Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@poezja.tanczy  Widzę, że w żyłach płyną Ci rymy,

Gdybyś spróbował łączyć rymem różne części mowy, byłoby jeszcze ciekawiej

i piękniej, choć trudniej.  W Twoim wierszu masz w przewadze rym czasownikowy

zrobiłeś - dzieliłeś

docenili -stracili

wypełniała - ganiała - wyzywała - miała.

Sorry, mam nadzieję, że mnie nie znienawidzisz, dużo mnie kosztuje każda rada, robię to niechętnie. Ludzie chcą żeby ich chwalić, a poeci szczególnie.

Chwalę Twój zapał i odwagę, pisz. Szczególnie zwracaj uwagę nie na pochwały.

(to najłatwiejsze) ale na uwagi.

Powodzenia :)

 

Opublikowano (edytowane)

Tańcząca.Poezjo... Ala dała Ci bardzo dobre i jakże życzliwe rady.. warto wsłuchać się w nie.

Masz dryg, coś w Tobie gra... tutaj, tzn. jw. sam temat świetny... są fragmenty bardzo fajne,

ale i takie, które trzeba dopracować, żeby 'rytmiło się' w całości treści, a nie tylko odcinkami.... :)

Bez urazy.. ślę serdeczne pozdrowienie.

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

... sympatyczny ten fragmencik, szczególnie... ta ganiająca miłość... niech gania, za każdym i..

przed każdym... :) nieustannie, czego Tobie życzę, gdziekolwiek pracujesz.

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

To prawda są miejsca w których jest dobrze i takie w których już nikt nie pamięta, że kiedyś było dobrze, w których wszyscy zapomnieli o szczytnych założeniach/celach i o tym, że można pracowników motywować pochwałami, a nie popychać za pomocą nagan.  

 

Pozdrawiam :)

Opublikowano

@kwintesencja

Kto by to nie był, doświadczy tego samego :)

 

@violetta

Dzięki. Cieszę się, że się podoba

 

@Alicja_Wysocka

Dzięki za uwagi. Biorę je na poważnie i może uda mi się doszlifować warsztat

Z czasem. 

Ale miło usłyszeć, że można lepiej. Czyli coś jeszcze przede mną :)

 

@Marek.zak1

To zależy od firmy. Od ludzi. Korporacja z urzędu odczłowiecza stanowisko. W mniejszych firmach, często, choć nie zawsze, człowiek może wykazywać się kreatywnością. Może realizować się w pracy. Albo tylko ja mam takie doświadczenia. 

 

@ja_wochen

Dzięki za czytanie

 

@Tectosmith

Cykl to książka/tomik z którego pochodzi wiersz

Wszystkie moje książki są za darmo do przeczytania na wilusz.org

Wiersze tu zamieszczane niejako reklamują dany cykl. Czyli książkę. 

 

Nie każ mi tłumaczyć, kto jest jędzą, a kto miłością.

To czytelnik interpretuje wiersz po swojemu.

Nie ma znaczenia co ja myślałem, gdy go pisałem

Na to stawiam. Na czytelnika, który odpowiada. A nie domaga się odpowiedzi. 

 

@Nata_Kruk

Ten tomik o Miłości ma ponad rok. Myślę, że już trochę inaczej piszę.

Ale lubię wracać do tych starszych pozycji. 

Nie wiem, czy po tym roku piszę lepiej. Ale uwagi zawsze traktuję poważnie

Dzięki :)

 

@Natuskaa

W dużych firmach bardzo często brakuje zaufania. Zastępują zaufanie - kontrolą. I/lub straszeniem. 

 

@Rafael Marius

Chyba, że sytuacja majątkowa ją przymusi :)

 

@Leszczym

Dzięki za czytanie

 

Pozdrowienia ciepłe dla wszystkich!

Opublikowano

@poezja.tanczy W korporacjach pracowałem sporo lat, można powiedzieć, że od początku budowy naszego kapitalizmu współpracowaliśmy z bardzo wielu polskimi i nie tylko polskimi firmami z różnych branż i form własności, a stąd, że byłem odpowiedzialny za sporo krajów. Jakiekolwiek uogólnienia można potwierdzić, ale także znaleźć przykłady, że tak nie jest.  

Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Fajnie, że się nie obraziłeś.

Powiem Ci, że na początku mojej przygody z wierszami, jak znalazłam w czyimś wierszu niedokładny rym na przykład

parapecie - przecież, to myślałam, że autor źle zrymował, że nie wie, że można

parapecie - lunecie, leciałam z podpowiedzią, z pomocą. No i wtedy to mnie dostało się po głowie.

Odesłano mnie jakby do szkoły, poradzono dowiedzieć się czegoś o asonansach.

