Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Uległość

 

Czemu tutaj jesteś?
Przemyśl to, kochanie.
O nic nie prosiłem,
Sama tego chciałaś.

 

Wiesz do kogo przyszłaś,
Wiesz jak to się skończy.
Będziesz rozpalona,
Będziesz wciąż czekała.

 

Czuję twoje wnętrze,
Widzę jak z tym walczysz.
Mamy dziś za sobą
Ledwie trzy godziny.

 

Popatrz proszę w lustro,
Popatrz na ten grymas.
Ja i twoja rozkosz
Dobrze się bawimy.

 

Pragnie się wydostać;
Wie, że nie pozwolę.
Słyszę jak mnie błaga,
Ależ ona krzyczy.

 

Teraz to wyłączę,
Więc odpocznij proszę.
Złap kolejny oddech,
I oddychaj w ciszy.

 

Co ci jest, kochanie?
Chcesz mi coś powiedzieć?
Widzę to spojrzenie,
Dobrze je pamiętam.

 

Spójrz mi prosto w oczy,
Teraz popatrz na dół.
Wiecznym niedosytem
Twą namiętność spętam.

 

Włączmy więc na trochę,
Tak, od razu lepiej.
Wiesz jak to wygląda,
Wiesz już co się zbliża.

 

Powiedz to, kochanie.
Powiedz, co mam zrobić,
By nieprzekraczalna
Była wciąż granica?

 

Edge me, please, forever,
Make me beg for orgasm.
All I want is serving
To your will, desires.

 

I will be submissive,
Tease me now, my master.
You are my temptation,
Tempt me and rewire.

 

---

 


 

Edytowane przez Wędrowiec.1984 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Marek.zak1 Nie czytałem co prawda książki ale powiem Ci, że byłem na filmie i nie przepadam za nim.

 

Dakota jest przeurocza, uwielbiam ją ale kurczę, nie mogę. Nie czuję między nimi chemii. 

 

Również same sceny jakoś nie sprawiają, że przestaje mi się wygodnie siedzieć i czuje się podekscytowany czy podniecony. 

 

Pokój zabaw... hmm... Sam się zastanawiam co o tym napisać. 

 

Idąc do kina byłem pełen emocji, a po seansie... film był i go ni ma.

 

Nie wiem, ich relacja jest dla mnie taka nierealna wręcz, sztuczna. 

 

To co opisałem w wierszu przenigdy miało nie być Greyem. Może wybrzmiewać jak Grey, ponieważ z nim kojarzy się pewnie większości dominacja ale dla mnie ten film to taka wydmuszka i nic więcej. :)

 

A to o czym napisałem? To troska i opieka. Partnerka pragnie zbliżać się coraz bardziej do spełnienia ale jeszcze bardziej pragnie tego, by ono nie nastąpiło, by ledwie dotyk oddzielał ją od tego uczucia. Jej partner doskonale to rozumie i spełnia jej zachcianki, bo to po prostu miłość. 

 

PS: Bohaterom mojego wiersza w ogóle nie chodzi o przekraczanie granic. Wręcz odwrotnie. 

Edytowane przez Wędrowiec.1984 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Wędrowiec.1984*  Znając Twoje poprzednie wiersze, ja to wiem, ale przekraczanie granic jest różne i wiąże się z rozkoszą, bólem, spełnieniem, dyskomfortem itp. Uległość, bo taki jest tytuł, msz nietrafny, bo naprowadzający na inne skojarzenia, wiąże się jednak z dominacją jednej osoby, która mając przewagę, może ją wykorzystać dla własnej przyjemności, niekoniecznie zgodnej z oczekiwaniami drugiej osoby.

W Greyu tak jest,a ta druga osoba jest gratyfikowana finansowo. Co by nie powiedzieć, jest to jednak bliskie prostytucji. to, że mówi sią o miłości i potem jest happy end, to jednak jest finał Harlequinowski.

Mottem jednak jest sławne zdanie Greya: I don't make love I fuck. Jest przystojny bajecznie bogaty i mu wolno. 

 

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

I to jest kolejny powód, dla którego nie lubię Greya.

 

Tytuł jest idealny. Ostatnio koleżanka wspomniała mi nawet, że w każdym związku jeden z partnerów jest bardziej uległy a drugi dominujący. Miała rację. Nie ma znaku równości. By oddać partnerowi kontrolę nad swoją rozkoszą należy ulec ale można być uległą osobą z miłości. 

Mówilem już, że nie lubię Greya? Tylko utwierdzasz mnie w przekonaniu, że słusznie. 

 

Widzisz Marku, można być osobą uległa i być w związku pełnym zrozumienia i miłości. Można absolutnie. 

Edytowane przez Wędrowiec.1984 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Wędrowiec.1984no doczekałam się:)

Świetny obraz, nawet przez myśl nie przeszedł mi Grey:)

Tutaj pokazałeś ,niesamowicie dojrzałą relacje, dla mnie ogień.

Dobrze się to czyta,nawet z pewnym podekscytowaniem, fajnie że wiersz wywołuje taką emocje. 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To wywołuje dreszczyk.

 

Czytam kolejny raz i uśmiech nie schodzi z twarzy. 

 

Fajną masz koleżankę:)

 

Ps. Właśnie, miłość daje tak wiele możliwości.

Z jej oblicza wychodzą formy coraz doskonalsze,bardziej urozmaicone. 

Twój utwór jest tego przykładem.

 

 

 

Edytowane przez Annaartdark (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A, musiałem dodać trochę pikanterii do tego romantycznego świata. 

