Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 

mam z Tobą kłopot niebylejaki

tym samym metrum mi odpowiadasz

i piórem władasz jak giermek szablą

z Jackiem wiadomo wierszem się gada

 

jeśli ko nie wie ten musi przyznać

bo z taką prawdą nie da się minąć

dawno odkryłam że zamiast krewki

na pewno w żyłach wiersze Ci płyną

 

Dziękuję i pozdrawiam :)

 

Edytowane przez Alicja_Wysocka (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Witaj Alicjo - wiersz inny niż zazwyczaj u ciebie ale godny mianem wiersza - 

                                                                                                                  Pozdr.uśmiechem.

                                                                                                       

Opublikowano

@Kapistrat Niewiadomski  Nie, nie, spójrz proszę na tytuł :)

Wiesz, kiedyś pisałam codziennie nawet po kilka utworów.

Przemyślałam sprawę za radą: "Znalazłeś miód zjedz tyle żebyś nie zwymiotował" Uznałam, że zamęczanie innych swoją twórczością,

może przynieść odwrotny skutek.

Trzeba dać się stęsknić.

Dziękuję i serdecznie pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A ja myślę nieco inaczej — język polski jest tak rzadko używanym językiem na Ziemi (ilu ludzi umie się tym językiem posługiwać?), że każdy utwór po polsku mnie cieszy. Poza tym nie sądzę, żeby ktokolwiek zamieszczał słabe teksty intencjonalnie, a żeby napisać coś naprawdę dobrego trzeba: pisać, pisać, pisać… Trening czyni mistrza.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zgoda, ale do pisania i publikowania, trzeba dołożyć głowę, znaczy

wiedzę. Wierszem nie jest wszystko, co uleje się z pióra. Internet jest pełen śmieci, nie chcę się przyczyniać do zaśmiecania (wywóz śmieci i utylizacja sporo kosztuje)

Zatem pozwolisz, że zostanę przy swoim zdaniu, miłego dnia :)

 

Opublikowano

Miewałam okresy, że dwa wiersze dziennie wypadały mi z rękawa. W tym roku urodziło się ich kilka, uwaga poszła w innym kierunku. 

Może chodzi autorom o stałą potrzebę kontaktu, rozmowę o pogodzie czy rosole? Trudno o odkrycia codziennie. Ważne treści są jak szczyty, gdy nie lecisz samolotem. ;) ciepło pozdrawiam, bb

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko staruszka, która się garbi albo na laskach mocno się trzyma, wypatrzy ciebie — głodny gołąbku, który przyszłości większej juz nie masz. Natrętne stadko rozrzuci kwestę, w garnuszku przecież zabrakło wody... Gdy się podziała gdzieś atencjuszka w ludzkim skupisku, dawnej ślebody.    
    • liryczniejemy pomiędzy sklepowymi alejkami promieniami słońca a kroplami ulewnego deszczu   liryczniejemy przedwiośniem w ogrodach Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej   przed zimą pod kocem w mimozy liryczniejemy   bo nasze dni to wersy do poskładania w poemat epicki jak Mahabharata i bezczelnie czuły         strofami mija nam czas gdy tak sobie liryczniejemy   bo słowa są wszystkim co mamy (to przecież wiersz)   gdy słowa są wszystkim co mamy (to przecież wiesz)        
    • Interpunkcyjnie także pięknie. Pzdr :-)
    • Noszę koronę niewidzialną, przeźroczystą I własnymi drogami chodzę miłościwie, Odkąd w swym sercu mnie koronowałeś tkliwie Swoją miłością pół płomienną i pół czystą; I jak blisko może przejść przebrana królowa, Przez targowisko między nędzarzy tłumem, Płacząc ze współczucia, lecz skrywając dumę, Ja swoją chwałę wśród lęku zazdrości chowam. Ma korona ukrytą słodyczą zostanie Ranek i wieczór modlitwą chronioną wiernie, A kiedy przyjdziesz, by mi koronę odebrać, Nie będę płakać, prosić słowami ni żebrać, Lecz uklęknę przed tobą, mój królu i panie I na zawsze przebiję moje czoło cierniem.   I Sara: I wear a crown invisible and clear, And go my lifted royal way apart Since you have crowned me softly in your heart With love that is half ardent, half austere; And as a queen disguised might pass anear The bitter crowd that barters in a mart, Veiling her pride while tears of pity start, I hide my glory thru a jealous fear. My crown shall stay a sweet and secret thing Kept pure with prayer at evensong and morn, And when you come to take it from my head, I shall not weep, nor will a word be said, But I shall kneel before you, oh my king, And bind my brow forever with a thorn.
    • @Annna2Muzyka jak balsam, pasuje do wiersza, a wiersz do niej :) Nawet skowronka w trelach słyszę.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...