Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Przy tym fragmencie przeszły mi ciarki po plecach. Uwielbiam rozpalony ogień troszkę dłużej potrzymać w palenisku. Wzmaga to namiętność i rozpala jeszcze bardziej, zamiast wygasać. Rodzi frustrację, fakt, ale frustrację, w której pragnie się cały czas przebywać. To zdanie stało się dla mnie istotą Twojego utworu. :)

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A dziękuję, to prawdziwy komplement!

 

 

Niespełnienie? Owszem! Ale po cóż spełniać się od razu, kiedy można to spełnienie kontrolować i rozpalać... i zostawić rozpalone, by jeszcze trochę poczekało i iskrzyło.


...a gdy poczeka, gwarantuję, że będzie stokroć bardziej intensywne. :)

Edytowane przez Wędrowiec.1984 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nic dodać nic ująć

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

świetnie to ująłeś 

@Wędrowiec.1984 iskrzylo,  wskazówek nie cofnę swietnie rozumiem Twoją wypowiedź.

 

Raz na milion w tym życiu, ktoś potrafi zawładnąć Twoją duszą tak bardzo  no i jest pozamiatane. Bo takich owoców się nie zrywa

Opublikowano

Aniu, niespełnienie jest cudownym uczuciem tylko należy je odpowiednio ukierunkować, rozpalić i zostawić by płonęło. Wtedy smakuje najlepiej.

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Po trochu podejrzewam gdzie znalazłaś inspirację. :)

 

Zależy czy się potrafi dobrze z tego rodzaju owocami obchodzić. :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No weź

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

tak otwarcie muszę mówić:) 

Twój ostatni utwór mnie rozbroił więc dużo, dużo myśli krążyło. I wyszło to.

 

Ale punktem zwrotnym dla mnie było  ostatnie pożegnanie gwiazdeczki

Przy tym wierszu było trudniej. 

Jeden z piękniejszych jakie czytałam.

Bo zostaje w

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Staram się :D No dobra, wiem o który wiersz chodzi :P

 

To co tutaj napisałaś bardzo fajnie się czyta. Ma się poczucie niespełnienia, które chce się pielęgnować, czyli tak jak lubię. Gdy czytałem, zastanawiałem się dlaczego to jest w warsztacie. :)

 

A ostatni utwór... Lubię romantyzować, trochę erotyzować i niech bohater trochę też pocierpi, no bo zbyt łatwo mieć romantyk nie może. 

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 interesujące

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Cholerny romantyzm  jednak muszę Ci przyznać rację, gdyby to wszystko tak łatwo przychodzilo nie byłoby takich doznań i wiersze bez wyrazu bo  wena dosyć mizerna:)

 

 

To też stoisz tak nad tą przepaścią...:) bezbłędne utożsamienie się z awatarem

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Owszem :)

 

Wiersze wierszami ale cała epoka, jakże piękna, przeszłaby nam koło nosa. Lermontow dłużej by pożył zamiast stać się bohaterem swojej własnej powieści. :D

Ajuści! Zresztą mgła czasami sama chwyta mnie za nogi i puścić nie chce. :D

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak,dzięki za przypomnienie mocnego w przekazie utworu, który stał się dla mnie odległy. Jednak mam Wędrowca który 

potrafi dostrzec to coś w najbardziej nieoczywistej postaci

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

@Wędrowiec.1984

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Miłość aż po grób, chociaż nie wiem czy jestem zwolenniczką tej myśli, podziwiam upór i I istotę celu dla którego zginął Grusznicki.

No ale to postawy archaiczne, które inspirowały,  dziś tylko o takich można pisać,  napewno nie doświadczać. 

Opublikowano

@Annaartdark Grusznicki był do bólu romantykiem, Pieczorin romantykami gardził. Mówił nawet, że rozwinęła się pewna choroba w Petersburgu. Dzisiaj to tak jak mówisz, pisać tylko można. Pojedynków dawno zakazano chociaż jeszcze przed II wojną światową zdarzały się takowe wśród oficerów Wojska Polskiego. 

 

To głupie, bo Lermontow mógłby żyć i napisać jeszcze niejedno genialne dzieło. Tak samo Puszkin. 

