Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

O pisaniu słów kilka


Rekomendowane odpowiedzi

O pisaniu słów kilka


Tak bardzo chciałbym jeszcze chociaż raz usłyszeć
Melodię, w którą mógłbym ubrać wyobraźnię,
Bez strachu, że znów dźwięki do niej swe dopisze
Niepamięć, co melodii nie pojmuje żadnej.

 

***

 

Ach, gdybym tylko umiał najdrobniejszą chwilę
Ograbić z ulotności, by się wieczną stała,
Lecz nigdy o wieczności śnić nie potrafiłem,
Bo zawsze z mych fantazji w przyszłość uciekała.

 

Daleko… Tam gdzie czasem rządzi zapomnienie;
To tam nierzeczywistość barwne sny rozmywa,
I sprawia, że się stają niewyraźnym cieniem,
By w cieniu przed śniącymi mogły się ukrywać.

 

Gdy zasnę, będę szukał pogubionych myśli,
Bo wiem, że gdzieś tam jeszcze tęsknią i wołają;
Choć zdaję sobie sprawę, że nie znajdę wszystkich,
Postaram się, by kilka jednak ocalało.

 

Jeżeli coś odzyskam przyozdobię w słowa,
I sprawię, by poczuło do nich przywiązanie,
A wtedy, gdy nie będzie słów mi już brakować,
Rozpocznę z przyjemnością swoje wierszowanie.

 

Lecz przyznam, że czasami sił już na to nie mam;
Jak chwytać prędko myśli ponad myślą będąc?
A jeśli któraś nagle wciągnie mnie do cienia,
Czy to, co zapisałem zniknie razem ze mną?

 

Czy zdąży przedtem w smutną zmienić się poezję,
By mogły nad nią kiedyś szczere łzy popłynąć?
Nie lubią jej dziś ludzie, wiem to, ale bez niej
Tak wielu pięknych wierszy przecież by nie było.

 

Zakończmy utwór na tym, jutro wszak kolejny
Rozpocznę po innemu, w innym stylu złożę.
Czy jutro treść prologu zdoła się wypełnić?
A któż to może wiedzieć? Nie wiem, lecz być może…

 

***

 

Marzenia są jak ptaki, co pod nocnym niebem,
Do snu się układając, pragną wciąż się wzbijać.
Polećmy więc i śnijmy, by odnaleźć siebie,
W melodiach zapomnianych i w ulotnych chwilach.

 

---

 

Edytowane przez Wędrowiec.1984 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Technicznie wiadomix, klasa. Ale mam jakieś takie poczucie zbytniej odrębności strof. Chodzi mi o to, że one są jakieś takie zamknięte, każda wydaje się być osobną, skończoną myślą i to wrażenie dominuje, trochę na niekorzyść całości. Ale to może być moje subiektywne odczucie. Mam nadzieję, że inni się w tej kwestii wypowiedzą i ich spojrzenie będzie inne.

Nie gra mi jeszcze tylko wymowa przedostatniej strofy, gdzie wprost piszesz o wierszu...który piszesz ;P Wiem, że o tym jest niby cały wiersz, ale "tryb" tej strofy jakoś nie gra mi z całością.

Ogólnie klimat utworu jest super. I jest "ach!" - uwielbiam "achy" w wierszach, ten taki rozmarzony ton! ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tectosmith @Alicja_Wysocka Dziękuję.

 

@error_erros Właśnie. Tak naprawdę chciałem się już tego wiersza troszkę... "pozbyć". Jest dość stary i nie miałem koncepcji czym go uzupełnić, co rusz do niego wracając. Powiedziałem sobie: "A dobra, niech już idzie do publikacji." Byłem nim już chyba zmęczony, no ale to dobrze, bo mogę pchnąć inne utwory. Powiem tak, uważam, że ogólnie jest ładny, spoko, ale zauważyłem te same problemy, co Ty.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc tak, czytając ten wiersz, pomyślałem, piękna forma, ale przekaz dla mnie niejasny. jak przeczytałem, że ten wiersz powstał jakiś czas temu, wszystko się wyjaśniło. Twoje wiersze, które napisałeś od Titanica do teraz, są równie ładnie, może bardziej wyrafinowane, a przy tym spójne, consistent, jak mawiają i bardziej logicznie skonstruowane, gdzie sztuka z powodzeniem wspiera to, co chcesz przekazać. Czasami warto wrócić do dawniejszych tekstów, żeby zobaczyć przebytą drogę. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Marek.zak1 Tak, prawdę mówiąc ten utwór mnie wymęczył. Zbyt długo leżał nietknięty. Wyszło w sumie ok, ale... coś tu jest nie tak. Daleki może jestem od samobiczowania, niemniej jednak coś tu jest nierównego. :)

 

To miał być tekst o natchnieniu i o tym, że warto coś po sobie zostawić, jakieś wspomnienia, które możnaby utrwalić wierszami. No i o tym, że fajnie byłoby ażeby wena nigdy nie odlatywała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze pomysły przychodzą w stanie alfa: tuż przed zaśnięciem albo zaraz po przebudzeniu. Przynajmniej ja tak mam. Problem w tym, że są bardzo ulotne i nieraz trudno je przywołać w pamięci. Surrealiści spali podobno z notatnikami przy łóżkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...