Anna_M. Opublikowano 12 Kwietnia 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 12 Kwietnia 2005 jak mam się wesprzeć by nie prosić o... dla siebie bo jest bezbrzeżne jezioro gorzkiego zaskoczenia i parząca woda sięgająca już szyi kiedy tylko wyciągnę dłoń po... dla siebie krople rozbieżności złudnie przedłużą palce by po chwili roześmiać się się kulą żaru pod powieką ta woda zmyje każdy przebłysk chcenia
Witold Marek Opublikowano 12 Kwietnia 2005 Zgłoś Opublikowano 12 Kwietnia 2005 (miało być tak perseweracyjnie: "się się"?) Między goryczą o potencją cudu - i już pachnie jakby abulią, jak paradoksalnie powrotny, ku skoncentrowaniu, kierunek kół s c h o d z ą c y c h się po wrzuceniu w wodę tego to kamienia. A kołysanie fraz na modłę widnokręgu takie jakie lubię :)
Anna_M. Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. A c h c i a ł o b y się, żeby te koła, kręgi (myśli "chcące") rozchodziły się, docierając do brzegów i wywoływały "e c h o"; kiedy powracają do punktu wyjścia i woda zastyga w nieruchomej beztreści, w o l a wydaje się być przyczyną oparzeń. Dziękuję bardzo za obecność i pozdrawiam.
Witold Marek Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Zgłoś Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. A c h c i a ł o b y się, żeby te koła, kręgi (myśli "chcące") rozchodziły się, docierając do brzegów i wywoływały "e c h o"; kiedy powracają do punktu wyjścia i woda zastyga w nieruchomej beztreści, w o l a wydaje się być przyczyną oparzeń. Dziękuję bardzo za obecność i pozdrawiam. Ale ale, czyż akt odbiorczy może nie być tutaj właśnie odwrotnie: dośrodkowy i zbiorczy? Grzebiąc w kierunku czegoś, co za wolą stać może...
Anna_M. Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. A c h c i a ł o b y się, żeby te koła, kręgi (myśli "chcące") rozchodziły się, docierając do brzegów i wywoływały "e c h o"; kiedy powracają do punktu wyjścia i woda zastyga w nieruchomej beztreści, w o l a wydaje się być przyczyną oparzeń. Dziękuję bardzo za obecność i pozdrawiam. Ale ale, czyż akt odbiorczy może nie być tutaj właśnie odwrotnie: dośrodkowy i zbiorczy? Grzebiąc w kierunku czegoś, co za wolą stać może... Niby tak, bo przecież nawet te koła, które powracają do punktu, z którego wyszły niosą ze sobą p a m i ę ć przestrzeni, po której przed chwilą się rozchodziły, więc jest to w pewnym sensie akt dośrodkowy i tym bardziej zbiorczy. Ale czy dokonuje się to na skutek woli?
51fu Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Zgłoś Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Krążyłem tu od wczoraj. Nie umiem zebrać logicznych wniosków, ale wiem, że tekst nie tonie. I puenta taka jaka być powinna: z gorzką rezygnacją. Pozdrawiam. // 51
Anna_M. Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Miło mi, że nie tonie, zwłaszcza, że woda sięga już szyi; dziękuję za obecność i pozdrawiam.
Agnes Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Zgłoś Opublikowano 13 Kwietnia 2005 jak mam się wesprzeć bo jest bezbrzeżne jezioro gorzkiego zaskoczenia i parząca woda sięgająca już szyi krople rozbieżności złudnie przedłużą palce by po chwili roześmiać się się kulą żaru pod powieką ta woda zmyje każdy przebłysk chcenia czytałam Twój wiersz, wracałam tu, chciałam coś napisać, nie wiedząc co... coś zgrzyta mi, dlatego pozwolilam sobie wyciąć to co najlepsze, w takiej formie jest dla mnie doskonały:) smutne przemyślenia towarzyszą temu tekstowi, ale już taka rola poety... pozdrawiam Agnes
Anna_M. Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. dziękuję, Agnes, za poświęcony czas ta wersja jest łatwiejsza do przełknięcia, lżej i płynniej się czyta, dziękuję raz jeszcze a ze smutkiem, :/ szkoda gadać pozdrawiam serdecznie
Arkadiusz Nieśmiertelny Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Zgłoś Opublikowano 13 Kwietnia 2005 hmmmm zwrotki ok, zakończenie też... ma nutkę magii memento mori
Anna_M. Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dziękuję i pozdrawiam:)
Michał Ziemiak Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Zgłoś Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Ja uważam, że treść wiersza łatwo wyłowić, mimo ogromu wody ;-) A co najważniejsze pachnie mi tu Zbyszkiem H. Może nie wynika to bezpośrednio z formy wiersza, ale pewne elementy wynikające z jego przesłania gdzieś mi się tam samoistnie w głowie identyfikują ;-) POZDRAWIAM!
Anna_M. Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Kim jest Zbyszek H.?
Monika Kamińska Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Zgłoś Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Wygląda na zaczęte, ale nie skończone. Pozdrawiam
Anna_M. Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dlaczego nie skończone?
Monika Kamińska Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Zgłoś Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Zostaw to na dwa tygodnie bez czytania i zasnanów się co być zrobiła z tym po tym czasie.
Anna_M. Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Tu się zgodzę, wszystko powinno swoje odleżeć. dziękuję za opinię i pozdrawiam :)
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się