Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dziś znowum nawiedził przestwór nicości


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś znowum nawiedził przestwór nicości,
Co zowie się bratem rzeczywistości...
Wszak to nie brat! to przeciwność prosta,
Albowiem żaden byt w nim się nie ostał...
Prócz... bytu iluzji co mię tak trudzi...
To blichtr plugawy i tylko gmin łudzi!
A jeśli się ostał? ... W mroku przepada!
Więc jak się w nicestwie odnaleźć? Biada!
Jednakże w tej oćmie dzierżę kaganiec,
Co rozwidnia mi mrok, ten świata kraniec.
A w nim płomyk tleje, jako łza rdzawa.
Z oka nie spływa, tedy światło dawa...
Gdy skonie nadzieja, owa łza spłynie,
Kaganiec zagaśnie, a chuć życia minie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem dla tego wiersza o dwieście lat za młody - już sama archaizacja sprawia, że jestem na nie. Prócz tego radziłbym Ci uważać na rymy: jak rymujesz parzyście, to potrzeba rymów niedokładnych, bo te dokładne trącą częstochową. No i słownictwo z niższej pólki, bo to górnolotne za dużo ma w sobie patosu.

Ogólnei jestem na nie, ale jakbyś pisał mnie przedwiecznie - to z chęcią poczytam :)
Pozdrawiam, Antek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...