Do dzisiaj jestem wdzięczna za tę i każdą merytoryczną pomoc.

Do pisania sercem, trzeba jednak dołożyć jeszcze głowę, ważna jest wiedza.

Dopiero ta w połączeniu z talentem i pracą, daje efekt.

Dużą rolę odgrywa znajomość języka polskiego, jeśli przykładałeś się do tego

przedmiotu będzie Ci lżej, jeśli nie, zawsze można się poprawić.

Wierze, że będzie dobrze, powodzenia :)

Opublikowano

@Marek.zak1

Czyli jesteś specjalistą w tej dziedzinie

Ciekawe jak wyglądałby Twój wiersz na ten temat

Ja w korpo pracowałem niecałe dwa lata.. i kiepsko wspominam

Teraz pracuję w firmie rodzinnej, i dostałem skrzydeł :)

 

@Alicja_Wysocka

No to ja byłem obibokiem

Ale faktycznie pora się trochę podszkolić

Między innymi za Twoją namową

Zobaczymy co z tego wyjdzie

Poczytam

Dzięki

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Firmy rodzinne znam, ale w nich preferencje dla członków rodziny czynią z nich firmy kastowe. Trafiłeś widać na inną. Co do tekstów mam tu 2 : Korponiebo i Homo Corporatus. Ten pierwszy, to mój pierwszy w temacie i jest taż w moim tomiku Seks i Polityka. Tu też jest. Starałem sie w miare obiektywnie podejść do tematu. Pozdrawiam. 

 

 

Opublikowano (edytowane)

@poezja.tanczy najgorzej jak postawią przed dobrym pracownikiem kogoś nad i trzeba taką osobę słuchać a ta nie ma pojęcia czyli doświadczenia, można sfiksować...niestety trzeba być zimnym i niedostępnym, najlepiej "suką" rodzaj męski nie wchodzi w gre!, czy też "Bicz";)...bo cię zjedzą i zostawią tylko kosteczki ;)

 

...podoba mi się ta metafora miłości :))

Edytowane przez slow (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Marek.zak1

I fajnie Ci wyszło. Chociaż ten obiektywizm nie jest bezkrytyczny

 

Pozdrawiam

 

@slow

O to właśnie chodzi w korporacjach. Jesteś sprawdzany, kontrolowany, prześwietlany. Jak tylko się da. Zawsze ktoś czuwa, i dba, aby skrzydła były regularnie przycinane. Nie ma wolnej ręki. Przynajmniej z mojego doświadczenia

 

Pozdrawiam i dzięki za czytanie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    •    siedzę na skraju łóżka w pokoju, dogasa słońce razem z dniem. Gdzieś w tle muzykę gra radio. Powoli mrok odbiera to co dał dzień. Ona jest jeszcze w łazience.

      Szmer jednostajnego opadu wody z prysznica odbijającego się od ciała jest delikatnie dla mnie słyszalny, wiercę się, opierając dłonie o materac. Kęcę głową od lewej do prawej i odwrotnie. Jestem niespokojny. Mój nocny strój już trochę przyciasny. Muzyka jest teraz spokojna ale mnie nie uspokaja, można jednak zachwycić się jej dźwiękiem.Zaczynam rozmowę z samym sobą  -oczywiście w myślach , nie jest łatwo rozmawiać z soba samym. Nie mogę zanegować swoich słów czy myśli ale nie mogę zgadzać się z każda z nich. 

           Zawsze dostrzegałem subtelną różnicę po miedzy tym co lubię a tym co od niej dostaje? Tak, zawsze czekam to pewne! To frustrujące. Nerwowo odpalam papierosa : 

      - Ona nie lubi gdy palę(ja to lubię).

      - myślę, chyba wszystko jest idealnie okno otwarte, pościel wyprasowana , kwiaty w wazonach kurz starty.

      - I tak się znowu dziś nie uda. 

      - myślę dlaczego jak znowu będzie wymówka?

          Kładę sie na łóżku w poprzek bez poduszki pod głową ręce wyciągam za siebie łydki i stopy opadły w dól poza łóżko, stopy lekko muskają podłogi.

      Postanowiłem nie rozmawiać z soba więcej w tej chwili zatapiam się w muzyce.

      Oczy przymykam muzyka usypia mnie powoli zaczynam oddychać głębiej , jest mi błogo prawie zasnąłem.

      Prawie robi różnicę bo miedzy snem a jawą drzwi łazienki otwarły się.

         wchodzi Ona i od razu wali do mnie :

      -Dlaczego leżysz na kołdrze!

      -Zapomnij o rozmowie nie zauważasz jak cham ważnych spraw a chcesz rozmawiać o Nas? 

