Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Naburmuszona


Rekomendowane odpowiedzi

Siedzę naburmuszona z błotem na udach i myślę.

Rozważam zmianę pozycji...

Lecz oceniam pośpiesznie, że na nic mi to.

Odrzucam więc te myśli gwałtownie

i siedzę twardo w ten sam sposób.

Czuję się kompletnie bezradna swoją chwilową niemocą intelektualną i brakiem alternatywy.

Z naburmuszoną miną, siedzę dalej. Prostuję czasem mięśnie na czole, żeby nie wyglądać zbyt groźnie...

Choć może powinnam...?

Ta ciągła gimnastyka twarzy sprawia, że wyglądam na zdziwioną.

Ostatecznie, nie ma to większego sensu. 

Powstrzymuję się od dalszych ćwiczeń masy mięśniowej, roztropnie...

 

Nadal siedzę i się zastanawiam.

 

Błoto przyjemnie mnie grzeje...

To tyle z miłych doświadczeń.

Z tyłu głowy wciąż kłębi się chmara niemiłych i natrętnych myśli.

Nacierają na mnie jak komary latem. 

Tkwię w bezruchu naburmuszona i ciągle rozważam coraz to nowe warianty, spoglądając na brzeg poczciwej, starej wanny. 

 

"Na cellulit glinka najlepsza... choć dobra też na zmarszczki....na twarzy".

Wzdycham głęboko...

Już za pięć minut będę piękniejsza.

To nic, że nogi zesztywniałe od pozycji niewygodnej, okrutnie mnie bolą. 

To nic. 

Już za pięć minut będę piękniejsza...

Prawdopodobnie.

Edytowane przez Ewelina (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...