chmurnego wieczoru, gdzieś w sytuacji gdy niebo zgubiło słońca, a księżyca odnaleźć wcale nie chciało i nawet chyba nie zamierzało w ogóle tak czynić, że być może i ja powinienem koniec cywilizacji wziąć na serio. Ot, usiąść i napisać jak najwięcej, jak najlepszych, jak najbardziej wszechstronnych i widzących najdalej słów, co trwale zapiszą się w historii jak grawer w złocie lub srebrze lub zabrzmijmy twardziej zatem w żelazie. I nawet usiadłem nad tym zagadnieniem i nawet padły jakieś strofy, akapity, rozdziały, a słów naliczyć by można było w tysiące. A potem się ocknąłem. Hej, bratku, to na marne, to nieważne, to bezowocne, albowiem tego tekstu i tak prawie nikt już nie przeczyta. Nie zostaniesz Sokratesem, już ty się o to nie martw. Współcześni zajmą się czymś innym niż czytanie, wiadomo, że część będzie planowało ucieczkę, część przetrwanie, część dojdzie do wniosku, że bawić się trzeba w ostatnie pięć minut w sposób bliski pokokardy. Zapaleńcy zapewne postanowią świat uratować, co być może zabrzmieć podobną daremnością jak cały mój tekst od początku do końca. A z kolei następnych, zwanych przodkami, cóż tych już nie będzie. Postanowiłem więc zakończyć pisanie kolokwialnie i pójść na któreś z ostatnich piw, na któreś z ostatnich dań i pomarzyć, tak zwyczajnie pomarzyć o pojawieniu się następnej cywilizacji, która mogłaby nasze przeczytać, choć zapewne nie będzie wiedzieć o nas wcale a wcale. Mówią nam przecież nieustannie, że o poprzedniej cywilizacji my również nic nie wiemy, a przecież historia z cywilizacjami może powtórzyć się jota w jotę. Dobra, już kończę, bo to bez sensu. Najmniejszego nawet.   Warszawa – Stegny, 22.11.2024r.   Inspiracja – Poeta Łukasz Jasiński (poezja.org).
    • @Łukasz Jasiński Ależ dziękuję za inspirę, wrzucam nawet w dział proza właśnie :))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...