 

Bardzo dobrze. Ten film wprowadził u ludzi pewną nieprawidłowość. Mówisz dominacja, myślisz Grey. Ależ tego nie znoszę, naprawdę. 

 

Bo i powiem Ci, że z podekscytowaniem pisałem. ;) Żeby tak dobrze znać reakcje swojego partnera trzeba naprawdę dobrze znać również jego ciało. Takie poznawanie idzie najlepiej w trwałym związku, pełnym zrozumienia. A co później? Rozpalać partnera i nie gasić, by móc popatrzeć jak płonie. ;-))

 

Mam tak z wieloma wierszami, do których często lubię wracać. Dziękuję:)

 

Oczywiście, że tak! :)

 

Czasami wystarczy lekko tym możliwościom otworzyć drzwi, a reszta zrobi się sama, bez jakiegoś tam pokoju zabaw jak w Greyu. Uległy partner w dobrym związku naturalnie się podporządkuje stronie dominijącej i w sumie zrobi dla niej wszystko, a ona zadba by z tej roboty było duuuuużo przyjemności. :-)

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Gdy pierwsza skrząca gwiazda, Jakby zagubiona, maleńka, samotna, Zamigoce na tle wieczornego nieba, Oznajmiając wigilijnej wieczerzy czas… A we wszystkich Polski zakątkach, W przystrojonych odświętnie domach, Trwająca od rana krzątanina, Z wolna dobiegnie już końca…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Zatańczą nasze świąteczne emocje, Niewidzialnymi nićmi z sobą splecione, Niczym złote włosy anielskie.   Strojna w bombki i łańcuchy choinka, W blasku wielokolorowych lampek skąpana, Ucieszy oczy każdego dziecka, Błyszczącą betlejemską gwiazdą zwieńczona… A pod choinką stareńka szopka, Z pieczołowitością misternie wyrzeźbiona, Opowie malcom bez jednego słowa, Tę ponadczasową historię sprzed tysięcy lat...   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Biorąc ułożony na sianku opłatek, Zbliżając się z wolna ku sobie, Wszyscy wkrótce obejmiemy się czule,   Wnet z głębi serc, Popłyną życzenia szczere, W najczulsze słowa przyobleczone, By drżącym od emocji głosem wybrzmieć… Wszelakich sukcesów w życiu codziennym, W szkole, w domu i w pracy, Szczęścia, bogactwa, pieniędzy, Lat długich w zdrowiu i pomyślności…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Jedno pozostawione puste nakrycie Echo dawnych zapomnianych już wierzeń, Przypomni tamte stare tradycje,   Gdy pełna czerwonego barszczu chochla, Dotknie ze stukiem każdego talerza, A po przystrojonych odświętnie wnętrzach, Rozniesie się już jego aromat, Wybijający kolejną godzinę stary zegar, Przypomni o upływających latach życia, Gdy w kącie stara pozytywka,  Zagra kolędę znaną z dzieciństwa…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Gdy za oknem prószy wciąż śnieg, Tlą się w pamięci wspomnienia odległe, Czasem mgłą niepamięci zasnute.   Przy wigilijnych potrawach, Zajmie nas niejedna długa dyskusja, O tym jak z biegiem kolejnych lat, Zmieniała się nasza Ojczyzna… A na przyszłe lata pewnie snute plany, Przecinane przez głośne krzyki W sąsiednich pokojach bawiących się dzieci, Wzbudzą często serdeczne uśmiechy…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Dadzą się czasem słyszeć szepty anielskie, Tak melodyjne choć cichuteńkie, W myślach naszych niekiedy odzwierciedlone.   Długie refleksyjne rozmowy, W gronie rodziny i najbliższych, Pozostaną w wdzięcznej pamięci, Powracając na starość przyobleczone w sny… A gdy czas włosy siwizną przyprószy, Wspomnienie tamtych z dzieciństwa Wigilii, Z oczu niekiedy wyciśnie łzy, Otarte ruchem pomarszczonej dłoni…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • nie szukałem cię bo zawsze myślałem że takie rzeczy trafiają się innym albo w książkach które kłamią lepiej niż ludzie a potem przyszłaś bez fanfar bez obietnic po prostu usiadłaś obok jakbyś znała to miejsce od zawsze i nagle świat ten stary sku*wiel przestał mnie bić codziennie zostawił tylko lekkie siniaki żebym pamiętał jak było wcześniej kocham cię w ten brudny, ludzki sposób kiedy myślę o tobie przy pustym kubku o trzeciej nad ranem i wiem że nawet cisza z tobą ma sens tęsknota? jest jak niedopałek w kieszeni ciągle o sobie przypomina ale nie boli bo wiem że istniejesz że gdzieś oddychasz śmiejesz się może właśnie patrzysz w sufit tak jak ja i to wystarczy żeby jutro znów wstać nie wierzę w bajki ale wierzę w ciebie a to więcej niż kiedykolwiek odważyłem się mieć bo po raz pierwszy nie boję się stracić tylko cieszę się że w końcu znalazłem dom w drugim człowieku
    • Błądząc po pustynnych piaskach, w miejscach, w których dosięgniemy przykrytego mgłą nieba, każdy pozostawiony na ziemi ślad zamienimy w oazy. Tym tropem będą mogły podążać karawany spragnionych. Kropla po kropli zaczną spływać strumienie wody, wypłukując piach z zaschniętych ust. Już wiesz, wiesz więcej, więcej na pewno, na pewno, gdzie trzeba, gdzie trzeba wież. Wiesz, gdzie mgła spłynie z nieba.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Andrzej_Wojnowski Może właśnie tak pozytywny odbiór. Dlatego, że pisane z serca, z autentyczności. Zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...