Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w zależności dla kogo, aniołowie mają inny czas, a gdy śpię, jestem gdzie? Albo ludzie żyją w iluzji, zaspani, założą bluzkę na drugą stronę, chodzą otumanieni, ich tutaj nie ma. Ludzie, którzy mają problemy, przesypiają ten czas:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

:) To co było miało już swoje 'teraz' a to co będzie też posiądzie teraźniejszość. Grunt to nie przegapić chwili obecnej:) i nie przesadzać z wyobraźnią, która potrafi zaburzyć percepcję 'teraz'.

Również pozdrowienia

 

 

 

 

 

 

:)

Zbyt wielkie i ciężkie rozkminy (np. filozofów:)) przysparzają nam zmartwień:)

Dzięki

 

 

 

:) Oj tak, przesypianie tego aktualnego czasu to się zdarza nader często... Świadomość się wyłącza i człowiek czyni głupoty :(

Dziękuję

 

 

 

 

Opublikowano

czas od AI :)))))

 

Oto sentencja o czasie z rymami okalającymi:

Czas to skarb, którego nie można kupić
Czas to dar, którego nie można zwrócić
Czas to sztuka, którą trzeba opanować
Czas to szansa, którą trzeba wykorzystać.


Oto wiersz o czasie, który napisałem specjalnie dla ciebie:

Czas to rzecz nieuchwytna
Nie można go zatrzymać ani cofnąć
Czas to rzecz bezcenna
Nie można go kupić ani sprzedać

Czas to rzecz niepowtarzalna
Nie można go zmarnować ani odzyskać
Czas to rzecz niezwykła
Nie można go zmierzyć ani porównać

Czas to rzecz nieoczywista
Nie można go zrozumieć ani wyjaśnić
Czas to rzecz nieograniczona
Nie można go skończyć ani przedłużyć

Czas to rzecz niezbadana
Nie można go przewidzieć ani kontrolować
Czas to rzecz nieodwracalna
Nie można go zapomnieć ani powtórzyć

Czas to rzecz niezastąpiona
Nie można go zignorować ani odrzucić
Czas to rzecz nieodzowna
Nie można go żyć bez niego

Mam nadzieję, że ci się podobał.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

@iwonaroma Daj spokój naukowcom, logika mówi że jest sekunda przed, sekunda obecna i sekunda po,to że chwila trwa trzy sekundy to taka sama głupota jak "efekt motyla" czy "kot Schrodingera", eksperymenty myślowe, których nawet autorzy nie rozumieją:-))))) jakoś klasyczne "panta rhei" jest bardziej wiarygodne

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @tie-break Cały wiersz buduje konkretną sytuację, konkretną osobę – a potem nagle wymyka się pewność. „To nie był on, a możliwe, że go wcale nie było". To jak rozpad tożsamości w momencie, gdy miała się narodzić – w akcie pisania. Ciekawe! 
    • Piękny wiersz z psychologiczną głębią. Pomyślałam też o dotkliwym rozczarowaniu osoby niejednokrotnie doświadczanej przez los, która modli się, lecz już nie z nadzieją, że zostanie wysłuchana. Dla niej to prędzej nawyk, być może obowiązek, ale raczej przyzwyczajenie. Może też rodzaj rytuału, który od lat nie jest aktem wiary,bo został pozbawiony wymiaru sacrum, choć wciąż działa na jakiejś płaszczyźnie życia. Uspokaja, wycisza, wypełnia samotność, daje złudzenie przewidywalności. Mówią, że modlitwa to rozmowa z Bogiem. Ale adresatka utworu nie rozmawia już z Bogiem, nie modli się do Niego, ale już tylko dla siebie. List do nieobecnego ojca, z którym nie ma kontaktu (metafora), wskazuje dojmująco na osobisty kryzys relacji z Bogiem. Kobieta z wiersza nie doświadcza Jego bliskości, opieki, czuje się dla Boga niewidzialna, odcięta od łask, pomimo tego, że Go potrzebuje i kiedyś na pewno o nie prosiła, szukała jakiegoś znaku, że Bóg jest przy niej. Bezskutecznie. Wiesz, nieraz uderzał mnie kontrast między różnymi świadectwami ludzi modlących się. Z jednej strony szczęśliwi wysłuchani epatowali radością, dziękowali za spełnienie swojej intencji, opowiadali o cudach, jakie się wydarzyły w ich codzienności, uskrzydleni otrzymaniem darów, o które się modlili, a z drugiej - tyle ludzi zawiedzionych, w poczuciu opuszczenia, rozgoryczonych, zrozpaczonych, którym "na pociechę" duszpasterze zostawiają komentarz w rodzaju "widocznie Pan Bóg ma dla Ciebie inny dar, czekaj cierpliwie, może to nie było dla Ciebie dobre, zgodne z Jego wolą", itp. wyjaśnienia. Tutaj jest ten drugi przypadek, a adresatka wiersza zrzuciła już z siebie nadzieję na odmianę losu z Bożą pomocą, jak stare ubranie, pozbyła się złudzeń, religia nie jest już w jej życiu źródłem, jest tylko pustym wazonem, do którego wstawia się kwiaty tylko dlatego, że robiło się to od zawsze.  
    • @lena2_ Piękny wiersz. Ta cisza między aplauzem a szeptem – to chyba jedno z najtrudniejszych miejsc, ale rzeczywiście jedyne, gdzie można naprawdę siebie spotkać. :)
    • @viola arvensis Jeszcze raz dziękuję, to jak położenie ręki na ramieniu :)
    • @huzarc To jest piękne i niepokojące jednocześnie. Kamień jako lustro – obcy, ale jakoś zrozumiały. A ta ostatnia strofa boli. W dobrym tego słowa znaczeniu.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...