Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Sylwester_Lasota o ile maszynę do szycia wymieni się na nową, tak maszyny do życia - niestety nie.

Pomysłowe i z polotem zestawienie życia ludzkiego z funkcjonowaniem maszyny do szycia.

Lekko, ale z goryczką - podoba się :)

 

Opublikowano

A później jak zardzewieje lub się zepsuje, to trafia na złomowisko (najczęściej). Gdy ma trochę szczęścia, to mogą ją przetopić na coś "wzniosłego" np. samolot. Wierszyk pierwsza klasa. Pozdrawiam

Opublikowano

lecz czasem bywa że ktoś naprawi

nowego ducha zda się że włoży

i wtedy wszyscy są przeszczęśliwi

no bo maszyna ochoczo chodzi

 

nie porzucajmy popsutych maszyn

w których trybiki popsuje starość

lecz naprawiajmy niechaj coś znaczą

pracując sprawią ogromną radość

:)

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Pani pozwoli? Opowiem Pani

pewną historię nieco zmyśloną.

W pewnej operze na scenie stali

znani aktorzy... powiedzmy w koło.

 

Pierwszy, to śpiewak, Singerem zwany,

druga Japonka niczym śnieg biała,

upudrowana, umalowana,

dlatego Juki się nazywała.

 

Tuż obok brat jej, znany artysta,

przy tym do Juki podobny nader.

By po angielsku z nim mówić przystał,

więc go nazwano po prostu Brother.

 

Trzeci był Niemiec, dumny i ciężki.

Choć do Japonki wciąż wzdychał: Och! Ach!,

to jednak nie miał szans u panienki,

bo nazbyt krótkie nazwisko miał: Pfaff.

 

Przyleciał do nich zwinny Pegasus,

do towarzystwa wniósł świeży powiew

i opowiadać, choć nie od razu,

zaczął przedziwną, starą historię.

 

Plótł o Łuczniku w dalekim kraju,

który nie tyle strzelał, co śpiewał.

Towarzyszyło mu w tych wyczynach

jakieś antyczne bóstwo: Minerwa.

 

Potem wymieniał wielu artystów,

z krajów odległych i całkiem bliskich...

Przerwał mu Singer: Dość tych wybryków!

Patrz tutaj leży babka nas wszystkich.

 

Na środku sceny, w krąg otoczona,

leżała prosta igła do szycia.

Poprzez jej ucho wielbłąd próbował...

i tak próbuje chyba do dzisiaj.

 

 

Pozdrawiam ;)

 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Taaki tyci samolocik :)) O! Dron może?

 

Dzięki za wizytę i ślad :)

 

Również pozdrawiam :)

 

 

 

 

 

 

Amator mechanik z Wrocławia

maszyny do szycia naprawiał,

gdy go zapytał ktoś

czy nie ma tego dość?

odparł, że radość mu to sprawia.

 

Sama prawda Jacku.

 

Pozdrawiam

 

 

 

 

 

Cieszę się niezmiernie. Tym bardziej, że dawno nic nie pisałem i obawiałem się, że wyszedłem z wprawy (jeśli w jakąkolwiek, kiedykolwiek wszedłem) :)))

 

Dziękuje i pozdrawiam.

 

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Przyjemny wiersz. Kiedyś miałem dryg do rymów, ale jakoś mi przeszło.
    • Gdy będę zasypiał zdmuchnij z włosów ptaki Omieć rączką swoją myśli nieborakie Uśnij oczy moje w głębię się zanurzą Odczaruj powoje co me myśli burzą Wyrwij korzeń z głowy rozpal rozum iskrą Upuść na mnie wrzosy poezją rozbłysną. Pocałuj mnie w usta zagryź wargi swoje W piąstce ściśnij prochy odsącz soki moje Ponad głowę podrzuć co ze mnie zostało W trawie ukryj dłonie wrośnij w brzozę białą Całą sobą poczuj drzewo rozedrgane Dusze zawirują ponad naszym gajem. Samotność Cię straszy całą bezwzględnością Nie miej na nią czasu zajmij się miłością Bo choć niepozorna jest ta Pani duszy Oddaj jej marzenie to kamień rozkruszy Zawezwij ptaszęta ukwieć nimi włosy Wstąp na nasze pole... widzisz sianokosy?!    
    • Dla mnie poezja bez rymów jak muzyka bez melodii, więc wiem, że taka jest, ale nie czytam i nie słucham. Pozdrawiam
    • Smutne, ale jak to jest, że mimo wszystko, w Polsce dzieje się lepiej, niż u wszystkich państw dookoła, oprócz Niemiec, ale to raczej na ich zachodzie. Czesi, zwłaszcza Węgrzy i Słowacy zostali w tyle i nam zazdroszczą. Zdanie, że Polska udaje, że jest państwem jest bardzo niesprawiedliwe, bo nigdy w historii naszej długiej, w Polsce nie żyło się lepiej, nie było nowocześniejszej gospodarki i niższego bezrobocia, a stało się to w jednym pokoleniu. Jednym z przyczyn jest pompowanie złych wiadomości, które się sprzedają najlepiej, a których taki obraz powstaje. Nikogo nie interesuje to, że powstało 10 fabryk, a tylko to, że jedna padła, z czego wniosek - nie ma przemysłu. Nawet to, ze Robert Lewandowski był najlepszym strzelcem w najlepszych klubach wywołało jedynie falę hejtu i zawiści. Jest wiele zła, spowodowanych w dużej mierze powszechnym alkoholizmem i innymi używkami, ale też frustracją powodowaną ogromnymi oczekiwaniami, niemożliwymi do szybkiego osiągnięcia. Marazm i beznadzieja były za komuny, za której w ostatnich jej 10 latach doszło do bankructwa państwa, tak więc zaczynaliśmy transformację bez kapitału z węglem, jako najważniejszym produktem eksportowym. Teraz jest inaczej i szkoda że wielu tego nie widzi.  Pozdrawiam
    • @Groschek Pierwszy raz skumałam Twój wiersz. Nie wiem, kto bardziej się postarał, Ty czy ja :)  Jest chaotyczny i piękny jak sen dziecka, które widziało za dużo bajek. Wszystkie te bajki znam – i chętnie ich słucham do dziś, bo czegoś uczą. Dziękuję.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...