 

Lepiej czytać świetne wiersze o niespełnieniu niż się strzelać. :)

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Leciałem jak na skrzydłach. Anielskich a nie husarskich. Dzień sądny nadszedł i przyszło rychło płacić daninę z krwi i potu na świętym ołtarzu, utrudzonej do cna Korony. Żywcem mnie jednak w ostrowy nie poprowadzą. Traktem hańby ku uciesze, żądnego krwi magnackiej gminu.     Piorunie miły, tyś moim jedynym pocieszeniem i nadzieją w ostatecznej, ziemskiej godzinie. Na Ciebie, czerwońców, talarów i złotych nie żałowałem. Wyniesiony Ty u mnie dziękczynnie ponad wszelkie boże stworzenie. Ponad marmazję, miód kasztelański i krasne mołodycie. Ty, magnat pośród stadnin kresowych panów braci. Ty, potęgą jak sztorm. Jak fala wezbrana gniewu. Ukochanej ojczyzny. Nieś mnie w kulbace, ponad tą noc październikową. W bezkres, ginącego w warkoczach mgły gościńca. Bóstwo Ty moje, anielskiej bieli zjaśniałe.     Bez wytchnienia pracują chrapy. Wyrzucając pióropusze oddechu. Ty wiesz sam gdzie wróg zasadza się ku nam. Gdzie rota Twoja, spoczywa. W namiotach i ziemiankach u ognii bawi się i pije w tę noc mroźnym tchnieniem okutą. Uszy Twe strzygą przestrzeń wokół. Nasłuchują rogów i trąbek kwarcianych. Niech mnie niesie dusza nasza zjednana. Wtulam się z lubością jak w delikatną dziewiczą kibić w Twój łeb silny koński.     Na mym palcu serdecznym - Jasieńczyk rodowy płonie złotym grawerem. Klucz złoty do bram piotrowych w niebiosach. On nie buława hetmańska ani krzyż Chrystusowy, wielki, kanclerski. Tu płonął chutor, tam młyn a za rzeką pędzono ludzi jak bydło do świątyni I rżnięto po żywotach i kiszkach jak wieprze. Póki sił w rękach starczało by zamęczać starców i dziatki. A później wciągnięto jak sztandary skrwawione, na gałęziste, suche kikuty. Na przestrach i ku pamięci srogiej. W imię popiego chrestu.     Nie ma tu wolnej od śmierci i ognia wojny krainy. Wsi wesoła i spokojna. Nie na Dzikich Polach. Nie wśród zapomnianych przez Boga terenów. Eques Polonus Sum! Ja się śmierci w polu nie boję. Piorunie, Ty jak skała! Ty nie lękasz się świstu szabel, furkotu strzał czy huku samopałów.   Lecz dziś cicho wszędzie. Wokół ani żywota jednego. Ani jeźdźca ani piechura. Dymy ognisk porwał wiatr dziejów. Ziemianki i szałasy, powróciły do Matki Ziemi. Lecz coś refleksem złotym świeci wśród leszczyn na skraju boru iglastego. Sznur zdobny na jego końcu róg kwarciany. Na polu pobliskim jedynie chochoł cicho stoi. Zadmij w róg. Nie czas. Nie pora. Powstań z kolan. Z maligny snu. Na dźwięk powstania. … ostatniego.
    • @Gosława Napisałaś wiersz pełen świeżości i zmysłowości, w którym natura objawia się przez drobne, intymne szczegóły. Szczególnie urzeka mnie to, jak łączysz obrazy wizualne z zapachami i dotykiem – ta "zielonością zabrudzona dłoń", "zapach skrzypu z drożdżowym zaczynem". To bardzo konkretne, zmysłowe doznania. Piękna metafora rosy zmieniającej słońce w tęczę jest zachwycająca – delikatna i pełna światła. A zakończenie nadaje całości niemal sakralny wymiar. Piękny, ciepły wiersz.
    • @Berenika97 dziękuję za świetną interpretację, autor co miał na myśli, już to odkryte - metaforycznie można rozważyć wiele możliwości, i każda jest możliwa, jeśli autor odpowie pod koniec pisania zaszczekał pies sąsiadów to rozczaruje. Raczej to takie humorystyczne zakończenie spraw nierozwiązywalnych, które cudem się udało rozwikłać, cud polega na bezkrwawym przewrocie. I naszym dzisiejszym stosunku do broni biologicznej. Pozdrawiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @FaLcorN Nie w baloniku, nie w złotej mgle — szczęście to chwila, co cicho jest w tle.   Może w spojrzeniu, gdy ktoś się uśmiecha, może w milczeniu, gdy serce nie zwleka.  
    • @Ewelina w tej grze świateł i cieni rwiesz promienie, zbieraj fragmenty układaj z nich wiersze - jak witraże
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...