      -Nas nie ma właśnie dlatego , ze leżysz na kołdrze nie masz zasad , w twoim życiu nie ma porządku.

      I zaczyna ciągnąć dalej już beznamiętnie:

      - chcę obejrzeć film podaj laptop.

      Podje jej laptop, ona do mnie:

      -idź , spać do salonu!

      - Chce odpocząć i zasnąć.

      Odpowiadam:

      -dobrze, spokojnej nocy.

      Macha zdegustowana na mnie ,żeby wyszedł szybciej jej spojrzenie wskazuje , że nie ma tu miejsca dla mnie.

      Ja dolewam oliwy do ognia:

      - przydam się jak trzeba będzie przenieść coś ciężkiego...

      Tym sposobem zasypiam sam w salonie- o ile , można przez trzy godziny próbować spać ,wiercąc się i myśląc.I tak padłem dopiero krotko przed gdzieś ? Godzina demonów!

  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kasa się skończyła, do łopaty 🪏:)
    • @JaKuba Przednie.  Pozdrawiam. 
    • dróżki nieuczęszczane zielone kwiaty zółto-głowe i słońce gwiezdny pyłek na skroniach w oczach jakiś blask odbity przekorne są codzienności utkane z samych tylko tęsknot człowiek się łapie na czekaniu kolejnego księżyca i słów piosenek snów objęć dłoni bo porusza się w tej strefie gdzie fletnie bez ustanku grają   więc śpiewa pod te nuty   bez ciebie umrę z bólu jakiego nie zna zwykły człowiek z tobą umrę ze szczęścia jakiego zwykle człowiek nie zna  
    • siedzę na skraju łóżka w pokoju, dogasa słońce razem z dniem. Gdzieś w tle muzykę gra radio. Powoli mrok odbiera to co dał dzień. Ona jest jeszcze w łazience. Szmer jednostajnego opadu wody z prysznica odbijającego się od ciała jest delikatnie dla mnie słyszalny, wiercę się, opierając dłonie o materac. Kęcę głową od lewej do prawej i odwrotnie. Jestem niespokojny. Mój nocny strój już trochę przyciasny. Muzyka jest teraz spokojna ale mnie nie uspokaja, można jednak zachwycić się jej dźwiękiem.Zaczynam rozmowę z samym sobą  -oczywiście w myślach , nie jest łatwo rozmawiać z soba samym. Nie mogę zanegować swoich słów czy myśli ale nie mogę zgadzać się z każda z nich.       Zawsze dostrzegałem subtelną różnicę po miedzy tym co lubię a tym co od niej dostaje? Tak, zawsze czekam to pewne! To frustrujące. Nerwowo odpalam papierosa :  - Ona nie lubi gdy palę(ja to lubię). - myślę, chyba wszystko jest idealnie okno otwarte, pościel wyprasowana , kwiaty w wazonach kurz starty. - I tak się znowu dziś nie uda.  - myślę dlaczego jak znowu będzie wymówka?     Kładę sie na łóżku w poprzek bez poduszki pod głową ręce wyciągam za siebie łydki i stopy opadły w dól poza łóżko, stopy lekko muskają podłogi. Postanowiłem nie rozmawiać z soba więcej w tej chwili zatapiam się w muzyce. Oczy przymykam muzyka usypia mnie powoli zaczynam oddychać głębiej , jest mi błogo prawie zasnąłem. Prawie robi różnicę bo miedzy snem a jawą drzwi łazienki otwarły się.    wchodzi Ona i od razu wali do mnie : -Dlaczego leżysz na kołdrze! -Zapomnij o rozmowie nie zauważasz jak cham ważnych spraw a chcesz rozmawiać o Nas?  -Nas nie ma właśnie dlatego , ze leżysz na kołdrze nie masz zasad , w twoim życiu nie ma porządku. I zaczyna ciągnąć dalej już beznamiętnie: - chcę obejrzeć film podaj laptop. Podje jej laptop, ona do mnie: -idź , spać do salonu! - Chce odpocząć i zasnąć. Odpowiadam: -dobrze, spokojnej nocy. Macha zdegustowana na mnie ,żeby wyszedł szybciej jej spojrzenie wskazuje , że nie ma tu miejsca dla mnie. Ja dolewam oliwy do ognia: - przydam się jak trzeba będzie przenieść coś ciężkiego... Tym sposobem zasypiam sam w salonie- o ile , można przez trzy godziny próbować spać ,wiercąc się i myśląc.I tak padłem dopiero krotko przed gdzieś ? Godzina demonów!
    • @Berenika97 Przyjdę, ale teraz muszę wyjść.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...